tzw. poczucie bezpieczenstawa a materializm

dziewczyny, jak to jest w kwestiach \"finansowych\" partnera z ktorym jestescie lub zamierzacie stworzyc zwiazek? o co mi konkretnie chodzi: jesli jest dajmy na to 25/26 letni facet, ktory to konczy drugi kierunek studiow zaocznie, nie pracuje nigdzie na etacie, pieniadze czerpie (nawet nie male) z ryzykownych transakcji na rynku kapitalowym, ryzykowne wiec nie pewne, osobiscie zamierza w blizszej lub dalszej przyszlosci zalozyc sobie jakas firme, slubu nie zamierza zawierac przed 30, ....jak patrzycie na takiego potencjalnego kandydata na partnera, lub tez czy bedac z takim facetem nie mialybyscie pretensji o, na oko, zbyt luzackie podejscie do tak waznych spraw jak ustatkowanie sie. czy chcac byc z taka osoba i godzac sie na to ze rodzine zaloze z nim dopiero za te 4/5 lat powinnam martwic sie juz teraz o jego \"ryzykowny zawod\", i moze nie ryzykowac swojego czasu, ze mu w zyciu cos sie nie uda w sprawach ustatkowania sie? czy moze jednak nie patrzec tak na sprawy materialne, skoro jest kochany itp itd, gdzie przebiega granica \"naszego poczucia bezpieczenstwa\" na przyszlosc jaka oczekujemy od faceta a zwyklym materializmem??

nie ma takiej granicy bezpieczenstwo=kasa, byt, że ona nie będzie miała problemów, będzie zawszemiała na to, co chce. Nie bedzie sie martwic bo On oto zadba. On

czyli...konkretnie co myslisz o tej zyciowej sytuacji co przedstawilam?? a dodajmy, ze dziewczyna jest w przedziale wieku 20-23, studiuje.

Jak go kochasz to nie patrzysz co ma. Z tego co piszewz ok. Cos takiego jak muzyk - zagra to ma kase, nie zagra nie ma. jakbym kochała byłabym Czas zmienia, poza tym jak ma sie obokukochanego zycie płynie inaczej, ma sie wecej sił:) mozna sobie wiele zmienic, bo sie ma siłe, itp