koniec przyjażni???!!! załamana

miałam przyjaciółkę, która chodziła z pewnym chłopakiem. Nie lubiłam go, jakoś mi tak oni nie pasowali do siebie. Po roku zerwali ze sobą. Kilka miesięcy później zaczął interesować się mną, ja nie chciałam mieć nic w spólnego z nim, ale on ne dawał za wygraną..... powiedział, że tak naprawde zawsze mu sie podobałam...po jakimś czasie sama nie wiem ale uwierzyłam... jesteśmy teraz szczęśliwą parą kochamy się, jednak moja przyjaciółka jak się o tym dowiedziała nie chce mnie znać.... bardzo jest mi z tym źle:( ona myśli chyba że ja specjalnie doprowadziłam do tego aby ich związek się rozpadł:( a to nieprawda. Nie wiem co mam robić?...

takiej koleżanki :P

ale my się naprawdę długo przyjaźniłyśmy i nie wiem czemu tak nagle coś ją ruszyło... może coś jedna jeszcze do niego czuje!!??? i dlatego? chciałabym z nią porozmawiać ale nie obiera telefonów...

na pewno go kocha, to jej minie ale nie szybko;)

że nie odbiera telefonów i nie chce Cię znać. odbiłaś jej chłopaka, mówiłaś jej, że Ci się nie podoba, co za obłuda brrrrrrrrrrrrr

nie odbiłam jej chłopaka, nigdy bym tego nie zrobiła... oni się rozstali...:(

Mopim zdaniem zachowalaś się wprost okropnie. Ja także nigdy już nie chcialabym mieć z Tobą niczego wspólnego. To się w głowie nie mieści. Mam przyjaciólki i napiszę Tobie nasza zasadę : NIE MOżE DO NICZEGO DOJść POMIęDZY BYLYM, OBECNYM I POTENCJALNYM PRZYSZłYM MężCZYZNą PRZYJACIółKI !!!!!!!!!!!!!! Każda z Nas się tego trzyma. Inaczej wiadomo, że koniec ze znajomością. Może jesteś zbyt młoda, albo za mało lojalna ... aby to zrozumieć, ale byly partner, to nie jest stara sukienka, która możesz sobie zabrać. W nim zamykają się wspomnienia i marzenia Twojej przyjaciółki. Ona miała swoje plany, marzenia ... Nawet jeśli zakochaliście się, to wchodząc w to - moim zdaniem - powinnaś mieć jasność, że koniec z przyjaźnią. Daj biednej dziewczynie spokój. wrrrrrrrrrrr obym nie spotkała takiej osoby jak Ty.

A czego Ty się spodziewałaś dziewczyno? To przykre, że straciłaś przyjaciókę, ale miałaś wybór, więc teraz nie rozpaczaj! Jak sobie wyobrażałaś Waszą przyjaźń z NIM przy Twoim boku? Przecież to niemożliwe! Musisz się pogodzić z tym co masz. Szkoda, ŻADEN facet nie jest wart prawdziwej przyjaźni. Bądź mądrzejsza na przyszłość, zdobyłaś doświadczenie, a to kosztuje! Jak zresztą każda wiedza.

nikomu nie zycze takiej pseudo przyjaciolki.... Dosyc ze cierpi dziewczyna na pewno po rozstaniu to jeszcze pseudo przyjaciolka ja zawiodla!!! Zastanow sie... Pomyls sobie jaki ten facet musi byc!!?? Zostawil tamta i Tobie smie jeszcze powiedziec ze zawsze mu sie podobalas!! To kim byla Twoja przyjaciolka dla niego!!??

dzieki, nic już nie mam do powiedzenia... ale myslałam ze sie to da jakoś naprawić...

sie jak poszlam z NIM do lozka.Bardzo tego zaluje!

to znaczy...że może jest jakaś nadzieja...jest mi z tym bardzo, bardzo źle

Tak to jest z koleżankami. Zawsze spierdolą dobry związek który im nie pasuje. Zazdrośnice cholerne.

jezeli naprawde od chwili zerwania jego z twoja przyjaciolka do monentu,kiedy zaczeliscie byc razem minelo pare miesiecy,to mysle ,ze przyjazn miedzy wami jest jeszcze do uratowania. powinna zrozumiec,ze ty nie maczalas palcow w ich rozstaniu.

może za jakieś 20 lat Ci przebaczy HAHAHA

Posłuchaj, widać Twoja przyjaciółka nie do końca pogodziła sie z utratą tego chłpaka, mimo iż minęło kilka miesięcy. Gdy się dowiedziała o tym , że to akutat Ty, jej najlepsza kumpela teraz z nim jesteś, mocno ją zabolało. Że ni chce odbierać telefonów, to tylko znak abyś teraz dała jej spokój, więc nie zadręczaj jej. Przyjdzie dzień, że odbierze, lub nawet spotkaie się gdzieś przypadkiem i może wtedy zdążysz wyjaśnić jej swoją sytuacje. Nie sądze, żeby się gniewała o to do końca życia, jeśli wcześniej się tak przyjaźniłyście. Jeżeli z tym chłopakiem naprawde sie kochacie, to dlaczego masz takie strazne konsekwencje za to ponosić? Przyjaciółka w końcu pokocha innego, i jeśli będzie miała na to siły i zobaczy że Tobie zależy---przebaczy Tobie. KAŻDY POPEŁNIA BŁĘDY

Nie wiem co mam robić, przez tą całą sytuację, coraz częściej kłócę się z chłopakiem, już nie wiem co robić... ''szkoda mi Ciebie'' dzięki za słowa które dają mi otuchy, ale na dzień dzisiejszy trudno mi uwierzyć, że jeszcze kiedyś z nią pogadam, tak jak bywało to dawniej, a to były naprawdę wspaniałe czasy... kocham ją jak siostrę...:(

Syluś! to, co prawdziwe, obroni się samo.

a kochasz tego chłopca?

Kocham go bardzo

w sumie jak sobie wyobrazałaś wasze wspólne spotkania? ze w trójke swietnie sie bawicie razem? ona w kazdym jego gescie ma tonę wspomnień.to chyba jednak nie rokuje. przykro mi:(

Nie sądziłam że coś się między nami narodzi, ale czasem to mi się już wszystkiego odechciewa

zrób sobie wizualizację, ale w drugą stronę. ze to ona zwija ci tego chłopca, albo ktokolwiek inny kogokolwiek innego. i jak?

ale... ja już nie wiem... to myślicie że nie mam szans?

to co prawidziwe obroni sie samo - albo przyjazn lub milosc.albo zostaniesz sama.kurcze.takie zycie podłe.

nie wiem.. też byłabym zła.. sama nie wiem musiała bym być w jej sytuacji:(

:( ja chyba jednak pogadałabym gdybym była w takiej sytuacji, przecież kiedyś przestanie go kochać??? ojej, a może nie...

skonsultowałem sie z zoną - skoro tamci rozstali sie, to w idealnym swiecie nie powinno byc problemu, ale Twoja przyjaciółka, chyba jednak ma cos do Twego chłopca. nie ma co sie dziwic jej zachowaniu. zastanow sie, co dla Ciebie droższe-ona czy on.

a sex macie dobry?

myślicie, że gdybym zerwała z chłopakiem, wtedy by mi przebaczyła? naprawdę zależy mi na niej, wiem, że jest jej teraz smutno