Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panna nikt xy

Jestem nikim

Polecane posty

Gość bo wszyscy oni są
tacy idealni :/ 2 fakultety, 3 języki, pełno znajomych, związek, praca naraz. Mi by się coś takiego nigdy nie udało. ale ja według standardów psychiczny jestem :( więc... Ktoś musi zostać cieciem... padło na mnie :( A autorce może się udać, jak naprawdę dużo z tej filozofii umie :D Przecież w wielu miejscach nie liczy się kierunek studiów tylko to że się je ma. Zresztą mało osób pracuje zgodnie z wykształceniem :). Ostatecznie zostaje zmywak u Brytów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
to ja jeszcze lepiej się ustawiłem byłem na 5 rozmowach w sprawie stażu i nigdy mnie nie wybrali a o szukaniu pracy to szkoda gadać no to chciałem do roboty państwowej mundurowej zdałem test z widzy i ze sprawności fizycznej no ale następnie...widocznie wykryli, że jestem świrem a tak bardzo mi zależało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staroswiecki
Takie sa wlasnie skutki jak sie nie slucha rodzicow. Ja nie wierzylem w te rozne bzdury, ze nie mozna dziecka zmuszac do obrania kierunku studiow, ze kazdy powinien to robic co mu sprawia przyjemnosc. Obu moim corkom, wbrew ich fantastycznym pomyslom (teatrologia, aktorstwo, historia sztuki, itp.) "zasugerowalismy delikatnie", zeby poszly studiowac "accounting" (nie wiem dokladnie jak to jest po polsku - ksiegowosc? - mieszkamy poza Polska). Chociaz przez cale studia narzekaly, to dzisiaj obie sa wdzieczne mamusi i tatusiowi za ukierunkowanie. Starsza corka ma dopiero 29 lat a juz jest dyrektorem finansowym sredniej firmy i zarabia kupe forsy. Mlodsza, ktora skonczyla studia rok temu, jak poszla na uniwersytecie zobaczyc ostateczne wyniki zakonczenia studiow spotkala przede tablica informacyjna roj przedstawicieli roznych firm, ktorzy "wyrywali" sobie wzajemnie absolwentow. Dzisaj pracuje w DeLoitte. Kolezanka starszej corki twierdzila dumnie, ze nie bedzie robila tego czego nie lubi i poszla studiowac na kierunku -kierownictwo produkcji filmowej. Dzisaj pracuje jako sekretarka bo nic innego nie udalo sie jej znalezc. Moral - kto nie slucha ojca, matki ten poslucha psiej skory. Przykre ale prawdziwe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staroswiecki
Zapomnialem napisac, ze sam jestem prostym inzynierem i nigdy nie lubilem i nie lubie swojej pracy. Mimo tego jakos zyje i to nawet dobrze. A chcialem byc marynarzem ....................... No to teraz kupilem sobie jacht i na nim plywam od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bym miał 20 lat robić
coś czego nienawidzę, rzucił bym to w cholerę i zajął się czymkolwiek :) Zdrowie psychiczne jest ważniejsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto jesteś po studiach
i czujesz się zerem? wcześniej czy później znajdziesz prace! co Ty wypisujesz? jak mają się czuć, ci którzy nie mają wykształcenia i pracy? trochę przesadzasz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt xy
Staroswiecki - pochodze z tzw. rodziny robotniczej i nie mialam nikogo, kto by mi mogl proadzic jaki kierunek jest dobry. A ten, ktory wybralam takze nie byl tym, ktory mnie bardzo pasjonowal. Piszesz, z mieszkasz poza granica, wiec tam sie sprawy troche inaczej maja niz w Polsce. W dzisiejszych czasach w Polsce skonczenie studiow to zadne osiagnicie, bo prawie wszyscy koncza, tylko niektorzy okretna droga (zawodowka, technikum wieczorowe i matura w rok, studia zaoczne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka28
wwwwwwwwwwwwwwwww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna Ty naprawdę jesteś
nikim, a do tego miałczysz. Idź się powieś jak jesteś taka nieszczęśliwa, bo niedobrze się robi czytając Twoje narzekanie. A może lepiej dawaj dupy w agencji, to zarobisz i na tę swoją rodzinę robotniczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staroswiecki
=> Panno nikt xy. Dzisiaj juz nigdzie albo prawie nigdzie studia nie daja "patentu na zycie". Sa jednak kierunki, ktore daja lepsze szanse na dobra prace a inne nie. Ze sposobu w jaki piszesz i przedstawiasz Swoja sytuacje wnosze, ze jestes madra i inteligentna osoba. Na dodatek jesli jestes prosto po studiach to jestes rowniez mloda. Ciagle masz wiec jeszcze sporo czasu zeby sobie ulozyc zycie. Moze powinnas rozwazyc podjecie studiow na innym, "bardziej chodliwym" kierunku. Moze nawet zaliczono by Ci niektore przedmioty. Trudno mi z drugiego konca swiata doradzac Ci jakis konkretny kierunek, bo nie znam dokladnie sytuacji w Polsce ale napewno sa takie, ktore nie wymagaja wielkich zdolnosci matematycznych jak na przyklad prawo. My z zona zaczelismy wszystko "od nowa" w wieku okolo 30. lat, kiedy to wyladowalismy w obcym kraju z czteroletnia corka i paroma walizkami. Byl to rok 1981, tuz przed stanem wojennym. Dokladnie w druga rocznice przyjazdu wprowadzilismy sie do wlasnego domu a dzisaj powodzi sie nam naprawde dobrze. A wiec "uszy do gory" i nie trac czasu. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harrrtum
Zeby moc pracowac w Niemczech w ciagu 5 miesiecy nauczylem sie jezyka niewmieckiego.W moim wypadku chodzilo o to ,ze mialem kredyt na dom ,2 dzieci ,klopoty ze zdrowiem -przyznna renta z groszowymi pieniedzmi.Potrzebowalem wiecej pieniedzy niz srednia krajowa i musialem znalezc cos bardziej lepszego.Mialem wtedy 40 lat.Obecnie po 10 latach prowadze wlasna dzialalnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elunia 36
To pomyśl, że masz 420 zl dochodu i jeszcze dziecko niepełnosprawne, tak jak ja i grożbę eksmisji z domu za dług męża, wiec dziewczę głowa do góry jeszcze sporo miłych rzeczy cię czeka... ale sadze, ze moglabuyś nauczyć sie optymizmu ode mnie. dbaj o siebie i czyściej sie uśmiechaj, wyjdź do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna nikt xy
Elunia36 => Dzieki za rady. Wspolczuje Ci. Znam wiele matek dzieci niepelnosprawnych i zawsze je podziwiam. Prawo jest najbardziej nudnym kierunkiem na swiecie, a poza tym trzeba miec znajomosci, zeby w ogole liczyc sie w srodowisku prawniczym, wiec raczej odpada. Fakt, jestem mloda, ale nie mam zapalu, by przez kolejne 5 lat studiowac. Zamierzam zrobic jakies studia podyplomowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×