co myśleć o tym gdy facet mówi...

Niby wciąż powtarza że mu się podobam i mnie akceptuje, a jednak gdy wspominam o odchudzaniu, mówi "tak, ty ciągle to powtarzasz, miałaś się odchudzać od Nowego Roku... " itd. chodzi o to - jak może mówić że mu się podobam, a jednocześnie drwić z tego że już wiele razy to mówiłam i wciąż z tym nic nie robię przesadzam gdy głupio się wtedy czuję?

Może znudziło mu się już słuchać Twoich ciągłych głośnych postanowień.

a jest szczery i moze ma dosc trzesacych sie Twoich pośladkow.

...mówi, że mu się podobasz i jest wciąż razem z Tobą, to z całą pewnością oznacza, że Twój wygląd mu odpowiada. Jednak takie bezustanne, gołosłowne trucie na temat odchudzania jest nieprawdopodobnie wk**wiające, więc domyślam się, że tu leży przyczyna jego zniecierpliwienia.

nie chodzi o Twoj wyglad bo na pewno podobasz mu sie taka jaka jestes tylko o twoje marudzenie i wieczne niezadowolenie ze swojej wagi. ja mam to samo. ukochany wraca ze sklepu i przynosi niespodziewanie moja ulubiona czekolade - ja mu mowie - nie bede tego jadla bo jestem gruba! to on na to -nie nie jestes gruba ja na to - jestem! i tak kilka razy az on nie ma juz cierpliwosci i wtedy przyznaje mi racje dla swietego spokoju - tak jestes gruba ja zjem ta cholerna czekolade. a ja wtedy zaczynam sprzeczke bo jak on mogl powiedziec ze jestem gruba??!! mowie wtedy - to co ?? juz ci sie nie podobam tak?? a przeciez mowiles mi zawsze ze nie jestem gruba - czyli co?? klamales?? no i jest bezsensowna klotnia....

a jak mu juz do tlusciocha stac przestaje?

słuchac ble ble ble Rzucasz słowa na wiatr i tyle, stajesz się po prostu przez to dla niego nudna, a nuda to największy wróg w każdym związku, więc może zaczni myślec nad tym co mówisz ???????????????????

Ja tez bym na jego miejscu tak powiedziała, ileż można słuchać tego samego brrr .

nie zalezu mu na tobie koniec zludzen :P

napewno ma dosyc twojego narzekania-i-nic-nie-robienia-w-tym-kierunku. prawda jest taka ze za kazdym razem jak pytamy faceta czy jestesmy grube i tak mamy nadzieje uslyszec ze nie, ze wygladamy w sam raz itp. jesli ktorys bron Boze doda ze podoba mu sie twoj brzuszek robisz mine meczennicy ze 100kilowa nadwaga i codziennie powtarzasz ze musisz cos z tym zrobic. najczesciej jesli jest to kwestia 2 kilogramow lu 2 centymetrow oddalasz wizje diety i aerobiku bo w koncu nie jestes az taaaaaaaak gruba. ale ciagle narzekasz i wyolbrzymiasz problem - i to wlasnie jest wkurzajace. wiec jesli twoj facet wypomnial ci noworoczne postanowienie to tylko po to zeby ci uzmyslowic brak silnej woli wiem to napewno - sama tak mam :P

Ale on caly czas mowi do mnie sloninko albo tlusioszku wkurza mnie to a dodam ze waze 85 kg przy wzroscie 1.60

nie przejmuj się pewnie nie mówi poważnie! mój cały czas też mówi do mnie świniaczku czy grubasku a waże 58 kg przy 172 cm :D

tu nie chodzi o kontekst emocjonalny a o informacje jak w bazie danych - zwyczajnie informuje ciebie, że już to mówiłaś i jak chcesz serio to zrobić to przestań gadać i rób, kobieta i facet myślą i komunikują się inaczej