rak i ciąża

tak to możliwe ,można urodzić i pokonać raka,jak ktos ma podobny problem moge coś doradzić ,jestem jż po wszystkim co żłe a teraz może byc tylko dobrze

czy to znaczy że miałaś raka i zaszłaś w ciąże,Czy miał on jakiś wpływ na dziecko.Jaki to rak

w ciąży, też podobno co najgorsze za nią, ale nikt jej nie namawiał na ciążę, wprost przeciwnie, to była jej decyzja wbrew innym, rodzina aż płakała, tak się bała i boi o nią. teraz jest w porządku, rodzić ma w marcu. czy wszystko bedzie dobrze, dopiero się okaże... tak samo z nią... bo organizm jednak słaby i przemęczony... ale ciążę znosi dobrze.

jak byłam w ciązy to niejako przy okazji wyszlo na cytologii 5-rak płaskonabłonkowy szyjki macicy,potem wycinki ,mnóstwo strachu,merwów ,pytań...wycinki i potwierdzenie wstepnego rozpoznania i pytanie co dalej ???konsultacje i decyzja ,chodzimy w ciąży ale co 1 miesiąc badania i tak udało sie do 8 miesiąca,potem cesarka ,dzidzia zyje i jest wspaniała... a po 3 miesiącach operacja..po operacji kolejna histopatologia i okazało sie ze był tylko in situ czyli nie zdążyl sie poprzenosic na inne narządy a co za tym idzie zero chemii itp. ale dzieki temu że jest dzidzia wszystko dało się łatwiej znieśc i sie udało. Rak szyjki nie ma wpływu na rozwijające sie dziecko ,to jego plus

bardzo sie ciesze ze ci sie udalo ja mam dopiero 20 lat i ide na 1 w zyciu cytologie w marcu boje sie ze bedzie cos nie tak ze bede miala raka a tak maze o dzidziusiu jeszcze nie teraz bo mam studia ale wlasnie jak wyjdzie zle to boje sie ze nie bedzie mi dane zostac mama a wiem ze sa takie przypadki ze wykrywaja raka u mlodych kobiet :( strasznie sie boje ...

nie bój sie ,jak bedzie ok to poprostu pomysl o szczepionce ,nie jest najtańsza ale skuteczna i wtedy mozn spokojnie żyć

przeciez jak sie nie bedzie bzykala na prawo i lewo to nie jest z grupy ryzyka i szczepic sie nie musi! zaraz szczepionka! no tak bo łatwiej przyjac szczepionke niz odpowiedzialanosc za dupe

ehh nie bzykam sie na prawo i lewo mam stalego chlopaka od 2 lat a co do sczepinki to slyszalam ze 5 tys kosztuje niestety nie stac mnie na taki wydatek a po drugie odczuwam paniczny strach przed igla i jakimi kolwiek zastrzykami ehh zawsze przed szczepionkami umieralam ze strachu i malo nie zemdlalam w gabinecie

jakos specjalnie do ciebie ale do osob myslacych ze szczepionka wszystko zalatwi. bez sensu jest sie szczepic jak sie ma partnera stalego. Chyba ze nagle dziewczyna sie rozluznia i ma 10 partnerow w ciagu roku np.tobie z calego serca zycze dobrych wynikow;)

ja miałam 3 partnerów ... przez kilkanascie lat wiec nie naleze do zadnej z grup ryzyka wirus lest popularny w przyrodzie i mozna go załpac nawet u ginekologa... tak że chyba zbyt ostre słowa tu padły szczepionak kosztuje 1200 zł. a nie 5 tys i lepiej pokonać strach przed iglą niż mieć raka..

dziwczyno ,kobieto ?? chyba nie bo głupoty totalne gadasz,szczepionka jest po to żeby ograniczyc ilośc osób chorych na raka szyjki macicy i jak chcesz zobaczyc kto na niego choruje to odwiedz kilka oddziałów ginekologicznych i onkologicznych a potem oceniaj,bo twoje podejscie nie jest godne człowieka,takie farmazony opowiadaja ludzie pozbawieni jakichkolwiek moralnych zasad o miłości blizniego nie wspomne ,jesteś poprostu głupiapinda i tyle..

1200 zl to i tak dla mnie duzo jestem studentka i sama musze sie utrzymac ehh gdzyby nie styp socjalne nie moglabym wogule podjac studiow niestety moja mama mi nie da tyle kasy bo ja nie stac pozostaje mi tylko cytologia ;/

to rób ją co pól roku , jeden raz w roku to za mało,pogadaj z ginekologiem