CZYSTOŚĆ PRZEDMAŁŻEŃSKA

no to jak to jest z tym orgazmem przy minetce? mozna czy nie mozna? :O bo nie wiem juz sama

Wcale nie tylko tyle razy, ile dzieci chcemy mieć. Są metody naturalne — bardzo skuteczne wbrew krążącej opinii. Z tą minetą to nie wiem dokładnie jak jest.

widisz, bo to wszystko jest BARDZO BARDZO umowne tak naprawde. i ten orgazm też. pS. nie mówi sie mineta bo to wulgarnie, tylko minetka-bo tak delikatniej. A ty pewnie minetki robić nie będziesz, bo z tego dzieci nie wychodzą...:O

lubisz minetke?

Co do \"Ps.\" to okaże się, jak będę miał żonę.

dziewczyne?

A jaki to ma związek ze sprawą?

mnie możesz mieć

Podejrzewam podszyw powyżej

Ej, co to ma być! Czystośc to czystość! Jak jesteście takimi dziewicami z zasady to jak możecie dawać się lizać chłopakom? No i oczywiście orgazm powinien w tym wypadku zostać wykluczony!!! Czy tylko ja tu widzę strrraszne zakłamanie??? :) :) Dzewice z was, ze pożal się boże... :/

nie podszywać się! taki ma związek ze jestem ciekawa czy twoje poglądy sa czysto teoretyczne czy miały tzw "zderzenie" z rzeczywistoscią bo wiesz gdybyac sobie mozna, ale jak przychodzi co do czego to wiesz.. mysle ze jakbys trafił na super laske to wyssałaby cię do ostatniej kropelki i byś prosił o jeszcze :P

to są dziewice obciągające z połykiem i pozwalające robić sobie minetkę

Kilka razy już pisałem, że... więc jak zauważyłaś moje rozważania są do tej pory czysto teoretyczne.

i wszystko jasne:D

acha - no i generalnie Anonimku tak trzymaj bo jestes diamentem w ścieku puszczalskich facetów:)

:)

:)

Seks to także sprawa czysto fizjologiczna, tak samo jak robienie siku czy wydalanie. Jeśli wydaje się komuś, że czystość przedmałżeńśka jest gwarantem wierności i szczęścia rodzinnego, to jesteście w wielkim błędzie. Przede wszytskim dlatego, że seks jest dopełnieniem miłości. Nikt nie będzie czuł się dobrze żyjąc bez seksu. A jeśli ktoś mówi, że etraz obchodzi się ebz seksu ebz problemu to najprawdopodobniej będzie też tak po ślubie, nie wspominając już o możliwości kompletnego niedostosowania i chęć próby jak to by było z kimś innym. Czystości przedmałżeńskiej nie popieram, miłość ma być wyznacznikeim seksualności, a nie reguły instytucji.

Co do chęci spróbowania z kimś innym, to całkowicie się nie zgadzam. Wedle powiedzenia: \"Czego oko nie widziało, tego sercu nie żal\".

Oko widzieć nie musi... Jest jeszcze 5 innych zmysłów, które można w tej cudownej dziedzinie życia wykorzystać! ;)

Oczywiście nie mówię, że wszyscy. Ale są tacy ludzie, którzy czegoś w końcu zaczynają żałować. Zresztą ja tego chyba nie rozumiem. Jak można być z ukochaną/ukochanym i nie chcieć być z nią/ nim tak blisko jak to jest tylko możliwe między dwojgiem kochających się ludzi? Seks z miłości jest najlepszym uczuciem świata, nie tylko fizycznie, daje poczucie bliskości. Papierek nie jest nikomu do szczęścia potrzebnym. Nie ma żadnego znaczenia czy powiesz \"tak\" przed zupełnie obcą Ci osobą czy powiesz to swojej ukochanej kobiecie. Dla wierzących powiem tylko, że Jezus patrząc na dzisiejszą instytucję, jaką stał się kościół napewno by go nie popierał.

"smashm Seks to także sprawa czysto fizjologiczna, tak samo jak robienie siku czy wydalanie. " no qśwa juz nie przesadzaj, moze twój seks jest jak wydalanie czy robienie siku, ale nie generalizuj:O jak mozna seks porównać do wydalania, daj sie leczyc:O

a ty anonimku miałeś kiedyś... ty jesteś jeszcze w gimnazjum, prawda? nie rozumiesz prostego przesłania powyższej wypowiedzi i czepiasz się słówek :) wysoki poziom :)

Jezus pewnie nie powpera całkowicie Kościoła, to Kościół składa się z ludzi, a ludzie są grzeszni (Bóg nienawidzi grzechu). Ale Kościół istnieje nadal, więc Bóg chce, aby istniał.

nie w gimnazjum, ale w wieku Anonimka:D

Przeczytaj sobie uważnie drupi post, może da Ci to do myślenia czym dla mnie jest seks. Ale proszę nie wmawiaj mi, że będąc w stałym długoletnim związku można się obyć całkiem bez seksu. No dobra może i można, ale nie znam takiej pary, której świetnie by się układało kiedy jedna z osób seksu unika. Wejdź sobie na jakiś temat o kochankach. Wypowiadają się tam mężowie, których żony nie chcą seksu z takich czy innych przyczyn. Brak bliskości cielesnej powoduje prędzej czy później poczucie odtrącenia a nawte niechęci. Oczywiście nie popieram puszczania się na prawo i lewo, ale niestyty nigdy nie zrozumiem co też jest potrezbne dwóm kochającym się, dorosłym ludziom do uprawiania seksu. Kiedy się planuje życie ze sobą, kocha i szanuje. Zaznaczam, nie popieram uprawiania seksu wszędzie i z kim popadnie.

\"No dobra może i można, ale nie znam takiej pary, której świetnie by się układało kiedy jedna z osób seksu unika.\" A co powiesz na sytuację, kiedy oboje pragną dochować czystości? Wiadomo, że to jest trudne, ale wierzę głęboko, iż warto.

Bo potem stanie się cud.... :)