Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słoneczko159

opowiem wam moja historie

Polecane posty

Gość słoneczko159

witam wszystkich...mam 21 lat jestem ze swoim chlopakiem nie przepraszam obecnie narzeczonym 6 lat.znamy sie tak dlugo ze sami nie jestesmy w stanie policzyc tego na jednej dłoni.mieszkamy blisko siebie podstawowka i srednia tez razem teraz studiuje i tez jestesmy obok siebie. kiedy podkochiwalismy sie w sobie w podtawówce bylismy "bardzo powazna para oczywiscie :)" zdradzil mnie byla wtedy 8 klasa ale byl w tym czasie ze mna a ja powaznie traktowalam ten zwiazek...gdy dowiedziałam sie o zdradzie zerwałam oj jak bardzo wtedy cierpialam a zdradził mnie ze swoja PRZYJACIÓŁKA dzis bardzo sie nie lubia bo ta baba strasnie namieszla w naszym zyciu w sredniej bylam z chlopakiem ktory po 1,5 roku zdradzil mnie w sylwestra napomne ze moj stan byl zły gdyz lezalam w szpitalu i tak sobie czas minal kiedy znowu na moje drodze stana obecny chlopak...jestesmy ze soba bardzo dlugo nnie wiem co sie dzieje?? 1.na poczatku miłosc...poprostu jak z bajki...teraz po 6 latach wszystko sie zmieniło..wiem ze mnie nie zdradza ale zrobil mi tak duzo w zyciu przykrosci, 2.dlaczego tak ciezko uslyszec od niego słowa milosci on nie umie okazywac uczuc oprocz słów kocham cie dołownie nic 3.marze zebym powiedział mi ze bardzo mu na mnie zalezy ze chce mnie zabrac na spacer a nie wsiasc w auto i pojechac..ze zabiera mnie na kolacje 4.czy to nie jest aby przezwyczajenie?oboje bardzo sie kochamy naprawde ciagle ktos podklada nam kłody pod nogi my walczymy i tak jest w kółko na sile chcemy pokazac zyciu ze bedziemy ze soba...czy nie czas juz dac sobie spokoj on nadaje na AM ja na FM strasznie sie od siebie rozny ciezko o normalan rozmowe... co sie z nami dzieje... tak bardzo sie kochamy a nie potafimy sie porozumiec...POMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zróbcie sobe przerwę na przemyślenia, przeanalizowanie Waszego związku. Sprawdźcie, czy będzie Wam siebie nawzajem brakować, czy będziecie tęskniić... Bo to rzeczywiście może być (a nie musi) przyzwyczajenie i raczej chęć udowodnienia wszystkim, a nie uczucie :O Wolałabym się mylić... Mimo wszystko życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×