spisek w pracy i mamy problem! pomocy!

do naszej pracy przyjęto nową pracownicę.nie dośc ze wprowadziła starszne zamieszanie, to nie jest kompetentna.stworzyła sobie swój zespoł który wykonuje za nią pracę. przed szefem gra jakby skończyła akademię teatralną...postanowiłysmy sprawdzić jej referencje i zadzwoniłysmy do poprzednuch miejsc pracy.Ciekawe jest rowniez to, że ososba ta w ciagu roku zmieniła prace 4 razy.Dwie ostatnie formy do ktorych dzwonilysmy po referencje oznajmiły nam,że mamy do czynienia z oszustką i zupełnie niedouczoną jak na swój zawód osobą ( pozwała firmę do sąd i przegrała sprawę o odszkodowanie) , natomiast drugi pracodawca oswiadczył ze jezeli powie ze ją rekomenduje, musiałby skłamać. Osoba ta w naszej formie zajmuje bardzo powazne samodziielne stanowisko i nikt nie może jej skontrolowac. Poprzedni pracodawcy stwierdzili ze zupelnie nie nadaje sie do prowadzenia tak odpowiedzialnego działu. Wiemy jednak,ze nasz szef jest wpatrzony w nią jak w obraz, ale wspolpracownicy widza co się dzieje i osoba ta nic nie robi, zwala cała robotę na innych, jest chaotyczna i niezorganizowana. Jak poprowadzic ta sytuacje dalej, zeby szef przejrzał na oczy?

nikt nic nie poradzi......

jest szef.

możecie ale oczywiście anonimowo w jakiś sposób powiadomic szefa (list), podać mu numery do poprzednich pracodawców tej laski i niech sam sprawdzi co sadzili o niej poprzedni pracodawcy.

podnosze

catherin lilly - to paskudne co piszesz. Jak można pisać ANONIMY????? Pisanie anonimów jest ohydne podobnie jak donosicielstwo i szpiclowanie.

ciety język---jasne lepiej nie donosić,niech firma popadnie w tarapaty przez takich ludzi jak owa panienka.Niech kwitnie korupcja,łapówkarstwo bo przecież donosiciel to taki ktoś bardzo brzydki:-P

na pewno wasz szef ma tez jakiegoś zwierzchnika!!! tak nie może być aby taki ktoś rozwalał wasza pracę ,bo toże rozwali to pewne prędzej czy póżniej!!!!! próbujcie wyżej się dogadać póki czas ...

Moze nowa kolezanka jest dobra w lozku i to jest jej atut. moze byc wobec tego nie do ruszenia.

owszem mój szef ma zwierzchnika ale on tak razdko bywa w pracy ze o niczym nie wie. Aha. i nasza kolezanka nie jest atrakcyjna osoba, wazy jakies 100 kilo i jest okropna.Czyli łóżko odpada.

ale denerwuje Was to ze szef jest w nia wpatrzony, to ze dobrala sobie zespol ktory za nia robi, czy to ze ma 100kg zywej wagi?:) no bo jesli ma zespol ktory za nia robi, to firma raczej przez nia nie upadnie. jesli szef jest wpatrzony, to mozecie dostac niezle po tylku. a to ze ma iles tam wagi, jest chyba najgorszym mozliwym argumentem!

aaa co do poprzednich pracodawcow, to dowiedzialyscie sie jedynie, ze ta Pani miala konflikty z poprzednimi pracodawcami. trudno, zeby pracodawca mial dobre zdanie o kims kto wytoczyl mu proces.

no dobrze, nie chcialam tego mowic: strasznie wali jej z odbytu! :-o