Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka jedna kobietka

Jak to jest u Was w związkach?

Polecane posty

Gość Taka jedna kobietka

Czy mówicie swoim partnerom/partnerkom jakie macie plany na wieczór, następny dzień, weekend jeśli nie spędzacie go razem? Czy mówicie dziewczynom że na przykład w sobotę idziecie z kumplami na piwo albo kiedy pracujecie? Nie mam tu na myśli spowiadania się z każdej czynności dnia, ale np wieczorne wyjścia z kumplami, odwiedziny rodziny, oglądnie.... itp? Bo mój chłop twierdzi że to jest ograniczanie i nie ma zamiaru mi się tłumaczyć ze swojego wolnego czasu. Ja jestem jakaś dziwna czy on ma jakieś dziwne podejście do związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu to jest nie do pomyślenia. Z szacunku do siebie na wzajem, zawsze mówi się gdzie się wychodzi, o której wróci. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie macie IQ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 098765
ja jestem ze swoim od 2 lat i w te dni kiedy sie nei spotykamy to zazwyczaj gadamy na gg albo smsujemy i opowiadmy sobie co bedziemy robic itp,na pewno nie jestes dziwna raczej twoj chlopak tak jakby mial jakas tajemnice:/dziwne to dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa1
ja sie nie spowiadam, ale informuje gdzie i z kim jestem. oczywiście działa to w dwie strony, gdy działa tylko w jedną to znaczy że coś jest nie tak. a co robisz w czasie gdy on sam organizuje sobie czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna kobietka
no różnie. Czasem się spotykam ze swoimi znajomymi a czasem siedzę w domu. Denerwują mnie niektóre rzeczy bo np jak się długo nie widzimy bo on pracuje, to chciałabym by w jego wolny dzień się spotkać. A on np czasem wtedy idzie z kumplami na piwo... I nie mam prawa się wkurzać bo on się obraża. To są dopiero początki więc powiedzmy że na razie mu jeszcze pozwalam na coś takiego, ale przypuszczam że długo nie wytrzymam w czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna.. widze ze masz taki sam problem jak ja.. Moj facet twierdzi identycznie jak Twoj.. ze nie ma zamiaru spowiadac mi sie co robi w swoim wolnym czasie.. i ze jest mu glupio przed innymi ze baba go sprawdza.. tylko z naszej strony jest to raczej forma martwienia sie a nie sprawdzania.. przynajmniej dla Mnie.. nie lam sie nie jestes sama.. niewiem jak mam sobie z tym poradzic.. poprostu nie pytam i tyle.. jak sam powie to wiem gdzie jest i co robi.. w przeciwnym razie tylko sie domyslam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie NIE wiedzieć gdzie idzie mój partner (choć razem jeszcze nie mieszkamy) w wieczór gdy akurat się nie spotykamy. Z drugiej strony - ja ZAWSZE informuję go o wyjściach z psiapsiółami na kawę czy plotuchy. I wcale nie chodzi tu o \'spowiadanie się\' czy \'ograniczanie\' - to kwestia troski, świadomośći tego, co się z ukochaną osobą dzieje. Pozatym, jest to bardzo praktyczne i wygodne. Jeśli wiem, że moja Druga Połowa idzie na piwo z kumplami, to go nie dręczę tego wieczora smsami, żeby nie musiał się kumplom tłumaczyć ;), ani też na drugi dzień nie wpadam do niego skoro świt z niespodziewaną wizytą. Jeśli Twój mężczyzna uważa to za \'zakładanie smyczy\' (jak zwał, tak zwał :P ), to zacznij robić dokładnie to, co on - w dniu, kiedy ma wolne, idź bez zapowiedzi z przyjaciółkami do kina, do pubu, lub nawet na zakupy! Nie odbieraj tel, nie odpisuj na smsy (zawsze możesz powiedzieć, że było głośno ;) ). Sądzę że kilka takich wyjść i zmieni zdanie :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pikpik
Dziwne. Bardzo dziwne podejście. Nie chciałabym partnera, który wstydziłby się przed kumplami, że się o niego martwię... Mój często wychodzi z kolegami, ale nie robi afery, kiedy akurat wtedy do niego zadzwonię. Ale nie jestem upierdliwa. Chociaż nieraz mnie korci ;) Trzeba spędzać trochę czasu osobno, żeby potem cieszyć się z chwil spędzonych razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... tacy niestety sa faceci.. Oni nie wiedza co czuja Kobiety.. albo tylko sie im tak wydaje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×