czy Wasi faceci też tak mają...???????

Mówi że kocha. I kiedy jesteśmy razem czuję że kocha. Przynajmniej w większość czasu. Ale... nie okazuje mi np. że tęskni, kiedy nie jesteśmy ze sobą. Kiedyś powiedział mi że "nie uważa żebycoś wielkiego się stało jeśli się nie zobaczymy" - dodam, że to było po dniu, kiedy mieliśmy okazję się zobaczyć, bo był niedaleko, ale ON nie przyjechał. W sumie to czasami odnoszę wrażenie, że nie zależy mu tak jak mi na naszych spotkaniach... :( Nie wiem sama co mam myśleć. Co o tym sądzicie?

nikt mi nic nie poradzi? :(

bo kobiety jak kochaja to chca miec faceta na wylacznosc, a faceci lubia wolnosc

Ja tez tak mam i sa wieczne o to klotnie... :( czasami mysle zeby to skonczyc :(

nic konkretnego z tego co piszesz nie wynika, ale uwierz, to ze czegos tam nie pokazuje wcale nie znavczy ze nie kocha, sa przecie zmęzczyzni ktorzy rzucaja sie swoim kobietoma na szyję, a potem nagle odchodzą i pytam gdzie podziala sie ta wielka milosc skoro na drugi dzien potrafi im przejsc? :O nie przejmuj się, a raczej pogadaj o tym ze swoim facetem, powiedz co czujesz ;)

zaufanie trzeba miec a klotnie do niechego dobrego nie prowadza, a wrecz przeciwnie tymbardziej nie bedzie mial ochoty na spotkania, skoro ciagle sa klotnie

wolność, ale mi nie chodzi o to że on ma być ze mną 24h na dobę, ja po prostu chciałabym czuć że on... tęskni też. Że jemu też zależy na tym, żeby się spotkać ze mną. Czy to tak dużo...? A może faceci tego nie potrafią? Może oni to widzą inaczej? Nie wiem sama.

sweet dreams - rozmawiałam z nim, ale... on mówi: przecież wiesz że cię kocham i gadasz bzdury i... na tym się kończą te rozmowy. A zachowanie takie samo... Nie kłócę sie z nim o to - nie w tym rzecz żeby się kłócić. Narazie po prostu chciałabym spróbować to zrozumieć. Dowiedzieć się czy to tylko on, czy to może norma...? Przykro mi trochę po prostu.

A jak czesto sie widujecie?

przeważnie 3 razy w tygodniu. Ale ja mam poczucie czasami jakby on się ze mną widywał... bo tak jest ustalone. Zadnych spotkan ponad "program". I np dzisiaj... Niedziela, wolny dzień. A on pewnie znowu koło szóstej dopiero się zjawi... Ja czekam na każde spotkanie z nim a on... jemu się chyba wcale nie spieszy do mnie :(

wiesz co, ja mysle ze jemu na tobie nie zalezy i nie zdziwila bym sie gdyby mial kogos na boku bo jakis rok temu to samo przezywalam...

To różnie bywa, moje kochanie tęskni za mną bardzo (tak mówi i tak czuję),

A nie pomyślałaś, że on ma własne życie, zainteresowania, kolegów, rodzinę, uczelnię/pracę czy co tam jeszcze? A poza tym, czasami pewnie zwyczajnie źle się czuje i zamiast przyjechać do Ciebie wolałby po prostu się zdrzemnąć.

Zerwij z nim teraz. To twoja jedyna szansa!

Musisz go zdradzić i to szybko!

Powinien być twoją własnością jak on śmie tak być nieposłuszny??!! Zerwij z nim natychmiast!!

Racja Zdradź go teraz póki nie jest za późno!!

Możesz ewentualnie go zabić, jesli nie masz zamiaru go zdradzać.

hej Ja tak miałam, myslałam, ze to normalne i jestem przewrażliwione...i co...rozstaliśmy się;( Nie chciałam tego, ale stało sie... Wiadomo, ze to nie jeste zasada i nie mozna od razu wszystkich do jednego wora...ale coz...

a ja jak mialam faceta a teraz maz - nie dawal mi wytchnienia wkurzalo mnie to , bo zawsze on i on i ttylko on czulam sie osaczona a chcialam troche wolnego dla siebie moze on czuje tak jak ja czulam wtedy....:) chce po prostu troche wolnosci - dla siebie samego

no i nie rozumiecie mnie :/ Ja napisałam wyżej że nie mówię że ma spędzać ze mnącały swój wolny czas. Ale chciałabym CZUĆ że mu zależy, że tęskni... A tego nie czuję.

no wlasnie - nie czujesz i ja tez tego nie czułam... I nie chodziło o to zeby rzucał dla mnie wszystko i sie tylko mną zajmował - chciałam po prostu czuc ze ze chce, ze teskni, ze cos czuje... I w koncu nastąpił koniec

gwiazdkaaaa, no to mnie dobiłaś :( Ja się łudziłam że to może wynika z ich męskiej natury, że nie potrafią tego okazywać a tymczasem.... ehhh.... :(

mnie chłopak porzucił po miesiącu a dzień w dzień a zapewniał mi miłość , nawet pisał smsY, żebym nie zapomniała..Aż tu nagle,napisał wiadomość,że sobie przemyślał i żebyśmy przestali się spotykać..załamałam się.Teraz ma inną,podobną całkowicie do mnie(hmm..)

ej no ale moj mnie nie porzucił.................

no to chyba dobrze :)

chyba ;) no ale nadal nie wiem czy to ja przesadzam czy powinnam się martwić, bo może faktycznie za chwilę mnie zostawi

Wyluzuj, jestem z chlopakiem 3 lata i tez tak czasem sie czuje. Ze jak jestesmy razem to czuje ze mnei kocha, a jak go nie ma to, ze nawet o mnie nie pomysli, nie wysle smsa itd.Ale to normalne czasem facet po prostu nie pomysli :) takze tak u niektorych to normalne Jaka jet moja rada? Nie zadreczaj sie tym. Przez jaki czas nie proponuj pierwsza spotkan, nie pytaj kiedy sie widzicie, ale tez nie rezerwuj sobie czasu tylko dla niego. Nie mozesz czekac na kazdy jego telefon i propozycje spotkania. Wychodz z kolezankami, niech sam sie zainteresuje co robisz, facet nawet bedac w zwiazku musi powalczyc o dziewczyne :) A i jeszcze jedno, nie zlosc sie jak sie nie widzicie a mogliscie. Postaraj sie byc wyrozumiala, mow ze nie ma problemu, usmiechaj sie. Jezeli CIe kocha, to sam po pewnym czasie zacznie sie Toba bardziej interesowac, bo teraz widzac Twoje zachowanie czuje ze ma Cie \"na talerzu\".

Martusiaaa84 dziękuję :)

mój tak miał na początku związku, na etapie "docierania się" gdy m.in. nie chciał pokazać zaangażowania