Czy jak nie głosuje to nie mam prawa krytykować rządu?

zdaniem nie masz prawa krytykowac, bo nie zrobilas nic, zeby temu zapobiec, choc hehhe chetnie przyznam, ze w przypadku tego "rzadu" naprawde jest trudno nie krytykowac.

krytykujcie obie,krytykujcie:-p

Nie głosowałaś więc nie masz.

no dobra, a czy to ze jestem obywatelem to mi nie daje prawa? przeciez oni mną rzadzą, wcale sie nie godziłem na to.

nie.... tzn nie krytykuj.... bo sama nikogo nie wybierałaś...

oczywiscie, ze ma prawo!! moze nie glosowala poniewaz nie miala na kogo??!! nie kazdy wychodzi z zalozenia, ze trzeba glosowac chociazby po to, zeby wybrac \"lepsze zlo\"!! to jest chore podejcie, tak jak powiedzialam, nie glosowala bo nie miala na kogo i dlatego teraz ma prawo krytykowac poniewaz miala racje!!!!

Oczywiscie, ze mozesz. W demokratycznym panstwie zawsze mozesz (i nawet powinnas) krytykowac rzad, nikt Ci tego nie zabroni :P W tej sytuacji najwyzej ktos Ci moze dogryzc: to trzeba bylo glosowac na kogos innego :D

jak zajmiesz się sobą, upierzesz majtki,umyjesz nogi, może przydalo by się umyć okno. Do rządzenia to trzeba mieć wiedzę i trochę oleju w głowie, a pogadać przy piwie możesz sobie do woli.

Skoro nie było nikogo na kogo byś mogła głosować to trzeba było samemu wystartować. A dlaczego nie było na kogo głosować ? to powiedz kogo byś chciała? Polacy dużo gadają ale jak mają coś zrobić to ogon podkulony....