Pomocy, moj facet oszalal!!!!

Smiem pdejrzewac, ze moj facet oszala!! zaczne od poczatku. Od 6 tygodni ma teperature ciala w granicach 35 stopni. bylismy chyba u wszystkich lekarzy i zrobilismy chyba wszystkie badania jakie istnija i .... nic! lekarze mowia, ze to na tle nerwowym i ze musi brac lagodne leki uspokajajace. Co mily memu sercu na to?? Ze lekarze nie wiedza co mowia a z nim dzieje sie cos niedobrego. Przysiegam, ze go wspieram, tlumacze, chodze po wszystkich specjalistach i co dostaje w zamian?? dzisiaj powiedzial, ze go OTRUWAM!!!! Rozumiecie??? Bo skoro zrobil wszystkie badania i nic to tylko to pozostaje!!! A jaki mam powod zeby to robic??? Mam plan zeby go ukatrupic a potem zabrac wszystkie jego pieniadze (jest czlowiekiem majetnym). Jestesmy ze soba kilkanascie miesiecy, i pierwszy raz jest taki cyrk!! Najgorsze jest to, ze on mowi powaznie, ze jak sie dowie ze mu cos wsypuje to mnie zniszczy itp. Dzisiaj przeszukal wszystkie moje rzeczy, bo sadzil ze cos ukrylam.Co sie z nim do cholery dzieje?? Odbilo mu??Naprawde nie wiem co myslec.Czy choroba moze tak zmienic czlowieka??

Ehhhh faceci, rzuć cholerę i po wszystkim :-P A tak poważnie-mój kuzyn miał schizofrenię (zdiagnozowaną przez psychiatrę, nie chciał brać leków...) i oskarżał cała rodzinę o trucie go-sam sobie przynosił jedzenie-zwykle warzywa, któe kradł na ogródkcahc działkowych bo w sklepie też robił awantury, że zatruwają jedzenie... ;-O