uroda pomaga żyć i umrzeć...

Nie wiem dlaczego każdemu się wydaje,że ładne kobiety mają łatwiej w zyciu(?) Totalnie zły stereotyp. Ja np. mam 180cm wzrostu, duże habrowe oczy,pełne usta,długie naturalne bląd włosy, poza tym jestem zgrabna. Nie piszę tego aby się pochwalić tylko aby powiedzieć,że wcale nie jestem szczęśliwa. To nie moja wina,że taka jestem. Mężczyźni,których spotykam w swoim życiu nie słuchają tego co mówię tylko zawsze się na mnie gapią.... . Naprawdę ciężko jest mi cokolwiek zrobić by moja uroda tego nie przytłumiła. Mężczyznom ciężko jest zrozumieć,że szukam kogoś na stałe i wolą odejść zanim ja to "niby" zrobię. Ludzie oceniają mnie zbyt pochopnie. A do szału doprowadza mnie stwierdzenie "ona może wszystko", albo jeszcze lepsze "ona może mieć każdego". Ciekawa jestem co sądzicie na ten temat. Pozdrawiam serdecznie!

\"Bląd\" włosy??? Hmmmm...

cóż, każdy ma jakiś swój krzyż

180 cm wzrostu? :O .... no to mają się na co patrzeć Ale masz rację, coś w tym jest. Nie jest prawdą, że ładna dziewczyna ma łatwiej. Owszem taki typ /ładnej i przebiegłej-w połączeniiu/-może i ma się świetnie, ale jeśli się jest wrażliwą i raczej normalną dziewczyną, to \"pod górkę\" ... :)

\"habrowe\" oczy?? hmmmm....

Może i możesz mieć każdego, ale zbyt mądra to ty nie jesteś. Zaprzyjaźnij się ze słownikiem ortograficznym. Tam dowiesz sie jak się pisze "blond" czy "chabrowe".

a ja tez jestem jestem blondynka o duzych niebieskich oczach, taka slicznotka i potwierdzam to co pisze autorka , gapia sie , a nie słuchaja , myśla , że mozemy miec każdego , nie chca sie angazować , bo niby i tak ich zostawimy...wszyscy faceci mysla , że no taaak , ładna dziwczyna, ale nie dla mnie. jak nie dla nich , to dla kogo. Spotykałam sie z facetem , który powiadał mi " mozesz miec każdego" , Wgladasz jak modelka" itd...itp... i co z tego I i nic . ja jego chciałam, a on poszedł sobie , " bo przeciez i tak bym go rzuciła" przykre nie? Czasem mysle , że chyba lepiej nie byc zbyt atrakcyjną. nas sie podziwi i ogląda, ale nie kocha , bo strach... głupki z tych faciów

o rany.... to nie temat o błędach ortograficznych :/ to może jak dodam,że na co dzień nie posługuję się językiem polskim to mnie nie będziecie za dwa błędy potępiać...

Marletta, uroda to choroba, z której sie wyleczysz zanim się obejrzysz, więc nie marudź , tylko sie ciesz swoimi \"bląd\" włosami i innymi cudami, bo jak będziesz potem chciała, to nie będziesz miała już czym.

a jakim??? francuskim????

i dlatego lepiej jest być brzydkim miast pięknym biedny niż bogatym chorym niż zdrowym. Gratuluję podejście :D:D.. Swoją drogą, ja jaką mam przyjemność gdy ktoś za urodę mnie klasyfikuję tylko do popatrzenia się, atu się nagle okazuje, że potrafię porozmawiać na wiele tematów. Ba! Nimi zainteresować. Może wina nie leży po stroniae mężczyzn, tylko zwyczajnie brak Ci przebojowości i krzty mądrości.

cos w tym jest,ja mam takie samo spojrzenie na ten problem jak Ty autorko topiku,jestem ladna ,inteligentna,a mimo to nieszczesliwa,jeden facet mi powiedzial ze nie moze ze mna byc,bo bedzie obsesyjnie zazdrosny o kazde spojrzenie innego.Wszyscy mysla ze ja moge miec kazdego,ale ten kogo kocham niestety jest zajety,a ja mu nie chce rozwalac zycia.Zonaci widza we mnie potencjalna kandydatke na kochanke,a ja splawiam ich bo to nie dla mnie,faceci oceniaja tylko moje ksztalty,a nie mozna z nimi o niczym konkretnym porozmawiac,niestety tak jest.PIEKNE KOBIETY MAJA NAJMNIEJSZE SZANSE SPOTKANIA WARTOSCIOWEGO MEZCZYZNY

oui,evidemment :)

No po tych wypowiedziach już jestem pewna, że na kafe siedzą same brzydule, albo ładne kobiety których uroda już przeminęła:o Ludzie, nawet porozmawiac nie mozna, bo sie czepiacie wszystkiego:o Jakby napisała, że jest obleśna, to pewnie już zaraz by wszystkie ją pocieszały, a tak - NIECH MA ZA SWOJE:o

ale ja mam wysokie IQ jezeli wam o to hodzi.....a jak nie wiezycie to zobaczcie sami

i jestem przebojowa,mam to cos,ale oczekuje wiecej od faceta niz tylko sex,nie chce tez byc kura domowa i cenie niezaleznosc

Przytyj ze 20 kg,to moze nie beda patrzec tylko na Twoje cialo.

dziewczyny, szkoda mi was. To proponuję się oszpecić i poznać inną stronę medalu. A to jak wasm odbierają mężczyźni to tylko i wyłącznie od was zależy. Nie chce mi się wypisaywać walorów swojej urody, ale do brzydkich na pewno nie należę. Cieszę się zainteresowaniem mężczyzn, mimo to po krótkiem dyspucie każdy się miło rozczarowywuję, a ja mam satysfakcję. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej także patrzona na mnie sceptycznym okokiem, a jak miło było się wykazać, jestem od 5 lat w szczęśliwym związku.. Jasne, najłatwiej zwalać winę na urodę :D:D> Tak głupie że aż niedorzeczne. :D

...i gdzie tu piękno. a co do tych wyjaśnień facetów, ja jak już nie chce mieć z panną nic wspólnego to niechcac jej zranić też jej mówię że zasługuje na lepszego, że może mieć każdego. Uroda to kwestia gustu-ja nigdy bym nie połasił się na wielką helge, choć sam jestem wysoki, bo choćby buzie mialo sliczną to dla mnie jest aseksualna. Poza tym gdyby dziewczyna napisala do mnie maila z takimi błędami to przestłbym się nia interesować mówiąc: "możesz mieć każdego" Także pocieszajcie się że możecie mieć każdego.... To prawda, uroda jest przy pierwszyw wrażeniu najważniejsza, ale po pierwsze jest subiektywna(ty może myślisz że jesteś ladna a dla kogoś innego jesteś"nic ciekawego"), a po drugie czasem wszystko bierze w łeb, kiedy się tylko kobieta odezwie.

Nie zarzucajcie mi braku mądrości czy przebojowości! No chyba,że mądrość dla Was to znajomość polskiego słownika ortograficznego:) Heh... i to jest właśnie problem Polaków... zero wyczucia tylko nieustanna krytyka...

Marletto, skąd jesteś?

no. Nieszczęsliwe jesteśmy i już! he he he

:D Proszę, jaki extra męski punkt widzenia Podoba mi się...

A ja akurat znam drugą strone medalu, bo przez długi czas byłam własnie taka szarą, nieciekawą mychą, która była dobrą kumpelą dla wszystkich, ale nie przekładało sie to az tak na meskie spojrzenia:o I poznałam tez z czasem, jak sie zmieniłam, zycie dość ładnej dziewczyny, gdzie ludzie czesto oceniają Cie własnie po wyglądzie, a kazdy facet mysli że masz juz kogos bo jestes kobieta z tzw. wyzszej półki - taki tekst usłyszałam od swojego ex, a nie wiedzą że ta niby urodziwa dziewczyna nie miala nigdy faceta, bo moze byc niesmiala chocby... wiec to nie jest jakies uzalanie sie nad soba, to są fakty, których jestem swiadoma i ktorych doswiadczyłam. Oczywiscie to jest pierwsze wrazenie, z ktorym trzeba walczyć, by ludzie nie cenili Cie tylko za urode.

w ogólnym znaczeniu tego słowa, że po prsotu facetom nie chcę się z Tobą być na stałe. Mnie piękne kobiety przyciagają, ale poza tym muszą umieć sobą zainteresować i mieć to coś...może Tobie go brak. Też uważam za głupotę, by zwalać winę na urodę. Nie od dziś wiadomo, że uroda pomaga!

tak masz racje ,ze uroda to nie wszystko,trzeba jeszcze miec cos do powiedzenia,a i kultura osobista nie grzeszyc.Niestety,mam pecha bo trafiam na nieodpowiednich facetow albo tak juz jest w zyciu,faceci mysla o mnie ze jak ladna to pewnie glupia,a ja mam procz urody takze mnostwo pasji i hobby,gdy chce wyciagnac faceta w gory,to albo nie ma sil,albo woli isc ze mna na piwo albo siedziec w domu ,bo po pracy jest zmeczony .Ja tez mam obowiazki i prace,ale nie sama praca czlowiek zyje,a facet najlepiej chcialby kochac sie ze mna 24/24 i zamknac mnie w zlotej klatce bym nigdzie nie chodzila

zgadzam sie z facetem,ktory napisal,ze dla jednych jestes peikna a dla innych nic szczegolnego.... kazdy moze napsaic o sobie-brzydka/piekna i potem czekac albo na pocieszenie albo na pochlebstwa..ale tak naprawde oceniaja nas inni,nie my sami..wiec wez sie w garsc..i nie gadaj ,ze nie ejstes szczesliwa bo moze porpstu nie masz tego czegos..co by ludzi przy tobie trzymalo....moze za bardzo dbasz o wyglad by zajac sie strona intelektualna??? moze jakies hobby ciekawe:)))

żenada...nie prosiłam o oceny mojego wyglądu tylko o normalne opinie na temat problemu... jednak jak zwykle przemawiać zaczęly Wasze kompleksy- serdecznie współczuję! Trzymajcie się ciepło! A zainteresowanych zapraszam na forum konkurencji- poziom o niebo lepszy! au revoir!:)

tez mowia mi ze mam to cos ,ale jesli facet ktorego poznaje ,zasypuje mnie od razu po spotkaniu smsami w stylu tesknie ,mysle,caluje,najdrozsza,misiaczku,kochanie????no wybaczcie,ale nie tedy droga,a gdzie poznanie sie,zaprzyjaznienie?jesli on przechodzi od razu do rzeczy,aja proponuje mu najpierw przyjazn i on wycofuje sie to wybaczcie,ale gdzie tu takt,klasa i umiar?

uroda pomaga! prawda tak ogólnie w zyciu. To jest świeta prawda. ale mówimy o związku. Mężczyxni boja sie takich kobiet. A jeszcze do tego atrakcyjna , inteligentna , z zainteresowaniami. Dla nich to za dużó wrażeń. Przynajmniej dla wiekszości. Odbieraja nas jak konkurencje jakąś czy cos takiego? Moze trzeba lesba zostac ... hihi hi ...tyle tu samotnych i ambitnych kobiet....