Tajemnicze znikniecie partnera

Co sadzicie o takim zachowaniu? Moj partner pare razy bedac ze mna w miejscu publicznym typu sklep lub ulica, odszedl ode mnie bez slowa. Po prostu mnie zostawil lub wrecz wybiegl, zostawiajac mnie w tym miejscu. Dzisiaj mialam znowu taka sytuacje. Bylam w sklepie weszlam do dzialu z kosmetykami, a on zniknal. do teraz sie nie odezwal, a mialo to miejsce jakies dwie godziny temu. Przeciez to jest totalny brak szacunku. Zawsze sie potem tlumaczy, ze nie chcial sie ze mna klocic. Tylko, ze ja sie wcale z nim nie klocilam, po prostu weszlam na niewygodny dla niego temat.

ma inna i ona tam byla i zwial :(

:D hehehehe jaki koles :D jakis umysłowy czy może z syndromem jasa fasoli? :D

Zony nie ma, jest jeszcze mlody. Ale weszlam na temat jego dyrektorki, ostatnio ze stanowiska stazysty awansowal na stanowisko jej asystenta. Kiedys przez pomylke zwrocil sie do mnie nazywajac mnie imieniem swojej dyrektorki. Dopiero od niedawna znam jej imie wiec wypomnialam mu, ze dlatego sie pomylil. Po czym zniknal bez slowa:)

sklepu? Bo jak na dłużej niż godzinę to ja tez bym zwiała na jego miejscu

to bylo natychmiast po wejsciu czyli zniknal po jakiejs minucie

zobaczył inna ciekawą niewiastę na horyzoncie :-)

napisz mu smska:" odnalazles juz droge do domku czy nadal stoisz pod sklepem?" :D

Chcialam wam jeszcze powiedziec , ze w ogole moim zdaniem widujemy sie rzadko. W ciagu tygodnia jesli sie zobaczymy to tylko na noc. Spi u mnie, bo mieszkam sama. W weekendy widzimy sie poznym wieczorem, czyli sobote i niedziele praktycznie nie spedzamy razem, pomimo tego, ze to jest jedyna dogodna chwila na spotkanie we dwoje. A on wczoraj mi powiedzial, ze widujemy sie za czesto. Natomiast gdyby on nie dzownil, to ja bym nigdy nie dzownila. A kilkanascie dni temu mowil, ze to ja tak naprawde zabiegam o ten zwiazek...Dziwna sprawa, gubi sie juz w tym , co mowi... Nie bylam z nim miesiac temu, zostawil mnie sama na ulicy, wiec pomyslalam, ze to nowoczesna forma zrywania...Odezwal sie po tygodniu. Wrocilam do niego, a teraz tego zaluje. On nie ma rowno pod sufitem...Poza tym ta dyrektorka go odwozi juz do domu, a kiedy ja dzownie do niego i pytam z kim jedzie, to udziela wymijajacych odpowiedzi. Dopiero kiedy wysiadzie od niej z auta, to wtedy dzowni. Aha dyrektorka ma okolo 45 lat. A on mi powtarza, ze takie kobiety sa jeszcze mlode i atrakcyjne. I co o tym sadzicie?

a jakie ma relacje z matka?

ma cos do ukrycia 1 podejrzana praca 2 inna kobieta 3 jest psychiczny i niepowazny

Mysle, ze najlepiej bedzie jak sie do niego nie bede odzywac. Mam dosc widoku jego posepnej miny. Jest wiecznie niezadowolony , a mnie zarzuca, ze ja go ciagle krytykuje. Wczoraj zrobilam taka szopke, podczas u[prawiania seksu, poniewaz praktycznie nic nie czuje, udaje ze jest swietnie i tak glosno krzycze, ze slychac mnie w calym bloku. On sadzi, ze jest mi z nim bosko...A ja nic nie czuje. Boze to straszne, patrzenie na kolege w pracy sprawia mi wieksza przyjemnosc niz na niego:(

to co cie jeszcze przy nim trzyma?

POchodzi z rozbitej rodziny w ktorej sie nie przelewalo, dla kariery i pieniedzy zrobi wszystko. Wiec kto wie, czy przez dupe sobie nie zalatwil tego awansu...Hmmm ale on ma jakies zaburzenia wzwodu, wiec nie wiem, czy ma je tylko przy mnie?:/ To jest naprawde zalosne, mlody chlopak, a praktycznie nie ma ochoty na seks i mu do konca nie staje!

dziewczyno, przejrzyj na oczy prosze. koles ma cie w dupie, ale nie mam jaj zeby ci to powiedziec. nie zalezy mu ani troche. a ze sobie wpasc moze na jakis seksik jak mu sie zachce to tylko wygoda. dziewczyny nie mozemy tak dawac sie traktowac przez facetow, bo potem mamy opinie takie jakie mamy i nas nie szanuja. nawet sobie nim glowy nie zawracaj

idz do nniego do pracy , narób mu siary a fgodzine pozniej zerwij z nim smsem typu: "pieprz stara rure i pnij sie w gore.P.s. orgazmy byly udawane" :D

sprobuj go przycisnac- zapros go tam, skad nie bedzie mogl od ciebie nagle uciec i mu wygarnij co cie boli, albo ci wyjasni albo koniec

Kto wie czy nie masz racji. Dzisiaj rano zapytalam go o to, czy spotyka sie tylko dla seksu. A on powiedzial, ze nie, z ema nadzieje, ze bedzie miedzy nami lepiej. Oczywiscie, ze ma w dupie, ale z drugiej strony po co dfo mnie wraca po tygodniu, przeciez w pracy moze sobie kogos znalezc, no chyba, ze musi byc wierny dyrektorce buahahhaa

pieprz stara rure buahahhaha dobre! zapomnialam dodac, ze gdy zadzwonil do mnie jakis kolega, to on w odwecie zakladal konta na serwisach randkowych, podawal swoj numer dziewczynom z rosji:) zalosne naprawde zalosne!

Mnie sie nawet juz nie chce plakac, jestem z nim 13 miesiac i bawi mnie to...To jego patologiczne dziecinne zachowanie. Jest tak beznadziejny. Nigdy juz nie znajdzie takiej dziewczyny.Jest brzydki i kiepski w lozku. Dobrze, ze zna jezyki obce, bo bylby niczym bez nich.

To, ze jest z dyrektorką po imieniu i ze ona go odwozi i że on stara się to przed Tobą ukryć świadczy chyba o tym, że jest z dyrektorką w takich kontaktach, o których wolałabyś nie wiedziec.:O Są na świecie tacy ludzie, którzy nie tolerują, jak ich się beszta, więc jesli nie chcesz, by Ci znikał - nie besztaj go. To, co masz do powiedzenia mów spokojnie, z miłym wyrazem twarzy i bez zmiany intonacji głosu. Byc może dyrektorka będzie miała życzenie, zeby Cię zostawił. Jeśli mogłabym coś doradzić - zostaw go pierwsza. Będzie Ci lżej. Współczuję Ci serdecznie tego palanta.

I jest ciagle niezadowolony, zarabia 3000 netto , a ciagle zaluje na wszystko. Jakby mogl, to by w ogole nigdzie z emna nie wychodzil. Wczoraj zabral mnie na kolacje, to zamowil tylko dla mnie, co za oszczednosc:) Aaaa i kelnerka podala jemu pierwszemu picie, wiec sie wkurzylam i zwrocilam jej uwage. On na nawet tego nie potrafil zrobic. Zalosne

Boze//zwiazalam sie z meska dziwka!!!! To straszne:(Dobrze, ze od miesiaca uprawiam seks w gumkach, miejmy nadzieje, ze nie zarazil mnie czyms od tej pudernicy!!!!

wiesz co jakis swir, zachwiania emocjonalne ma. nic dobrego z tego nie bedzie. naprawde nie warto sie pakowac w zwiazek z taka osoba - to jest kwestia szacunku do siebie samej. no co ty z tego masz? wstyd tylko. nawet mu nic nie tlumacz, nie mow co cie boli, nie warto nerwow tracic. podziekuje za 13 misiecy i bez zlosci sie porzegnaj, wyjdziesz z tego z podniesiona glowa

pozegnaj oczywiscie mialo byc

i to kiepska

zerwij ten kontakt jak najszybciej!!! ja nie wiem jak ty wytrzynujesz, ja bym go już dawno skopała :)

no to się ciesz że jeszcze nie jesteście małżeństwem. Gdy będą poważne problemy-on zniknie, będziesz potrzebowała wsparcia, porady, męskiej decyzji-zniknie, będziesz poważnie chora- zniknie i zawsze zniknie gdy BĘDZIE spodziewał się kłopotów. To dla niego jedyna znana forma obrony przed kłopotami wyniesiona z dzieciństwa gdzie ojciec pił i bił, matka to znosiła, a on był świadkiem lub ofiarą i miał spokój tylko wtedy, gdy uciekł lub się schował. A poza tym masz świetny dowód na to że na pewno Cię nie kocha . Może chce z różnych powodów(sex) ale NIE kocha. Taki cienki bolek...

Jest mi troche przykro. Duzo poswiecilam dla tego zwiazku, duzo rzcezy porzucilam i zniszczylam, dla niego. A teraz mam wielkie go...no. Stracilam 13 miesiecy, nic w tym czasie z nim nie zbudowalam. Zaszczepilm mi tylko nienawisc do ludzi i swiata. Tego mnie nauczyl. Powtarzal , ze jestem niczym i zdazam do nikad. Ze jestem glupia i brzydka...Ciekawe...Ciekawe.