Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kainkas

jak myślicie co się bedzie działo z cenami mieszkań?????????????????????????????

Polecane posty

Gość kainkas

witam. jestem studentką oststniego roku i mam nadzieje ze niedlugo zaczne pracowac. Mieszkam razem z mezem w Lublinie. wynajmujemy pokój z kuchnią za 400 zł plus oplaty, to tak ponad 500. Coraz czesciej zastanawiamy sie nad zakupem własnego M3 ale czy nas bedzie kiedykolwiek na to stac. szczególnie przerażjace jest to ze ceny sa takie wysokie!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina g
mam nadzieje ze w koncu zacznał spadac no bo kto ma tyle kasy zeby sobie mieszkanko mnawet skromne kupic :!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kainkas
up up up popdtrzymuje temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratka
ceny mieszkań mają się zatrzymać, za to pójdą do góry ceny działek...tak wywindowali mieszkania, że ludzie przestają je kupować myśląc o własnym domu (no bo skoro nowe mieszknie 50 metrowe w przeciętnym mieście polskim kosztuje 200 tysięcy no to...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maskara Masakra
Masakra Za dom w Irlandii Północnej 160 tys -190 tys funtów, kredyty sa oprocentowane taniej. Maskara 200 tys za mieszkanie pogięło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łeeeeeej
paranoja jakaś z tymi mieszkaniami! ja za 200 tys będę miała prawie że umeblowany już domek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda to prawda, kredyty do konca zycia zostają :O dla tych ktorzy nie wyjezdzają za granicę ma sie rozumiec ale naprawde nie wiem jak mozna się dorobic czegokolwiek w dzisiajszych czasach, gdzie wydaje sie więcej niz zarabia :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kainkas, to i tak masz swietnie, bo ja mieszkam w Opolu i tu wynajecie taniej kawalerki to koszt (jak Ci sie uda) 800 PLN a gdzie opłaty?? chcialam zamieszkac ze swoim facetem, ale nie da rady, zeby prawie cala wyplata szla na mieszkanie i oplaty :/ a gdzie zycie? przyjemnosci ? Polska to kraj absurdów dlatego i my zwijamy stad szmatki, bo chcemy normalnie zyc. Dla przykladu powiem o kraju ktory pokochalam, czyli o Hollandii . Minimalne wynagrodzenie 1200 euro , jedzenie czasami kosztuje centy... szkoda ze w PL nic za grosze nie kupisz. Ceny benzyny identyczne jak tu. Nieruchomosci tez drogie, ale kredyty ulatwione , wyglada to mniej wiecej tak, ze placisz troche wiecej niz za wynajem, ale po ilus tam latach te mieszkanie jest juz Twoje. Aha, no i do mieszkania mozna dostac tez cos w rodzaju zasiłku , ulgi. Ja nie ryzykowalabym szczerze zakupu mieszkania w PL, szczegolnie na kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bede sprzedawal
kawalerke w Warszawie za 177000pln i zamierzam wyjechac z Polski, do rodziny w Irlandii, chyba, że ktoś mnie przekona, że ciekawie jest gdzieś bliżej np w Holandii lub Francji (zawsze to blizej do Polski), niestety flamandzkiego lub francuskiego musiałbym się uczyć od podstaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bede sprzedawal ---> ja tez nie znam niderlandzkiego, ale na szczescie tam angielski jest na porzadku dziennym i kazdy , czy dziecko czy emeryt chetnie Ci pomoze , jezyk trudny , ale mozna sie nauczyc ;) Rozejrzyj sie blizej; Belgia, Holandia , Francja , Niemcy moze nie bardzo, ale ja np przedewszystkim, ja bym wolala wybrac te kraje, bo jakos mi w sercu sa blizsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bede sprzedawal ---> ja tez nie znam niderlandzkiego, ale na szczescie tam angielski jest na porzadku dziennym i kazdy , czy dziecko czy emeryt chetnie Ci pomoze , jezyk trudny , ale mozna sie nauczyc ;) Rozejrzyj sie blizej; Belgia, Holandia , Francja , Niemcy moze nie bardzo, ale ja np przedewszystkim, ja bym wolala wybrac te kraje, bo jakos mi w sercu sa blizsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stresy bywają
ja zastanawiałam sie tez nad tym .mam mieszkanie od 2 lat na kredyt. Kupiłam je za 9 5 tys do remontu 48 metrów. Urządziła, slicznie wyremontowałam i jakbym chciała je sprzedazc to za 180 tys nie mniej na to wychodzi. No ale nie sprzedam. jak juz to bym wynajeła i tak jak ktos mówił 800 zl za wynajęcie kawalerki + opłaty. ja za swoje 2 pokoje w takim razie powinnam zazyczyc sobie 1300 zł +opłaty robia sobie wynajmujący - ilez zyzyja tyle zapłacą. Ja z tych swoich 1300 zł co bym dostała musiałabym czynsz zapłacić, więc na rękę mi 1000 zł zostaje no i sie okazuje ze to i tak mało bym brała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie,znaczy w mojej miejscowosci jest przetarg na mieszkanie 55m2 (2 pokoje,kuchnia,lazienka oczywiscie) a cena wywolawcza to 23 tys zl. Do remontu. No ale ja na wsi mieszkam (zurbanizowana ale jednak wies) dlatego tak tanio. Acha i jeszcze jedno jest tyle nie pamietam ile metrow i to sa 4 pokoje i kuchnia,cena wywolawcza 32 tys zl. I jak porownuje te ceny z cenami jakie sa w miastach to jestem przerazona..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stresy bywają ---> 1000 zł na rękę z wynajmu, a zobacz.... jakbyś sprzedała za 180 tys. i wrzuciła kapitał w jakieś dobre fundusze, miałabyś miesięcznie na rękę ok. 7 tys. zł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ze sie ciesze ze mieszkania nie beda drozec bo mam dzialke ktora w zeszlym roku byla wyceniona na 1500zl metr.Jak sprzedam chce kupic domek w szeregowcu na osiedlu zamknietym.Reszte siana na konto a obecne mieszkanie wynajme.W Poznaniu za 200 000 zl nawet mozesz 2 pokoi nie dac rady kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sprzedałam 2 lata temu
mieszkanie 2 pokojowe, do a ja bede sprzedawal >> a nie pomyślałes o tym ile będziesz miał do zapłaty podatku od wzbogacenia dla US? 10% policz sobie ile to jest od ceny sprzedaży mieszkania. Ja kupiłam 4 lata temu 2 pokojową klitkę za 58 tys zł wzięłam kredyt hipoteczny na 30 lat. Mieliśmy z męzem plany, powoli remontowaliśmy te mieszkanie, wyposażenie nówka. Do czasu az męża zwolnili z pracy, przyczyna : że nie chciał pracowac nadgodzin za free i lizusować kierownikowi, ja ze swojej wypłaty nie mogłabym utrzymac mieszkania ( kredyt hipoteczny + czynsz wynosił 800 zł a mi oferowali prace za 650 z wszystkimi sobotami i niedzielami - paranoja). Podjęliśmy decyzję o wyjeżdzie za granicę, mąż pojechał pierwszy ja miałam wszystko sprzedać. Sprzedałam z całym nowym wyposażeniem za 60 tys zł, pózniej sie dowiedziałam, że agencja nieruchomości wszystko ustawiła dla znajomej. Ale h.. im w d.. niech sie nachapią. Co sie okazło pózniej o czy nie wiedziałam po zapłaceniu kosztów agencji, chcieli mi wcisnąć jeszcze koszty przepisu hipoteki ( za co dziękuję sędzinie, która stanowczo powiedziała, że te koszty należą w całości do kupującego, o czym ja nie wiedziałam, a nikt z agencji mnie o tym nie poinformował, jedynie ta sędzina była wporządku), pózniej okazało się jak wszystkie pieniądze poszły na spłatę kredytu hipotecznego, że nie mogę tej kwoty wliczyć jako ospis od podatku, chociaż całą kwotę wziął bank i to on powinien ten podatek zapłacić. Ponieważ nie chcę zaiwestować tych pieniędzy ( jakich pieniędzy, oczywiście tych co już nie miałam) w nowe mieszkanie musze zapłacić podatek od wzbogacenia 10% od ceny sprzedaży, mogłam odliczyć tylko koszty agencji, nic więcej. Więc wyszło prawie 6tys zł. Nie wiem skąd je miałam wziąźć, nie zapłaciłam i nie zapłacę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kainkas
Smutna Polska :((( Niestety.. jakie perspektywy może miec młode małżenstwo tj jak my. koncze studia na karku kredyt studencki, brak mieszkania... nie mam siły mieszklac w wynajetych norkach za 600 zł, no bo warunki tutaj nie sa dobre. na kredyt na razie nas nie stac a nawet jabym zaczela pracowac to do konca zycia trzebaby było go splacac. Jak ja bardzo zazdroszcze ludziom, którzy mają swoje malutkie ale wlasne mieszkania... to jest przeciez podstawa aby zalozyc rodzine i czuc sie w miare bezpiecznie.... chca zeby bylo wiecej dzieci... ale gdzie.. w wynajetych zagrzybialych pokojach... To wszystko jest takjie bezsensowne.. Oczywiscie gdybysmy byli wysokimi urzedasami to mozna by bylo wykupic 120 metrowe mieszkanie w Wawie za 20 tys zł :)))))))))))))))))))))))))))))))) I CO MAM ZROBIC Z SOBĄ?????? Ciezko jest... basrdzo jak ktoś nie moze liczyc na pomoic finansowa rodzicow albo niwe dostanie mieszkania w spadku..........................................Pozdrawiam Wszystkich "BEZDOMNYCH" :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra po prostu
to wszystko jest przytalaczajace.. moze ma kttos dobre inf?? moze ktos odda miewszkanko w Lublinie :))) za free.... no w sumie w innym miescu tez może byc.............. Lae zart na bok macie racje perspektyw BRAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzduryb i yle
mieszkania nie moga byc takie drogie bo kto jr bedzie kupywal???? moim zdaniem ceny musza spasc w dol!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupOwał się pisze
Ja mam swoje mieszkanko malutkie w Lublinie, ale za to w Centrum. Kupiłam je 4 lata temu i po tych 4 latach jest warte prawie dwa razy tyle :) kilka mcy temu kupiłam sobie okazyjnie drugie mieszkanko, większe, w innym, dużym mieście. Ratę z kredytu opłacają mi wynajmujący pierwsze mieszkanie. Gorąco polecam takie rozwiązanie :) A za parę lat sprzedam oba i wybuduję dom, jak już zdecyduję gdzie chcę mieszkać. Mam nadzieję, że mieszkanka dalej będą drożeć. Czysty zysk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie moge sprzedać mieszkania w kamienicy 90 m z gazowym centralnym za 80 tys. Moje miasto liczy 100 tys. mieszkańców a nowo budowane mieszkania kształtuja sie w kwocie 3 tys. za m i schodzą na pniu z odzysku mozna kupic nawet poniżej 2 tys. ale w tej chwili jest mało ofert. Wypasiony dom w moim mieście kosztuje 250 300 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja będę sprzedawał
10% podatku mnie nie obowiązuję, bo sprzedaje po 5 latach od chwili kupna :) Niestety przepisy zmieniają się na niekorzyść (PiS rządzi, ciekawe jak wybudują te 3mln mieszkań ;) :p ) Teraz po zakupie od 1 stycznia i powiedzmy natychmiastowej sprzedaży musiałbym zapłacić 19% podatek :o Niestety dla mnie nie ma miejsca w Polsce, dlatego sprzedaje mieszkanie, zresztą zawsze lepiej się czułem na Zachodzie, tam panuje inna mentalność. Gdybym mógł liczyć na dobrą pracę w Polsce pewnie bym został. A do tych co nie mają mieszkania - wyjeżdżajcie z kraju!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emerytko, u nas za tyle kupuje się 40-kilka metrów..... U nas rosna i bedą rosły, szczególnie dobre lokalizacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podawajcie miejscowosci
ciekawi mnie gdzie sa tak tanie mieszkania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupowalam mieszkanie ponad rok temu (rok i 4 miesiace) i w ciagu tego czasu podrozalo ono o jakies... 50 tys zl! Sama bylam w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaki to wzrost % u nas w ostatnim roku zdrozały o 83% myśmy kupili 83 metry, a teraz stać byłoby nas na ledwie 50-60m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas są aukcje...i sprzedajesz mieszkanie w formie aukcji, bądź oferty w kopercie, mam kilku chetnych, ile są w stanie Państwo za nie dać. Moja koleżanka kupiła 11metrowy szereg za 650 000 i uważa się, że była to okazja i że był tani. Moje mieszkanie podwoiło wartość:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×