Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asasas

mam chlopaka, dlaczego tak czesto podobaja mi sie inni??

Polecane posty

Gość też tak czasami mam ale
dziekuje wam za wasze slowa. cold ze mna chcialas pogadac na gg? wydawalo mi sie ze z autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak czasami mam ale
w tym problem ze ja coraz czesciej dochodze d wniosku ze nie chcialabym byc sama. a prosty przyklad w takiej np dyskotece, tanczy sobie nieopodal jakis facet, wpadnie mi w oko, pousmiecham sie, popatrze, a gdy przyjdzie i zagada badz chce sie ze mna bawic, pojawia sie pozerstwo i z mojej strony nieuzasadniona zlosc, nie umiem tego okreslic, ale zazwyczaj olewam go i traktuje jak powietrze. nie wiem moze mam za malo wiary w siebie? zupelnie nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z autorka chcialam pogadac, ale podobnie do Ciebie tez mam, usilnie chce pokazac ze jestem zimna jak lod i niewzruszona, moze dlatego ze kiedys ktos mnie bardzo zranil i teraz tworze sobie taka tarcze ochronna, tez chlopak mnie imnteresuje poki nie jest moj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasas
ale dziewczyny pokrecone to wszystko.... :/ po 1 - outsider - to nie tak ze ja kiedys powiem: misiu nie kocham cie od dluzszego czasu... ja nie moge powiedziec ze nic do niego nie czuje,nie kocham,nie chce byc...tylko ze zaczynaja dla mnie istniec inni i to mnie boli, zastanawiam sie skad to sie bierze,gdy jest dobrze... nie mam sie zreszta nad czym zastanawiac. nie skoncze zwiazku bo nie...to ze w tej chwili mam watpliwosci nie znaczy ze skoncze czegos tak waznego w moim zyciu z dnia na dzien... probuje sie z tym uporac, oczywiscie najprostsze by bylo powiedziec - zdradzaj kiedy tylko najdzie cie ochota,raz sie zyje... ;/ tylko dokad to mnie zaprowadzi...? nie o to chodzi...zreszt jak pisaly dziewczyny.... zawsze pociagali mnie niedostepni faceci... a to ze przez chwile mnie pociagaja nie znaczy ze rzuce dla nich cale dotychczasowe zycie... nie podoba mi sie ta sytuacja ktora zaistaniala,dlatego szukam wyjscia...nie ucieczki ze zwiazku... moj "misiu" nie jest mi wcale obojetny,gdyby tak bylo nie bylo by problemu... zastanwialam sie czy go kocham, odpowiedz znam, ale nie pasuje mi moje zachowanie... i chce cos z tym zrobic... dziewczyny :) laczy nas jedno. lubimy czuc ze sie podobamy facetom. to fajne uczucie, ale... do tez tak czasami mam - nie powinnas tyle myslec.... ;) czy jak on posiweci cos tam,ty nie bedziesz egoistka... jezeli piszesz ze go kochasz... nie przewidzisz jak bedzie! moze nie bedziecie do siebie pasowac?moze ty jemu nie bedziesz odpowiadac?a moze to uczucie was zaskoczy i poczujesz sie gotowa na staly zwiazek? mysle ze wiesz czy on jest tym z ktorym moglabys sprobowac.... jezeli to tylko uczucie ze ci sie udalo zdobyc goscia ktroy przewroci swoje zycie do gory nogami i miec satysfakcje,odpusc sobie....bo szkoda jego i ciebie ;) tak myle :) ech,zeby to bylo wszystko takie proste... powiem wam cos. po 2 tygodniach nieobecnosci, po moim wczorajszym poznaniu kogos kto zawrocil mi w glowie, widzialam sie przed chwila z tzw. wyzej "misiem" :) na poczatku bylo mi glupio, ze on taki kochany, ja takie mysli mialam... ale im dluzej na niego patrzylam i widzialam to wszystko...myslalam tylko ze zdrada to najglupsza rzecz jaka moglam zrobic, zniszczyc ten zwiazek... ide spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasas
do kuglarza... czytaj uwaznie - ja NIE skacze z kwiatka na kwiatek... czy ja gdzies napisalam ze zdradzam? a jesli ty nigdy nie miales watpliowsci gratuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asasas---> mam to samo wiec nie jestem w tej kwestii specem, ale ja czuje ze wraca ta tzw iskra kiedy mamy wspolny cel uda nam sie go zrealizowac, kiedy sie ze soba wspolnie bawimy. Kiedys czytalam ze aby zwiazek mogl byc wieczny trzeba sobie stawiac cele nie jakies gornolotne, ale takie osiagalne i w miare jak na najblizsza przyszlosc, proste kupienie sobie dwoch par takich samych adidasow, jedne meskie drugie damskie i bedziecie razem cwiczyc, to tylko przyklad, ale chyba cos w tym jest ;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasas
masz racje... to moj chlopak, znam go tak dobrze, jestesmy razem... nie chce zyc bez niego. przerazam tylko sama siebie kiedy ktos inny kto mi sie podoba fizycznie umiejetnie mnie podrywa... chcialabym nigdy nie miec watpliwosci, pokus... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasas
dziekuje Bogu ze nie zrobilam nic w kierunku zdrady... moj chlopak byl dzis cudowny...zawsze taki jest,czasem bardziej czasem mniej,tylko czasami przestaje to zauwazac... ale kolejny raz utwierdzilam sie w przekonaniu ze nigdy przenigdy nie zdradzilabym go i tego nie zrobie!!! czasem w nasz zwiazek chyba wkrada sie rutyna, wtedy pokusy sa silniejsze.... ale wiem co jest najwazniejsze... czasem trudno sie opanowac,ale warto... gdybym sie zlamala....nie moglabym tak zyc, patrzec jemu i sobie w twarz... ostatnia pokusa byla tak silna... ten facet tak mnie podchodzil, bajerowal,ze mialam ochote na wiele... ale nie zrobilam tego i ciesze sie,nigdy nie zrobie...w takich chwilach, jakkolwiek ciezkie by nie byly,trzeba zamiast szukac namietnosci w ramionach nieznajomych poszukac jej w swoim zwiazku.... zreszta zwiazek to nie tylko namietnosc...ktora zreszta moze wrocic...trzeba tylko chciec...najlatwiej ja odnalesc u kogos nieosiagalnego,zakazanego przez co dla mnie np. pociagajacego...jednak nic nie smakuje jak seks i namietnosc gdy widzi sie oczy ukochanego... zycze wam i sobie zebysmy zawsze o tym pamietaly i byly silne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WEEEEER
HMMM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asasas masz zupelna racje, czasem warto zdac sobie sprawe z pewnych drobiazgów, np popatrzec na jego mine kiedy obcy facet sie do nas usmiechnie, hehe ta zazdrosc potrafi byc zabawna a zarazem taka pelna milosci, ja czuje sie wtedy dowartosciowana. Nigdy nie myslmy ze nasz partner sie nam nalezy, bo wtedy juz bardzo blisko do porazki. Ja tez nigdy nie zdradzilam swojego ukochanego, nie wyobrazam sobie zebym mogla chociazby pocalowac obcego, chyba bym sie porzygala :O A moj Skarb jest taki mi znany taki moj, taki.... hmmm to chyba milość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prensesim
Taka już jesteś... :/// Trudno się mówi.Biedny facet....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 098765
a ja mam taki problem ze moj chlopak mowi ze bedac ze mna w zwiazku podobaja mu sie inne zwraca na nie uwage czy to znaczy ze ja jzu mniej mus ie podobam??czy kazdy facet juz tak ma ze nawet jak jest w zzwiazku to zwraca uwage na inne??:(( martwi mnie to bo mnie np podoba si etylko on i nie zwracam uwagoi nainychh,reszta dla mnei jest powiietrzem.....gadlaismy o tym ale pow ze nei kazdy ma tak jak ja i ze on jest mezczyzna i to ma wgenach://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań myśleć c^pką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadal nie wiem jak się robi post na fb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys tez podobal mi sie facet ale jak go poznalam to juz mi sie mniej podobal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie szukam seksu tylko milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W tej samej sytuacji
Asasas, wiem, że to mega stary związek ale jak czytam to co napisałaś czuję jakbym czytała swoje myśli. Bardzo chciałabym poznać Twoją opinię na ten temat z perspektywy czasu. liczę się z tym, że już nie odpiszesz ale bardzo by mi na tym zależało. Proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W tej samej sytuacji
*wątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2017
Myśli te są również podobne do moich, też chcę poznać zdanie autorki tekstu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×