Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wredne to jakieś.

CO MYŚLICIE O ZAPROSZENIU PRZEZ TELEFON??

Polecane posty

Mam do Was pytanie. Znajoma wychodzi za mąż, zaprosiła mnie i mojego narzeczonego 3 tygodnie przed ślubem.. bez telefon.. powiedziała, że brakło im zaproszeń i dostaraczą później, a teraz zapraszają przez telefon, bo mało czasu. Jutro jest wesele zaproszeń nie dostaliśmy. Postanowiliśmy, że nie pójdziemy w takim wypadku, bo jak można kogoś zapraszać przez telefon. :O Tylko mam wątpliwości, bo to siostra naszego przyjaciela..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie poszłabym
to jakieś niegrzeczne i mało eleganckie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak uważam, ale kurde mam jakieś dziwne przeczucie, że nasz przyjaciel się obrazi, ale z drugiej strony, poczułam się źle po takim zaproszeniu, tymbardziej, że jezdzilam z nimi, swoim wlasnym autem za obraczkami etc. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie poszłabym
no ale jak mozna kogoś na taką uroczystość zapraszać w ostatniej chwili? Tak to mozna kogoś do kina wyciągnąć a nie na ślub i wesele!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ostatnio mówiłam znajomej, że poczułam się jakby zapraszała mnie na urodziny dziecka, gdzie będzie tort i będzie fajnie. A i jeszcze kazała w jej imieniu zaprosić rodziców mojego faceta.. a znaja sie chyba z 10 lat.. porażka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lojalna jola
a nie wiesz czy inni dostali zaproszenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adolfina
może byc , że ona jest po prostu takim niedopowiedzialnym i lekkomyslnym człowiekiem; i faktycznie - najpierw zabrakło zaproszeń , apotem zapomnieli dokupic albo uznali , że jestescie zaproszeni i nie ma co juz wysyłac niektórzy naprawde tacy sa , moja pryjaciółka tak ma - umawia sie , a potem po drodze spotyka kogo inego i z nim idzie , bo wychodzi z założenia , że jak się nie zjawia , to znaczy , że nie przyjdzie - nie oczekuje , że siebedzie czekać; jak się spóźni 2 h i się na nią czekalo , to ok , ale jak sie nie czekało , to tak samo dobrze po prostu pomysl , czy przyjacielowi będzie przykro , czy nie; jego siostrą się specjalnie nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze co prosze??ty masz zapraszac kogos na ich slub??nie no przegiecie...ja rozumiem slub wesele nerwy ale sorka...brak szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie poszłabym
masz prawo poczuc się urażona i zlekceważona,zdecydowanie nie poszłabym ale to jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak...
nie widze nic zlego w zapraszaniu przez telefon zwlaszcza ze usprawiedliwili sie ale skoro powiedzieli ze dosla to powinni tak zrobic a nie robic z geby cholewe poza tym nie zaprasza sie na wesele 3 tygodnie wczesniej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko
może oni myslą że na tyle dobrze się znacie ze nie potrzeba dodatkowych zaproszeń. Ale fakt faktem że to nieelegancko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak...
eee z tymi rodzicami narzeczonego to porazka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nie tylko==> to w takim razie rodzinie tez nie trzeba wysylac zaproszen...przeciez to rodzina i nie potrzebują...uwazam ze zachowali sie nie ladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko byłoby w porządku, powiedziałam sobie tydzień temu, że jak dostane zaproszenie, to będzie naprawdę ok. jej rodzice z rodzicami mojego faceta znają się 10 lat.. i kazali mi ich zaprosić w jej imieniu. Kurde przecież mieszkamy w jednym mieście, które liczy 10 tys.! Nie można się przejść? osobiście zaprosić? Pozatym raczej z nia nie jestem blisko związana, fakt faktem to ja ją woziłam po obraczki, etc. ale to było pół roku temu. Przyjaźnie się z jej bratem. I bardzo mnie to uraziło, że potraktowała nas tak olewkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to zero szacunku dla zaproszonego gościa.A takie gadanie że zabrakło to głupie gadanie.Po co paplać o takim czymś? jak lepiej pójśc do pierwszego lepszego sklepu i zakupić brakujące zaproszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesadzacie..to ponoc bliska znajoma..z moich przyjaciół nikt nie dostał zaproszenia, bo i tak wiedzieli, ze maja przyjsc i jakos nikt sie nie obraził. a zapraszanie 3 tygodnie przed slubem to stosowna pora. nie róbcie juz z siebie takiego wielkiego honornego panstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjja
3 tygodnie przed slubem to sie zawaidomienia wysyla moja droga...to moze wogole nie wysylajmy zaproszen skoro i tak wszyscy wiedza ze maja przyjsc...po co rdzinie zaproszenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moja rodzina i przyjaciółmi jestem tak blisko, ze logiczne wydawało sie, ze musza przyjsc.dzieki bogu, to sa madrzy ludzie i doskonale wiedzieli, ze ich obecnosc jest dla mnie istotna. dajcie juz spokoj konwenansom, na wesele nie zapraszacie obcych ludzi przeciez :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DHUNKA. Ja napisałam tak \"Pozatym raczej z nia nie jestem blisko związana\" więc? Naprawdę przykro mi, że takie zachowanie miało miejsce, ja bym nigdy tak sie nie zachowała. Co byście zrobiły na moim miejscu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie jestes z nia blisko zwiazana to po co na wesele idziesz? a przyjaciel? prawdziwy przyjaciel rozumie, nie komentuje i nie obraza sie..przynajmniej tacy sa moi przyjaciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dhunka. Ty w ogole nie rozumiesz co ja pisze. Po pierwsze nie ide, bo uwazam, ze to bez sensu. Po drugie przyjaciel sie nie obrazil. Zreszta po co mam ci to tlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dunka sokro dla wszystkich było takie logiczne to ile było gości - 100,500,1000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kangurka>>>> ile było gości? 50. nie wiem jak ty, ale ja mam garstke przyjaciół wiernych od lat. 26 młodych, 24 rodziny. bez zbednych cioc, kuzynek. do autorki..skoro nie idziesz>> to po co to roztrzasasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest jedna zasadnicza kwestia czy w trakcie przygotowywania listy gości w ogóle brali was pod uwagę z tego co piszesz tzn. zaproszenie przez telefon to chyba nie bardzo widocznie zwolnilo sie im miejsce i pomysleli o was!!!! dla mnie karygodne to nie urodziny tylko WESELE!!! a co do przyjaciela jeżeli jest na poziomie to zrozumie ze to zachowanie to bark taktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiem tak: człowiek mądry i wierzący ( a tu chyba kazdy taki, skoro idzie do koscielnego ślubu) nie unosi się pychą. zaproszenie przez telefon...czy to taka wielka tragedia? dziewczyna zadzwoniła 3 tygodnie wczesniej..z tego co wiem, to potwierdzenie przybycia jest do 2 tyg, wiec raczej nie ma mowy o zapychaniu listy gości. może w natłoku zajec przedslubnych zwyczajnie juz nie miała czasu, a moze głowy, zeby wpasc do sklepu po jedno zaproszenie..moze sadzila, ze skoro zaprosiła ze szczerego serca przez telefon to ktos zrozumie. dajcie spokoj juz z tymi pielgrzymkami z zaproszeniami przed slubem miesiac wczesniej. a Ty zamiast sie obrażac, lepiej szykuj sukienke i marsz sie bawić :) migdy nie wiadomo, czy za jakis czas ta, co niby nietaktownie cie potraktowała np.: nie pomoze w trudnej sytuacji. ślub, nawet czyjś, to tak piekne wydarzenie, ze nie warto az tak sie stresowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj oj
dhunka- dziwne masz poglądy, naprawdę, ale jak widać na szczęście nikt Cię tu nie popiera. Ja też bym nie poszła na ten slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×