w sumie nie wiem,jak się zachować...pomóżcie!!!!

Wiem,ze może wydać się to głupie ale mam pewny problem...Otóż bardzo nie lubię zarośniętych facetów na klacie...A mój nowy chłopak wczoraj się przebierał ..patrzę a tam gąszcz..kurdę szczerze mówiąc nie wiem jak się zachować,bo niedługo chcemy zacząć uprawiać sex...Mam 25 lat,więc nie tak mało ale perspektywa włochatej klatki piersiowej mnie trochę odrzuca... :(

Anioł-dla-M----------> takie plytkie osoby jak TY nie zasluguja na faceta:O jebany pustacor z Ciebie:O Wspolczuje i to nie zarosnietej klaty faceta tylko Twojego IQ nizszego niz stulbia:O

Są chyba dwie opcje: nie potrafisz przezwyciężyć wstrętu i rzucasz go albo miłość jest ważniejsza ponad włosy na klacie. Swoją drogą rozumiem cię, bo dla mnie zarośnięty facet to też ohyda. Ale raczej nie liczyłabym, że go skłonię do depilacji.:)

ohydny jest facet lysy na klacie :P sex z takim kojarzy mi sie z pedofilia - zero meskosci :P

dla mnie wlosy na klacie tez sa wstretne.. a jak jeszcze sa na plecach to normalnie pozygalabym sie bleee

serdecznie, jeśli męskość dla ciebie oznacza włochatość :)

nie jestem tępa...Boże...jedni lubią to inni nie i nie musisz mnie tutaj zaraz obrażać :O Jest bardzo fajnym chłopakiem ale kurcze...te włosy..bleee..

jak Cie nie pociaga to na cholere chcesz z nim spac fuuj jak jest taki fajny to sie z nim kumpluj a nie idz do lozka!