Czy wierzycie w przyjaźń miedzy facetem a kobietą..jeżeli...

Fecten na początku ciciał cos z nią ona mu sie podoba i zarywał do nie jewidentnie..poprostu chciał z nią być..ale ona mu powiedziałą ze nic z tego nie bedzie....Czy możliwa je potem czysta przyjażń... Bo moja była dziewczyna ma taką syuację ...i heh mówi ze powoli zaczyna wierzyc w przyjażń..ale ja osobiscie nie wierze zeby ten jej kolega z pracy..nie chiał nic wiecej... Co o tym myślicie?

zmienil taktyke :)

..a ona uwarza ze to naprawde przyjażń.....wkur..wia mnie to..BO ten typ jak bylismy razem i wiedział ze ona kogos ma to i tak staratował..:/ kolo ma 30 lat..Uwarza ją za wyjątkową dziewzyną (oczywiscie ) radzie sie jej i tak od początku...

...nie wie mmoże liczy na to ze ona wkoncu coś do niego poczuje..i bedą razem...heh....sam jużnie wiem...Dodam że ja kbylismy razem to chętnie siez nim spotykała mnie to wkurzało ale mówiłą ze to tylko kolega i była oburzona gdy byłem zabardzo zazdrosny..bo nie miałem do nie jzaufania..ale to nie tak ..jak mogłem byc spokojny skoro spotyka sie z kolea o którym wie ze doskonale cos do nie j ma...

Ja tak właśnie mam. Przyjaciółka mi odmówiła i muszę się z tym zgodzić.

no znam taki przypadek, tylko akurat koles byl nieudacznikiem totalnym i jak jakas laska zajeta chciala sie dowartosciowac to pozwalala mu sie adorowac tak dlugo za jej ego bylo nasycone a i tak zostawala ze swoim misiaczkiem...

mi sie wydaje ze on cos czuje do niej i chce przekonac ja do siebie ze jak byli przyjaciolmi to bylo im dobrze to czemu mam im byc w zwiazku.... albo moze byc tak ze on bedzie probowal zniszczyc wasz zwiazek bo ty jestes zazdrosny i mozesz dlugo nie wytrzymac.... a on pozniej wykorzysta okazje..... takie moje zdanie...

wiem o tym ze po naszym rozstaniyu częsciej sie spotykają ,,,co normlane bo jest wolna...tylko od koleżanki ostatnio usłyszałem..Ze on czuje sie samotna i ze b chciaął by miec kogos..i ze zzdrosci jej chłopaka ze są razem...Aamnie strela bo ją kocham....A ona nagle poczoła się samotna...kreci siekoło niej kolesi ostatnio mi powiedziaął ze taki jedem chłopak ją męczy i ze ona nie chce a on alej..i ze musi sie z nim spotkac zeby mu to wyjascnic..

naszego związku juz nie ma od 4 miesiecy.....Ale wie mze przez niego czesto sie czasami kłocilismy....

boli mnie tylko to ze pod koniec zwiąku usłyszałem "napewno cie nie kochała ..ze to było zauroczenie tylko.." po 9 misiącach..A wczesniej usłysząłem kocham to stwierdziła ze jej sie tak wydawało bo tak wszystko fajnie robiłem...:/ Pod koniec związku tak naprwde nie wiedziałe mco domnie czuje...kiedy juz mi powiedziałą ze kocha to po 2 miesiacach usłyszałem orzez tel...ze to za szybko ze jednak nie a potem tylko wyznania ze " jestes kochany ...mam nadzieje ze tez z czasem ciebie tek bardzo pokocham"...i zebym czekał na te słowa....po tym jak juz mi to powiedziała...

ehhhh czekaj czekaj, przeciez masz 7 zyc jak kot....

powiem co mysle: nie wierze! :O

ja też tak mysle ....:?

bardzo żadko facet robi cos bezinteresownie dla kobiety..do której nie czuje czegokolwiek prócz sympati...taka prawda...Kazdy na coś liczy...w głębie..nawet jak gra takiego co nie