Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyczerpana emocjonalnie

jak uporac sie z tym zalem i gniewem

Polecane posty

Gość wyczerpana emocjonalnie

czuje sie taka samotna, jakies 1.5 roku temu pewien koles, w którym byłam zakochana na maksa,potraktował mnie tak zlee, nawet sobie nie wyobrazacie tego..jeden wielki ból... meczyłam sie przez rok zeby go znienawidzic, przestac czuc. no i niby mi sie udało, bo czuje do niego nienawiesc chyba, czy to obojetnosc , juz nawet nie wiem, ale nie moge sie uporac z tym ze pozowliłam sie tak traktowac,mam do siebie zal tak okropny , ze wtedy tak sie ponizyłam zeby otrzymac od niego chociaz by okruch jego uczucia, dosłownie zebrałam o jego uczucia,on jedynie to wykorzystywał , podbudowywał msie tym ze ktos przez niego płakał,dawał mi n on sto nadzieje i ją zabierał , i tak w kółko..teraz jest z kims innym..niewazne w sumie, ale ten gniew , zal do ssiebie, zal ze dopusciłam do tego wszystkiego, ze nie urwałam tego w odpowiednuim momencie, tylko ciagnełam ten stan przez rok, majac nadzieje ze moze tym razem bedzie juz dobrze,cholera co za złosc...przez tego kretyna nie mogesie zangazowac z nikim innym bo sie boje, ze znow bedzie tak samo..porazka..czy ktos wie jak z tegowyjsc, ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erica bonetti
Ja taki stan ciągnęłam przez kilka lat. Wyjdziesz z tego. Są proste sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana emocjonalnie
ja ciągne przez rok , ale juz nie mam siły, to mnie niszczy, jakie to sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lysy
Niekiedy tak bywa,ze sie chce byc kochanym na sile.Bo milosci szukamy od zawsze i chociaz jest czasami podla,to godzimy sie na wszystko.Mysle,ze nie bylas glupia,oczekiwalas od niego tego samego co mu dawalas ale on nie potrafil odplacic tym samym.Pamietaj,ze nie wszyscy sa jednakowi.Teraz czujesz rozgoryczenie i zlosc ale to minie,pozniej bedzie tylko wspomnienie.Czas leczy rany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erica bonetti
Daj sobie trochę czasu, bo na obecną chwilę przede wszystkim coś już wiesz: wiesz, czego nie chcesz w następnym związku. Pomyśl sobie jakie Ty błędy popełniałaś i jakie były efekty tych błędów. Czasem bardzo pomocna jest wizualizacja, czyli biała kartka papieru i flamaster, ale nie ciemny. Jasnozielony, różowy itp. Wypisz tam wszystko, czego spodziewasz się po następnym związku, a potem wszystko to, do czego Ty jesteś zdolna, żeby następny związek uczynić takim, jakim chcesz, żeby był. Potem wypisz wszystkie swoje wady jakie znasz oraz to, w jaki sposób będziesz postępować, żeby te wady nie utrudniały budowania szczęścia Tobie i Twojemu przyszłemu partnerowi. Opisz swoje zalety, zastanów się, jak możesz nimi ubogacić przyszły związek. Na samym końcu napisz dużymi literami, że: każdy człowiek jest inny i nie mam prawa zmieniać jego dotychczasowego życia ani jego osobowości tak, żeby tylko mi było dobrze w związku. Dobry związek jest tworzony przez dwie, a nie przez jedną tylko osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam kogoś kto ma podobny problem. Rzeczywiście ciężko jest zaufać komuś po takim \"wykorzystaniu\". Ale to może dla was lepiej, bo w ten sposób bronicie się automatycznie przed nastpępnym takim razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooty
musisz starac sie zapomniec, nie podchodzic do tego tak emocjonalnie powiedz sobie ze co bylo to bylo, przeszlosci nie zmienisz, zyj chwila obecna i skup sie na tym czego aktualnie pragniesz na zal nie powinno byc w zyciu miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana emocjonalnie
najgorsze jest to , ze to sie wemnie tak głeboko, mam wrazenie ze tak juz bedzie zawsze,ostatnio zaczełem sie z kims spotykac, koles juz zaczyna do mnie wyjezdzac z" wyznaniami miłosnymi", a ja brak jakiejkolwiek reakcji,wszystko mi obojetne co do mnie mówi,tak jakbym wogóle nie miała serca,taka pustka wsrodku.dostałam po tamtym taka ostra lekcje,ze teraz najdrobniejsze przejawy jego uczucia najnormalniej w swiecie odtracam,denerwuje sie jak mówi ze tęskni, ze non stop mysli o mnie, poprostu zaczynam uciekac jak to słysze. Jak mnie tuli to przez pierwsze minuty jest dobrze a po chwili zaczyna znow do mnie docierac to wszystko co było , ten cały gniew zal,i zaczynam sie wyrywac , a koles totalnie nie wie co sie dzieje , bo przecie sekunde temu było jeszcze miło.a ja mam ochote go az popchnac, uderzyc, a przeciez niczemu nie jest winny...porazkaa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana emocjonalnie
zwariuje niedługo przez to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana kiedyś
wyczerpana---> uważam, ze powinnaś odpuścić, nie śpieszyć się, może to jeszcze nie Twój czas, może to nie ten facet, moze dopiero następny? Powiem Ci, że mnie też ktoś (facet) oszukał i potraktował jak śmiecia i to wtedy gdy zrobiło tak kilka osób. (Teraz widzę, że sama się im podkładałm, ale nie o tym jest ten topik, więc odniose sie jedynie do tematu topiku). Wiesz, ja np.nie rozumiałam jak mozna mieć sadystyczną przyjemność z bycia świadkiem mojego bólu i upokorzenia, ten człowiek znał moją sytuację i zrobił wszystko, alby mnie jeszcze bardziej zdołować. Chociaż może to taki podły albo zadufany w sobie ułomny typek, który tylko w ten sposób umial postąpić? Jeśli chodzi o mnie to mam swoj wypróbowany sposób na poradzenie sobie z zalem i gniewem: - żeby uwolnić się od wspomnien i goryczy wyobrazam sobie mianowicie, ze mamy oboje umrzeć i wtedy negatywne uczucia znikają - mi ten sposób pomógł i gniew znikał. Pomogło mi też wyobrazenie sobie spotkania z nim i jego gdy mu mówię "Wybaczam ci, mozesz odejść". ps.Z tym, że nierealność tej sytuacji polega na tym, ze on mnie nie szanowal i w zyciu ze mną nie porozmawiał, gdy tego potrzebowałam. Ta znajomośc odbierała mi wolę podejmowania decyzji , które dotyczyly relacji z nim i nie liczylo się nic co powiedzialam albo zrobiłam. Mój gagatek zrywał kontakt, odnawiał go, w końcu mieszał w sprawę obecną partnerkę i robil ze mnie wariatkę. Mimo to te wymienione sposoby mi pomogły i nadal pomagają. Spróbuj , moze Tobie pomoga również:):)Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana emocjonalnie
ja juz w myslach m u wybaczałam z tysiąc razy,za kazdym razem wydawało mi sie , ze tak naprawde, ale skoro to wraca to chyba nie końca tak było.wiesz napisałas dokładnie to samo co przezyłam, i to wszystko onim, tak samo jak umnie.do tej pory nie potrafie zrozumiec skąd sie to bierze u niego, to zachowanie, to jak celowe przytrzaskiwanie drzwiami przez niego moich palców, i patrzenie jak zwijam sie zbólu...jak moze mu to sprawiac taka przyjemnosc, nie potrafie tego zrozumiec,..co do tego wybaczenia,kiedys w myslach tez se wyobrazałam ze sie spotkamy, i ze mu to powiem, , ale to nie mialoby zadnego znaczenia , gdyz on i tak nie widział swojej winy za to co zrobił, bo krzywdził mnie w tak inteligentny sposob,wiedział co powiedziec by zabolało najmocniej, wydaje mi sie , ze dla niego on jest niczemu winny, ze niezrobił nic złego, cholera, a teraz jest zakochany w jakies lasce,poprostu nie moge uwierzyc w to wszystko, ze potym koszmarze, on teraz jest szczesliwy... mam ochote zrujnowac jego szczescie, zato co zrobił...boje sie ze bede teraz krzywdzic wszystkich którcyh sie do mnie zblizyc, tak jakby to była jaks zemsta,za to ze wtedy nie potrafiłam sie bronic, chyba nawet nie c hciałam, bo przeciez tak czułaaam.I teraz czuje sie taka samotna, chcialabym byc z tym nowo poznanuym chłopakiem, a nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×