KLAN

Czytam was regularnie, a i Klan oglądam:) Kto to widział, żeby gościowi nalać zupy pół chochelki, albo herbaty pół filiżanki???? Zresztą oni zawsze do posiłków mają tak ładnie nakryte, że chyba spędzają pól życia w kuchni:-D W normalnym zyciu zjada się jajecznicę prosto z patelni, a kanapki prosto z deski do krojenia:-D a nie serweteczki, filiżaneczki, kwiaty itede:-P Takie śniadanie, jakie np Lubiczowie na co dzień jedzą (miseczki, serweteczki, sałatki, kanapeczki itd) to ja podaję jak mam gości w domu, czyli może pare razy w roku jak ktoś u mnie śpi;)

W Złotopolskich też ładnie nakrywają do stołu , ale skromnie.Marta zawsze jest w szlafroku, a Krystyna z Klanu jest ubrana elegancko. Julia ze Złotopolskich często pije hrebatę w filiżance.Sama używam filiżanki, nawet jak nie ma gości, piję capuccino, które bardzo lubię.

No,kawę to my też pijemy z filiżanek.Na co dzień.Pijemy espresso.Mam kilka zestawów filiżanek.Od święta inne(albo jak są goście) i na co dzien inne.:) Szymon szarmancki niczym Feli.:) Kiedyś Kaczorkowa położyła się na kanapie i pewnie marzyła o dniu,w którym będzie tak leżała,gdy już zostanie panią Koziełłową.Nie wiedziała(i pewnie do teraz nie wie),ze to mieszkanie jest Anny.:P

szczerze mowiac to w ogole nie mam czasu na takie sniadanka jak np. lubiczowie maja lapie cos w pospiechu i lece a oni wszystko elegancko pokrojne, podane na polmiskach :) scena w operze byla zagrana taaaaaak sztucznie :O

Ja rano czasami piję herbatę albo wodę z sokiem malinowym, jak jem śniadanie, zawsze kładę sobie słomiankę bambusową na stole, cukier stoi na podstawce, też dużo przesiaduję w kuchni, bo jest du ża, ale nie ma takiego idealnego porządku jak w Klanie [ śmiech], leży sterta gazet, kosmetyki .

Ja mam stół kuchenny przy oknie.I, słowiczka,tak jak u Ciebie,u mnie(tzn.po mojej stronie leżą gazety,katalogi,itd.)zarówno na brzegu stołu,jak i,na parapecie okiennym.:O Stenia z mężem,wyjeżdża na Słowację,na 16 dni.Terminu(chyba)nie podali.Pewnie ja zastąpi Kaczorkowa,u Ani i Tadeuszka ma pracować do końca miesiąca.Tym razem będzie uwodzić Pawełka.:D

Oni wszyscy zawsze maja wode w dzbankach ,soki w dzbankach ,wszystko pieknie. U mnie sie nalewa z butelki do szklanek ,zarowno wode jak i soki. Wyjatkiem sa dni ,kiedy sa goscie.

To prawda ,że ciągle mają ciągle napoje w dzbankach, ale ja też czasami mam sok w dzbanku, nawet jak goście nie przychodzą, ale jak są, nalewam sok pomarańczowy lub jabłkowy do dzbanka, podaję ciasteczka, czekoladki.

Soki w dzbankach i jogurty w szklankach/kubkach są po to, żeby nie robić kryptoreklamy żadnej firmie ;)

Podobało mi się jak Stenia powiedziała, że Kaczorek sprzątała tylko na wierzchu, bo w głowie miała co innego niż wielkie porządki, a, przecież Kaczorek miała bzika na punkcie zarazków. Mnie dziwi,że sekretarka Jacka nie widzi jego romansu z Donatą, przecież nawet ślepy to zauważyłby.Beata zgodziła się na rozwód, ale okazało się,że trzeba czekać 6 miesięcy.

sekretarka wszystko widzi tylko jest dyskretna i udaje ze nie widzi :P

że ta beznadziejna Paschalska tyle lat gra w tym filmie,a nadal to robi tak,ze aż zęby bolą jak sie słucha jej sztucznej gadki :O Ze względu na nią,beznadziejnego Michała i kolejną sztuczną lalę trojanowska nie oglądam tego filmu.Chłopaka Trojanowskiej o pseudonimie "Feli"przemilczę :P

faktycznie,zapomnialam dodać o jedzeniu, rano nigdy u krystyny i pawła się nie spieszą, ubrani elegancko,wymalowani wypucowani wypoczęci siadają wspólnie do stołu przykrytego obrusem a na stole filiżanki,kawa zaparzona w dzbanuszku,herbata no i obowiązkowy sok pomarańczowy w szklanych dzbankach, no i ten wybór: na jednym tależyku 20 plastrów sera, na drugim wędlina, na trzecim bułeczki na czwartym grzanki, każdy ma serwetkę, dzieci siędzą prosto przy stołach, no i ten ich czas na poranne rozmowy !!!! w rzeczywistości w polskich rodzinach poranek wygląda tak! Budzik dzwoni o 7.20!!!!! o szit!!!!!!!!!!!! ZASPALIŚMY!!!! żona zrywa się rozczochrana z łóżka, z paniką biegnie budzić dzieci i zaczyna się!!! dzieci wyją,smarczą się, żona szuka bluzek wyrzuca z szafek wszystko, dzieci przypominają sobie o nieodrobionej pracy domowej,matka pomaga odrabiać i dobija sie do zajętej przez męża łazienki, maluje paznokcie,czesze włosy, ubiera usmarkane dzieci,bierze trzy kęsy kanapki i wszyscy wytaczają się na dwór nie w humorze

He he he, tak podmienili blizniaków, taki blondyneczek bez mleczaków, a czy Ela zauważyła to he he he.

krystyna trcohe zaniepokojona tą ciozą doktor edyty :D pewnie mysli ze to paweł jej zrobił dziecko :D hehe a paschalska to rzeczywiscie dno i obiady u doktorów tak samo..podmienili blizniaka ? nie zwrociłem uwagi :D ktore małe dzieci by tak chetnie szły ubić ciasto z jakas starsza pania ?

Feliks to taki laluś, który ciągle mówi do byłej kochanki Moni.

Bardzo dużo bohaterów uśmiercają w tym serialu - ostatnio Basię co była chora na raka, faceta Oli, faceta Kingi, faceta Bogny, i dużo by wymieniać. Bez sensu to :O

a i jeszcze brata Jacka. Kurde scenarzyści nie mają już co wymyślać ?:(

Moni tez nie lepsza, bo do Feliksa mowi Feli :D Oboje sa siebie warci!

mnie "Moni" nie dziwi bo mam kolezanke Monike do której wszyscy zwracają się Moniś a przecież do starszej baby nikt tak nie powie;) stąd Moni

Kaczorek zastąpi Stenię w domu Lubiczów, zrobi wystawne przyjęcie.

błahahahahaha nie mogę ale mam polewkę:D:D:D Elżunia wali takim tajemniczum wszystko obiecującym głosem: "Jeży?" On podekscytowany: "Tak?" Ona: "Umyj ręce" Ci scenarzyścvi sami widocznie muszą mieć polewkę z tych wiecznie myjących rączek niczym motyw z Makbeta

jak Dorota przyszła do Eli i od razu z dworu rozsiadła się przy stole i zabrała do kolacji, bez mycia rąk:D

a i jeszcze rzuciło mi się w oczy jak Olka po egzaminie obwieszcza że dostała piatke, siada między nimi, a Krycha z Pawłem wzajemnie sobie gratulują podając rękę:O

no z tym hasełkiem "umyj ręce" co Ela mówiła myślałam że padne ze śmiechu heh a Maciuś aż miotłą coś zamiatał na korytarzu, kurde rozumie że chory itp ale jakoś do szkoły normalnie chodzi, duży jest to chyba normalne że czasem po osbie bposrząta a tam od razu pochwały jakieś heh

I tak nic nie przebije akcji jak Glupowaty Jas mowi do Malgosi przy Beacie: 'a tata Rafal jest fajniejszy od taty Jacka':P Powinna Beata zwiazac sie z 3 ,urodzic 3 dziecko ,to juz bylyby walki o fajniejszego tate na calego:P

mial byc Tata Piotr

ano dzieci Beaty są mega sztuczne i zawsze tak schludnie ubrane nawet w domu...no fakt Ela przesadza ze tak dba o Jurka, kurcze nie jest umierajacy i jakby nie bylo, to jest jej byly...

-No wczoraj Ela zaszlala jak kazala Jureczkowi ręce umyc, maskara buahaahahaha. -Olenka czyli Kaja zawsze grala sztucznie alke ostatnimi czasy to normalnie ciezko ją strawic -Maly co gra Pwelka jakis taki bucowaty, wiem, to tylko dziecko ale mogli jakies takie bardziej wybrac -Jas i Malgosia :/ -Bliznkaki Michala tez :/ -Rysiu, Grazynka i ich dzieciaki - buahahhhhhhhhh -Michala z Kinga mogli by juz zejsc razem bo chyba do tego to zmierza , ile to beda ciagnac, niech maja troche szczescia razem(no chyba ze cos szykuja z ta co to do Stasi przyjechala, mzoe jakis romans z Michalkiem), Ele z Jerzymm jesli do tego zmeirzaja tez niech juz polacza -Ela dobra samarytanka, ona zamiast zakonnicy powinna pracowac w hospicjach czy niesc pomoc pokrzywdzonym przez los -Moni i Feli i Szymonek - o matko :/ -Czesia za kazdym razem bedzie wzywac Mariusza na pomoc a ten jest na tyle dobry ze zawsze dziwnym trafem jest w poblizu a jak nie to cale miasto przejdzie by pomoc, nastepny samarytanin, cos sie szykuje miedzy nimi, romansik bedzie pewnie -Dorotka teraz pewnie bedzie udzielac rad i wsparcia i nawracac, zapewne pomoze w zejsciu Eli i Jrzego, moze Michalowi i Kindze tez, Beatce tez bedzie mowic o tym ze warto dla rodziny i takie tam ratowac to wszystko -A Beatka z Jackiem tak dlugo beda czekac na rozwod, Malgosia i Jas beda przeciwko Donacie ze pewnie tam sielanka sie skonczy,tata Piotr bedzie zabiegal o Beatke ale pewnie tak to sie z rozwodem bedzie ciagnac i Jackowi z Donta sypac i pewnie Malgosi sie cos przytrafi, na tyle powaznego ze w obliczuu zagrozenia Jacek i Beata zejda sie albo conajmniej pojednaja A ciocia Stasia wszystkim czaju naprzy i pielmieni nalepi i gra :D

oj nie czepiaj sie tego biednego Rysia wczoraj zamiast Rysia rączki umył Jerzy czyli jest OK :P