Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anitka 23

od kturego miesiaca ciazy lekarz moze zaczc dawac l4

Polecane posty

Gość mamamama11
a co powiesz na to że w mojej pracy muszę dostać pozwolenie na siku, i czasem wyjsc nie moge bo już ktoś poszedł sikać!!!! ( przepraszam za slownictwo), wyobrazasz sobie ciezarną czekającą na swoją kolej??bo ja sobie tego nie wyobrazam, wymiotowalam do 4 miesiąca i tego się nie da powstrzymać bo nie moja kolej na wyjscie!!! nadal nie mam wyrzutow sumienia ze bylam na zwolnieniu!!! i nie bede miala !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazde tlumaczenie jest
dobre, nieroby i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama11
pewnie masz cieplą posadke w biurze że się tak wymądrzasz!!! ja jestem zdania że "jak Kuba Bogu tak ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petiberek
net-ar, nie przynudzej Brzmisz juz jak stara , zdarta plyta. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Ja rozumiem kobiety, które idą od razu na L4 ciążowe jak tylko jest potwierdzona ciąża. Osobiście czekam na wizytę u lekarza i też od razu jak potwierdzi, że jestem w ciąży to idę na L4. U mnie powód jest prosty ... pracuje na magazynie i codziennie jestem narażona na mega dźwiganie np. kilkudziesięciu zgrzewek wody, soków, alkoholu itp. :/ A nie chcę sprawdzać na ile mam silny organizm i czy nie poronię !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po stwierdzeniu ciąży przez lekarza jego pytanie było czy pracuje fizycznie i jaka to praca. Nie mam zamiaru narażać zdrowia i życia swego i dziecka. Pracuję ponad 10 lat i widziałam jak koleżanki poroniły w pracy. Jeśli nie ma stanowiska pracy chronionej dla np ciężarnej to sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po stwierdzeniu ciąży przez lekarza jego pytanie było czy pracuje fizycznie i jaka to praca. Nie mam zamiaru narażać zdrowia i życia swego i dziecka. Pracuję ponad 10 lat i widziałam jak koleżanki poroniły w pracy. Jeśli nie ma stanowiska pracy chronionej dla np ciężarnej to sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po porodzie też wrócicie od razu do roboty?? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kturego to nie wiem, ale gdybyś pytała od którego, to nawet od pierwszego miesiąca. Zazwyczaj jednak dają od czwartego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam L4 od ok 14 tyg silne mdlosci i wymioty a ze pracuje przy jedzeniu to nie było opcji żeby nie iść niestety. Oprócz tego mam ciążę wysokiego ryzyka dwie poprzednie byly zagrożone wczesnym porodem (1-24 tydz, 2-33 tydz) . W tej ciąży trafiłam do szpitala w 33 tyg z powodu rozpoczętej akcji porodowej na szczęście udalo sie za hamować. Obecnie kończę 36 tydzień do konca kwietnia musze leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne mogę wrócić od razu po porodzie do pracy jak tylko minie połóg ... ach zapomniałam, że ojciec nie ma piersi i mleka. Zatem jednak po urodzeniu trochę jeszcze w domu będę siedzieć ! Osoby, które mają prace biurową nie zrozumieją dlaczego kobiety pracujące fizycznie wolą chuchać na zimne i unikać poronienia jak tylko mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
l4 wystawiaja najczesciej jak juz widac tetno i serduszko na usg. czyli mniej wiecej od 6-7tygodnia ciazy :) ja poszlam od razu na l4- pracodawca oznajmil mi ze nie ma opcji na zmiane stanowiska chociaz powinien mi to zapewnic ( co njalepsze mam wyksztalcenie wyzsze:D) i ze oni nie maja zamiaru ryzykowac problemami... duze zaklady pracy nie chca ryzykowac i wola wypieprzac na l4. chociaz w moim wypadku to byla dobra decyzja, bo pod dwoch dniach zaczelam rzygac jak kot po 8razy dziennie i tak przez 5tygodni a ze komus to nie pasuje ze nie umieram i siedze w domu. szczerze to mnie to wali;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na zwolnieniu od 15 tygodnia, choc lekarz juz miesiac wczesniej chcial mi dac zwolnienie. Wszystko z powodu warunkow w ktorych pracowalam, nocna zmiana po 10 godzin, praca przy jedzeniu, noszenie ciezkich rzeczy i co najgorsze - pracowalam sama, samiusienka - nie mialam nikogo do pomocy a zapierdziel byl i jest nieziemski. No i teraz sobie wyobrazcie ciezarna, ktora wymiotuje ale nie moze isc do lazienki, bo klientow trzeba obsluzyc, bo jedzenie trzeba zrobic, bo posprzatac musisz itp bylam tam od wszystkiego, wszystko doslownie bylo na mojej glowie - nie wazne. Chcialam pracowac dluzej, conajmniej do 24 tygodnia - lekarka powiedziala, ze jestem szalona. Dala mi L4 od 28marca do 28 wrzesnia 2015, zaznaczyla: ciaza zagrozona. Gdzies mam czy ktos mi z zusu przyjdzie, czy nie - no bo co mi zrobia? nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciężko harujemy , płacimy podatki więc o co kaman ?? ciąża to jest wyjątkowy czas dla kobiety , kiedy trzeba zatroszczyć się o siebie i dziecko. jeśli ktoś ma z garem niech zapierdziela do 9 miesiąca ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nawet lekarz nie zapytał w jakich warunkach pracuję ani o L4 nie wspomniał. :D Wydaje mi się, że o warunki pracy powinien zapytać. Póki co L4 nie jest mi potrzebne, ale byłam u trzech lekarzy i tylko jeden zapytał czy chcę zwolnienie, więc nie wierzę w to, że tak chętnie rozdają na lewo i prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z powyższym i cieszę się, że znalazł się taki głos, bo już się zastanawiałam czy to tylko ja mam takiego lekarza. Moja ginekolog nawet raz nie spytała co robię w pracy, czy nie dźwigam, czy mam szansę posiedzieć choć trochę. A jestem w 7 miesiącu i ciężę prowadzę u niej od początku... Z jej podejściem aż się trochę boję poprosić o zwolenienie, a zaczynam już pomału potrzebować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadry
nie wiem która z was wymyśliła ze w ciązy po 182 dniach trzeba starach się o swiadczenie rechabilitacyjne jak te 182 dni dotycza tylko ludzi którzy choruja normalnie a nie w ciaży. wiedza dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie jestescie bardzo madre bo zadna z was nie pracowała w ciazy. No ktora by pracowała? a prawda jest taka ze zadna ja pracowałam w sklepie i bylam glupia bo skonczylo sie tym ze pracujac w zwyklym sklepie z odzieza n wiecznie jak to w ciazy musialam chodzic siku normalne wiec za kazdym razem schodzilam z kasy i wolalm kogos na zastepstwo wiecznie robilo mi sie slabo i nie dobrze no ale na to wogole nie patrzycie bo liczy sie dla was tylko to ze siedzac w domu miala bym kase ale na to ze sie meczy ktos w ciazy nie patrzycie. Pracowałam po 8 godzin to meczarnia wiecaznie chcialo mi sie spac i bylo mi nie dobrze nie pracowalyscie w ciazy wiec sie nie wypowiadajcie- non stop sie musisz kontrolowac by sie o szafke nie nadziac miedy klientami trzeba uwazac to nie takie proste kolezanka pracowala ze mna rowniez w ciazy i wywrocila sie bo sie jej zakrecilo w glowie a kierowniczka nie pozwolila jej zejsc na przerwe zemdla i stracila dziecko wiec nim zaczniecie cos pierdolic o umowach o tym ze pracy nie mozecie znalesc to zastanowcie sie jak wy bedziecie na naszym miejscu co zrobicie- wybierzesz prace czy zycie dziecka? i czy bedziesz myslala wtedy o umowie? nie bedziesz patrzyla siebie i dziecka i bys je urodzila zdrowe taka jest matczyna milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodze prywatnie do lekarza i doktorek na pierwszej wizycie,jeszcze nie widzac zarodka zapytal czy nie potrzebuje zwolnienia.Mysle ze to taka forma przywiazania do siebie pacjentek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam u dwoch lekarzy i zaden nie zapytal czy potrzebuje zwolnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a prawda jest taka, ze jak ktoś ma prace siedzaca, przy komputerze i kawusi to może robic do 9 miesiąca, a wiadomo ze ktoś kto ciężko pracuje, nosi ciężary, schyla się, podnosi pojdzie szybko na l4 i to nie dlatego ze mu się nie chce robic, tylko dla swojego dobra i dobra dzidziusia. Praca, pracy nie jest równa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak jednym chcialo sie uczyc 5 lat klepac biede zarywac noce to teraz siedza przy komputerze i kawusi a inni poszli do zawodowki albo sredneij i na tym skonczyli edukacje wiec teraz zapierdzielaja fizycznei i niech nie wymagają jakichś profitó bo są w ciąży no i te zapracowane niewykształxiuchy chodza na NFZ wiec zwolnienia brak :) do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.58 ale ty glupia jesteś, ja skonczylam studia i to dobre, mam dobra prace, dobrze platna, ale fizycznie tez się narobię. myślisz ze jak ktoś skończy studia, to każdy za biurkiem siada...żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja L4 dostałam jak tylko lekarz potwierdził ciszę. Miałam plamienia i na początku nie wierzyłam że ciąża się utrzyma. Cała ciaze byłam na zwolnieniu do porodu w 35 tyg. Uważam ze każdą przyszła mama wie najlepiej kiedy iść na L4 i nam nic do tego. W ciąży żadna z nas co roku do śmierci nie będzie. To wyjątkowy stan kiedy trzeba szxegolnie o siebie dbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AS1CZ3K
Hey, Czytam te wszystkie komentarze i zastanawiam się kto je piszę...sfrustrowana kobieta która nie chcę mieć dzieci i pracuje ku chwale korporacji...czy kobieta ktora martei sie o swoje dziecko ja powiem wam tak...pierwsza ciążę Poronilam w pracy też ciążowy pozytywny ale nie pójdę przecież ciąża to nie choroba poszłam i p oronilam teraz udało M się drugi raz 5 ty dzień test ciążowy pozytywny pracuje w biurze niby fajnie ale na trzy zmiany (więc S tych wszystkich noe tylko kobiety pracujujace fizycznie się martwią ) i powiem tak idę w pon. Do lekarza jeśli się nic niecwydarzy i jak tylko potwierdzi M ciążę biorę l4 nie będę ryzykować dziecka pracuje już 10 lat więc jestem uczciwa z polskim prawem nie biorę l4 bo mam takie widzimise 10 lat się starałam zwlekaam z ciąża a bo ciezko okres w pracy zwolnienia kezyzys itd...a teraz jak chcę to raz Poroninalam a drugi się okaże nie chcę się nastawiac na plus by znowu nie przezyzyc tego co ostatnio. ..powiem tak każda kobieta przechodzi ciążę inaczej niektóre nawet nie wiedzą ns ja czuję od samego początku każde pojscie do toaletyjest dla mnie stresem czy nie makrwi nie życzę żadnej z tych kobiet które piszą ze nie chcę się nam pracować i wymyślony żeby spotkalije to cocmnie ...miałam znajomą co w 6 mięs piła piwo i jak się jej zwróciło uwagę miała wielki problem i co nic jej niebylo każda z nas jest inna nie każda czuję się super i może z********ac F końca ciąży jeśli tak ma tobtylko pozazdroscic i powiemjeszcze coś była i mnie Pani manager zawsze myślałam ze nie do ruszenia firma ponad wszystkie wartości dzieci i rodzina nabok delegację spotkania i co jej przyszło....i tak ja zwolnili...zastanowciecsie co jest priorytem a co mnie najbardziej denerwuje pierwsze tyg. Najważniejsze teza dbać itd..ale jak idziesz do lekarza to kaza ci przyjąć później bo nicnie widzą na usg żenada. ..i wszystko prywatnie bo z NFZ takie terminy ze szok....i tak Państwo dba o kobiety a Wy macie problem ze ktoś chcę wziąść l4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz napisz to wszystko jeszcze raz poprawnie po polsku, to może ktoś przeczyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta kobiecie wilkiem. Zastanowcie sie czy o to w tym wszystkim chodzi. Jesem w ciazy. Pracuje. Sam dojazd jest tak ciezki, ze ledwo wytrzymuje. Pracodawca nie zmniejsza obowiazkow, tylko ciagle cos nowego. Odwlekalam zwolnienie, ale teraz juz pojde. I nie interesuje mnie co pomysla sfrustrowane panie. Ktos wam podziekowal, ze pracowalyscie jak nadluzej ? Mnie tylko obgadano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze słownik w dłoń ! A po drugie, ja rozumiem wszystko. Ciąża to nie jest choroba, a z każdym pracodawcą da się dogadać. Niestety przez takie Panie, które leżą odłogiem i czekają na cc, bo nie będą się przemęczać już najlepiej od spustu męża, a za pieniądze da się załatwić wszystko, mamy tak jak mamy. Urzędy nam nie ufają , pracodawcy są mało chętni do zatrudnienia, a ZUS bardzo podejrzliwy. Bo o ile u wielu Pań ciąża jest zagrożona, po przebytych chorobach, poronieniach, przez problemy genetyczne lub natury czysto fizjologicznej, o tyle dużo ponad połowa ciężarnych robi sobie po prostu dłuuuugi urlop, po czym ma pretensje, że ktoś taka wykopie na zbity pysk za to, że , kiedy mogła pracować , byczyła się w domu biorąc pieniądze tylko za to, że jest w ciąży. Niestety, oczywiste jest, że ciąża to odmienny stan, nie wolno nam robić wielu rzeczy lub musimy się ograniczać, oszczędzać. Ale jeśli nie ma wskazań do l4 to nawet lepiej jak kobieta idzie między ludzi. Pracodawca ma obowiązek zapewnić ciężarnej pracownicy odpowiednie warunki do pracy i dostosować długość czasu pracy. Sama jestem obecnie w 23 tc i jeszcze pracuję, ba w sklepie . I chociaż zamierzam już odejść na L4 ze względu na problemy z kręgosłupem w ciąży , to podejrzewam , że gdyby nie to pracowałabym jeszcze dalej. Nie róbmy z siebie sierot. Nasze matki często pracowały niemal do porodu nie użalały się nad sobą, jakoś żyjemy. Nie było witaminek, usg co miesiąc, porodów cc na żądanie, znieczuleń, nawet tyle badań. A dziś najlepiej zajść w ciążę, całą przeleżeć, a potem się dziwić, że poród ciężki, że dzieci rozkrzyczane. Ja z córką w ciąży uczyłam się jeszcze, prawie całą ciąże chodziłam do szkoły, nigdy nie miałam z nią problemów ze spaniem, z kolkami i marudzeniem. Nawet poród nie był aż taki straszny , bo trwał 3h. Kobiety ruch w ciąży to zdrowie, oczywiście z umiarem, ale nie dajmy się zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieraz lekarz odrazu daje zwolnienie jesli kobieta tak jak ja pracuje na noce, praca fizyczna, dzwiganie ciezkich rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miło czytać o tym, że w biurze to można siedzieć w ciąży.. ja pracuje za biurkiem, z klientami i ogromnymi pieniedzmi, zazwyczaj zupełnie sama. Więc robi ci się słabo w ciąży a pierwsze o czym myslisz, to jakie są procedury, żeby w razie czego nie oddawać pieniędzy do końca życia .. do toalety weź zapomnij .. a wymioty, ach w moim przypadku przychodziły bez ostrzeżenia..i tak niestety klient z pieniędzmi tuż obok sam zostać nie może..więc kosz na śmieci lub wprost na niego... Myślę,że dla pracodawcy nie byłoby to dobre ... Więc może lepiej, że jestem w domu na L4.. jedna kobieta niestety nie miała szczescia-dla mnie lepiej,że w sklepie a nie w pracy i stanęła w drzwiach, gdy z niego wybiegałem... Było mi głupio i wstyd, ale kobieta i tak mnie odpowiednio podsumowała.. ale nawet nie zapytała, czemu się podpieram jak ją przepraszam...a no bo ledwo na nogach stałam... I jakbym miała w pracy się tłumaczyć z takich incydentów... To podziękuję. Mam nadzieję, że przekazałam najlepiej jak się dało wiedzę osobie, która mnie zastąpiła i że to jednak lepsza decyzja dla mnie, dziecka ale i dla pracodawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×