Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

deltha

malzenswo/kryzys?

Polecane posty

jestem mezatka od kilku lat;na poczatku wiadomo-sielanka teraz codziennosc;staram sie jak moge zeby urozmaicac to nasze zycie pod kazym wzgledem bo bardzo kocham mojego meza ale ostatnio cos nie wychodzi....najawazniejsza dla mojego meza jest tylko praca a potem jego hobby;roumiem ten stres i ze potem trzeba odreagowac ale my juz prawie ze soba nie rozmawiamy;nie ma czulosci..ja sie staram ale on nie reaguje.... Mam kolege na studiach z ktorym zawsze bardzo sie lubilismy;ostatnio bylismy na jakims piwku pare razy na spacerze;fajnie sie nam gada...ostatnio to wlasnie jemu mowie o moich roznych sprawach bo on mnie slucha i mam wrazenie ze rozumie a ja potrzebuje czasem sie po prostu wygadac;wczoraj mnie pocalowal...a ja dalam sie calowac;nie powinnam ale czulam sie tak dobrze,bezpiecznie...tegu czucia wlasnie brakuje ostatnio w moim malzenstwie...nie chce zdradzac,bo bardzo go kocham,ale brakuje mi pewnych rzeczy...mowie czego oczekuje,czego mi brakuje ale to jak rzucanie grochem o sciane... jestem w rozterce;jak przetlumaczyc mojemo mezowi,ze dzieje sie cos niedobrego i ze to nie tylko moja wina.... ma ktos podobne doswadczenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaiiiaaaaala
wiem o czym mowisz, jestem w takiej samej sytuacji, tylko sił już mi zbrakło pare miesiecy temu i........i on oszalał.Zaczęły sie wyznania, smsy z pracy, nawet zaczął mi w pracach domowych pomagać a ja ? A ja stracilam już dla niego serce po tym wszystkim, on o tym wie.Nie wiem co dalej czy znajde jeszcze odrobine ciepła dla niego, wiem tylko ,że zawsze będe z nim bo jestem jego żoną mamy dzieci i wiele wspólnych spraw. Nie oceniajcie mnie sroga on walczy o mnie tylko pare miesiecy ja żyłam myślami tylko o nim przez pare dobrych lat, też chce go na nowo pokochać. Nie wiem może jest ktoś doświadadczony czy to kryzyz? Czy jeszcze to uczucie wroci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na pewno nie bede srogo oceniac;roznie w zyciu bywa...a tez mialas/masz kogos takiego,ze masz wrazenie,ze ten ktos rozumie Ci lepiej niz Twoj wlasny maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde nie ma tu nikogo na tym forum kto moglby sie wypowiedziec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnij sobie ile razy krzywiłaś się kiedy on coś wymyslił, albo miał jakiś pomysł nieodpowiadajacy tobie \"żonie\". Może nauczyłaś go tej stagnacji, w której wzrost własnego \"ja\" pomniejszył sie do skali \"ona\" Po prau latach spogladamy w okna obcych i znajomych niezdając sobie sprawę, że oni tak od niedawna, a my już tyle lat... Poprostu odwagi! A zmienisz jego świat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki:) ale ja sie raczej nie krzywie kiedy on cos wymysla;ostatnio zreszta nic nie wymysla...i nie chodzi mi o cuda wianki;tylko o zwykla bliskosc;interesowanie sie soba nawzajem;robienie razem zwyklych codziennych rzeczy...tego mi brakuje i wlasnie dlatego tak dobrze rozmawia mi sie z kims innym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×