Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mottorla

jak wzbudzic sympatię rekrutującego?

Polecane posty

Gość mottorla

zadaję to pytanie, bo przyszlo mi na myśl, ze ja chyba jestem jakas antypatyczna, ze nie zapraszają mnie na rozmowy kwalifikacyjne Co myślicie??napiszcie, kazda opinia się liczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm....różnie to moze być
Ja jestem kadrową i powiem tak ja daję szansę każdemu bo na rozmowie kwalifikacyjnej bardziej już można wyczuc z jakim człowiekiem ma się do czynienia.Wtedy odrzucam osoby które słabo wypadły. Czasem jednak pierwsze wrażenie też ma wpływ na to czy kandydata się zaprosi czy nie. Na pewno mniejsze szanse maja osoby bezczelne i zachowujące się na dzień dobry arogancko- na zasadzie mi się to należy i to mnie macie zatrudnić! Czasem z czystej złośliwości taką osobę skreśla się na samym początku. Dobrze jest być szczerym , otwartym, schludnie wyglądać i jeszcze ci powiem jedno co w moich oczach na starcie dyskwalifikuje kandydata- jak przychodzi z mamusia lub tatusiem się starać o pracę.. Myślę że pewno cię nie zapraszają bo po prostu nie mają wolnych miejsc. Nie zrażaj się i działaj! Warto przychodzić co jakiś czas się "przypominać" to dobrze świadczy bo widac że komuś zależy na pracy i ja np. o takich osobach pamiętam jak szukają pracy. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze to
schludny wygląd, uśmiech na twarzy, pewność siebie, brak zdenerwowania, stonowany głos, szczerość, perfekcyjne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mottorla
dzięki Wam za wszystkie wypowiedzi 🌻 To się wszystko tak mówi, ale wiecie jak bywam tak zmęczona tym szukaniem pracy, ze sama nie wiem, jaki mam głos, bo z każda osobą się inaczej rozmawia a tych przypadkowych kontaktów jest mnóstwo jak czlowiek stara sę o pracę... Jeszcze raz dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mottorla
ja jednak chyba wyglądam na glupią małpę :(kurcze nie chcą mnie 😭 tak sie chciaalm wyzalic tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porwana przez wiatr
jak starał sie o prace, spozniłam sie ponad 30 minut, bo stała w korku. i wchodze z przeswiadczeniem,ze juz albo nie czekaja, albo mnie oleja. wchodze..pan mocno podirytowany, a mi jeszcze rozsunieta torebka spadła z biurka i wszystko sie wysypało.. zbieram i zaczynamy rozmowe a pan wlepia sie zamiast na mnie czy w cv w okolice krzesła wreszcie czyta cv, odbyawa sie normalna rozmowa i mi dziękuje wstaje a on mówi : nie zebrała pani wszystkiego..a tam lezy szminka i prezerwatywa..niczym nie zrazona odpowiadam: przepraszam najmocniej, mam nadzieje, ze chociaz jedna ze zgub swiadczy o mojej odpowiedzialnosci i chęci podejmowania ryzyka ( nawiazałm do wymogów z ogłoszenia) jego posepna mina znikneła, podaje mi reke i mówi : witamy w naszym zespole :) to było ponad 3 lata temu, a on ponad roku ten posepny gosc jest moim mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niesamowite
gdzie to przeczytałaś, w jakimś harlequinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porwana przez wiatr
ludzie, ktorzy sami klamia przewaznie nie wierzą innym :) miło, ze ty masz taki gust literacki, ja wybieram subtelniejsze dzieła :) to,ze ty masz nudne zycie nie znaczy,z e innych nie spotykaja mile historie :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EZOPKA
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona żaba
Myślę, że ta historia jest prawdziwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mottorla
chca mnie w jednym miejscu, ale nie wiem za ile co za koszmar 😭 podali górną (!) granicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×