Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 33-tygodniowka

CESARKA- znieczulenie czy narkoza -co lepsze???????????

Polecane posty

Gość 33-tygodniowka

prosze o jakies opinie bo jestem zielona w tym temacie a czeka mnie cesarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam narkozę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolałam
narkozę, nie zniosłam tego ich przecinania za parawanikiem, sama poprosilam o narkozę trwała chwilkę obudzili pokazali dziecko i pozwolili pospac jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam cesarkę i naprawde nie ma czego się bać. ByLam świadoma tego co mi robią , bo o wszystkim mnie informował anestezjolog. Dzięki znieczuleniu słyszałam pierwszy płacz mojego dziecka i mogłam go zobzczyć. To wspaniałe chwile i żal to zaprzepaścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego przecinania się nie czuje i nawet nie wiedziałam w którym momencie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narkoza jest szkodliwa dla dziecka, a pozatym intubacja? O co to to nie. Wole znieczulenie podpajeczynówkowe, bo chce zobaczyc dziecko odrazu, a pozatym mąż chce byc ze mną przy cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czułam
wręcz słyszałam dzwięk przecinanej skóry, nie bolało ale właśnie to słyszenie było straszne odsuwałam im parawan zaglądałam co robią hahaha oj był cyrk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -ala-
moja kolezanka miala narkoze, ale tylko dlatego ze zycie jej dziecka bylo zagrozone, w pewnym momencie tetno zaniklo szybko na cesarke, maly nie oddychal, reanimacja-przezyl, urodzil sie w zamartwicy :( ciecie miala przez srodek-tak ponoc robia zycie dziecka jest zagrozone, bo ponoc szybciej dziecko mozna wyciagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czułam
a po narkozie się śpi budza od razu ale później i tak sie zasypia dla nich jest tylko ważne by sie wybudzić zaraz po zabiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja polecam znieczulenie ogólne - miałam je dwa razy sama zastanawiałam się rok temu czy może nie zdecydować sie na miejscowe, ale w końcu stanęło na ogólnym. po ogólnym mnie nic nie bolało, żadne gardło, żadnych wymiotów, od razu po cc mnie wybudzili i już nie spałam, nie była przytłumiona, cieszyłam sie maleństwem - co prawda nie ja pierwsza widziałam moje maluszki, ale i tak noworodka pokazują mamie przez kilka sekund i zabierają go na badanie, mycie, ubieranie i dostaje sie maluszka dopiero na sali, a mamę przez ok. 45 min \"naprawiają\" często dziewczyny czują jak się wyciąga malucha - a to podobno nie jest przyjemne uczucie - to słyszałam. po znie. miejscowym mogą wystąpić silne bóle głowy (miała je akurat moja kuzynka), ale oczywiście nie jest to reguła! po tym znieczulniu trzeba przez 24 godz. leżeć płasko - nie wolno podnosić głowy -pamiętaj o tym, bo z tego mogą być te bóle głowy. życzę Tobie i maluszkowi dużo zdrówka trzymajcie się :-) powodzenia już niedługo przytulisz maluszka - to niesamowite uczucie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapomniałam dodać, ze o intubacji nic się nie wie, bo dostajesz maskę na twarz z gazem usypiającym (chyba 2 czy 3 wdechy i śpisz i budzisz się po wszystkim) -żeby nie zaszkodził maluszkowi - wtedy szybko wyciągają maluszka - to trwa jakieś kilkanaście sekund, a potem dostaje się silniejszy lek i anestezjolog intubuje nieprzytomną pacjentkę - ja za pierwszym razem myślałam, że tego wogóle nie miałam, tak więc tego nie ma się co bać, a z łóżka zazwyczaj wstaje się na drugi dzień, to bez względu na znieczulenie. a ma się jeszcze cewnik - wszyscy mnie straszyli, ze to coś okropnego, oczywiście nie jest to takie straszne bo dostaje się to ze znieczulającym żelem, więc się nie wie kiedy to pielęgniarka zakłada, potem jest dziwnie jak znieczulenie mija - bo to takie uczucie, jakby się już musiało robić siusiu ale to szybko mija i wcale się go nie czuje. w sumie to wszyscy straszą a nie jest to takie straszne, no i jaką się dostaje nagrodę!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bozina po znieczuleniu wewnątrzoponowym nie leży się 24 godz. tylko 8. Po tych 8 godz. wręcz wyganiają pod prysznic i trzeba tam samemu zajść i to jest chyba najtrudniejsze. Mi anastezjolog powiedział, że przez te 8 godz. trzeba leżeć plackiem i nie podnosić głowy właśnie dlatego żeby nie bolała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyny powód
Chyba właśnie z tego powodu zrezygnowałam z CC na życzenie. Nie wyobrażam sobie, że miałabym leżeć plackiem przez 8 h. Ja nie zasnę leżąc na plecach i nawet dziecka nie mogłabym zobaczyć. Leżałabym 8 h ze wzrokiem wbitym w sufit- koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka31
Ja po cc musiałam leżeć 30 godzin i jakoś przeżyłam . Nie miałam wyjścia. Miałam cesarkę ze względu na cukrzycę i wysokie ciśnienie które nie spadało po cesarce . Tak nafaszerowali mnie prochami na obniżenie że zamiast 24godz musiałam leżeć 30 żebym przy wstawaniu nie straciła przytomności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka31
Wszystko da się przeżyć. Najpiękniejszą nagrodą za wszystkie bóle i cierpienia jest dzieciątko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to znaczy
intybuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to znaczy
*intubuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANITKA300
ja mialam 2 razy cc i za pierwszym razem lepiej to znioslam a jesli chodzi o znieczulenie to zalezy od szpitala akurat tam gdzie rodzilam usypiaja tylko w ciezkich przypadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccc
Odradzam narkozę - wiąże sie z dużo większym ryzykiem niż znieczulenie zewnątrzoponowe odnośnie uszkodzeń tchawicy oraz problemów kardiologicznych oraz gorzej wpływa na dziecko. Dobrze przeprowadzone zewnątrzoponowe pozwala całkowicie zniwelować ból i czucie a zachowuje sie przytomność i ma kontakt tak z lekarzami jak i z dzieckiem. Ja miałam cc w zzo i nie czułam nic. Wkłucie w kręgosłup bolało mnie mniej niż zakładanie wenflonu do żyły na ręce, nie czułam tez ani ciecia ani żadnych ruchów lekarzy. Jedynym minusem było to ze ciśnienie spada i na moment traciłam przytomność ale wtedy od razu podają leki na podniesienie ciśnienia i jest ok. Po 5h odzyskałam czucie w nogach, mogłam sie swobodnie poruszać, widziałam dziecko od razu. Kwestia bólu po samym cc nie zalezy od znieczulenia a jedynie od tego jak to lekarz zrobi i indywidualnych predyspozycji. Ja po cc wstałam po 8h a na drugi dzień juz sie normalnie poruszałam - po 3 dniach nie pamiętałam o cc ale znam tez kobiety co dochodziły po cc i miesiąc. W kwestii samego znieczulenia to jezeli zycie dziecka nie jest zagrożone podczas sn to zawsze lekarze wolą zrobić zzo bo jest bezpieczniejsze choc nie we wszystkich szpitalach są specjaliści, którzy potrafią dobrze zrobić zzo. Ja na pewno mając wybór nie zdecydowałabym sie na narkoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkk
Zdecydowanie znieczulenie zewnątrzoponowe. Mniejsze ryzyko dla matki i praktycznie żadnego dla dziecka. Szybciej do siebie dochodzisz i możesz cieszyć sie dzieckiem. Nie wymiortujesz i nie czujesz się tak wycieńczona jak po zwykłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj przezywacie
jakie dochodzenie do siebie przez 3 miesiące?!!! Toz to jakieś cierpiętnice tak dochodzą. cc tylko w znieczuleniu, słyszysz od razu pierwszy płacz dziecka, widzisz go, wstajesz po kilku godzinach, po 2 dniach nie pamiętasz, ze miałaś cc, nie martwisz sie, że nie wybudzisz się z narkozy, nic przyjemniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile cm ma nacięcie do cesarki
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cesarkowa mamaka
ja miałam cc przedwczoraj i od wczoraj jestem juz w domu :P miałam znieczulenie podpajenczynkowe..zeszło po 2 godzinach po 3 moglam siedziec a po 6 wstałam czuje sie ok...i najwazniejsze ze juz w domu ..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama klaudii
ja maiłam zzo do cc i jestem zadowolona zwłaszcza ze mógl przy mnie być mąż i to on poszedł z lekarzami gdy wycierali i badali małą :) .... co prawda jak mi dziecko wyciągali to było takie dziwne uczucie ale nie bolało ani nic tylko no tak dziwnie .... doodam ,że uwage od wszystkiego odwraca anestezjolog a plackiem leżec tez nie musiałam bo małą dostałam od razu jak mnie zszyli i przewiezli na sale i położna pomogła mi ją nakarmic ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara1
jestem w 37 tc i czeka mnie druga cesarka, pierwszą miałam przy znieczuleniu ogólnym, a teraz zastanawiam sie nad zzo!!!Po ogólnym, najgorszy był dla mnie kaszel, spowodowany rurką intubacyjną, no w pewnym momencie myślałam że się udusze bo nie dałam rady porządnie odkaszleć.To własnie jest dla mnie powód by zdecydować sie na zzo, no a przecież najważniejsze, że dzidziusia bede widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia 1
Przy pierwszej ciąży miałam cesarkę w znieczuleniu ogólnym jak dla mnie koszmar, czułam się tragicznie i nie wspomnę już że jak by mi pokazali inne dziecko to nawet nie wiedziałabym czy to moje tak byłam otumaniona prawie cały czas spałam więc teraz jestem w drugiej ciąży i stanowczo decyduję się na zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dena
Hej ja miałam zaplanowana cesarkę w narkozie z powodu ułożenia pośladkowego. Zrobili mi w 39 tygodniu "na zimno", czyli nie miałam jeszcze żadnych skurczy, ani nie odeszły mi wody. Ogoliłam się i nie mogłam jeść cały dzień. Potem kładą cię na takim łóżku w sali operacyjnej, jest przy tobie cały sztab ludzi. Dostałam zastrzyk z usypiaczem, zrobiło się tak błogo...:) Wszystko trwało jakby chwile, zaraz mnie wybudzili i mówili do mnie po imieniu. Traktowali jak księżniczkę. NIC nie bolało, no może trochę ręka przy wkłuwaniu wenflonu i cewnik. Do sali operacyjnej pojechałam nawet w makijażu hehe i fryzura mi się nie zepsuła mimo czepka. Dziecko pokazali mi kilka godzin po operacji, już czyściutkie, nakarmione bebikiem przez położną:) Wstałam na 2gi dzień i bałam się wyprostować że szwy puszczą, ale położna powiedziała żeby się nie bać bo nie ma takiej możliwości, więc na hardkorze prostowałam się i bólu nie było. No i co tam jeszcze... jedyny dyskomfort to ten cewnik, wenflon i okres leci ok 3-4 dni potem tylko plamki ale lepiej się zaopatrzyć w podpaski bella na noc:) Generalnie większym bólem niż to wszystko jest karmienie piersią, dziecko mnie pokąsało do krwi, dałam sobie spokój po miesiącu, nic na siłę. Po bebiku nie płacze, nie jest głodna, śpi w nocy 12h. Bardzo duże ułatwienie. No i po cesarce dziecko jest śliczne, ma kształtną główkę i nie jest posiniaczone. Mimo wszystko podziwiam wszystkie kobiety które urodziły i karmiły naturalnie, jesteście WIELKIE, słyszałam jak kobieta rodziła naturalnie i same odgłosy były dla mnie wstrząsem! SZACUN! żal mi tylko czasem, że u mnie wszystko poszło tak... łatwo i nowocześnie, nie było tej bliskości, jeśli wiecie o co mi chodzi. Nie było w tym żadnej magii, nie czuję też instynktów. Ale lubię swoją córeczkę, ma już 3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam27
znieczulenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczkacelina
po 16 h skurczów bez postepu akcji porodowej zrobili mi cesarke. nic wczesniej nie czytalam o cc bo jej nie chcialam. Mialam narkozę. W sumie nic nie pamiętam. Bolało dopiero pozniej jak doszlam do siebie. najgorsze jednak bylo to ze zarazili mnie gronkowcem i czyscili ta rane i nacinali bez znieczulenia. Ból okropnyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×