Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość same układy sa wszedzie

złożyłam wraz z podaniem o prace wszystkie wymagane dokumenty

Polecane posty

Gość same układy sa wszedzie

to mi odpisali ze z powodu nie złozenia wszystkich wymaganych dokumentów nie mogą mnie dopuścic do rozmowy kwalifikacyjnej!!! szok! wszystkie stanowiska sa wczesniej ustawione a konkurs robia dla zachowania pozorów ja złozyłam wszystki wymagane przez nich w ogłoszeniu dokumenty!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezrobot_ppp
Wiesz z jednej strony uważam, ze tak osoby sfrustrowane mówią, a z drugiej strony czasem się zdarza, że trzeba mieć znajomości. Osobiście znam przypadki, że bez znajomości wiele osób dostało pracę na niezłych warunkach jak na pierwszą posadę, tylko i wyłącznie własnymi siłami. Może jakiegoś podpisu twojego zabrakowało? Ja kiedyś nie podpisałam się pod oświadczeniem i wystarczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LIMA
Dokładnie masz rację .Tylko same układy.Ostatnio wyczytałam ogłoszenie w gazecie. Szukali kogos z wyzszym na stanowisko administracyjne.Ja spełniam takie wymagania.Maż zadzwonił do znajomego żeby cos pomógł.Niestety znajomy usłyszał odpowidz od dyrektora tej firmy że to tylko fikcja a na to stanowisko juz dawno maja kogos :)Postanowiłam sie nie poddawać.Pojechałam na wskazany adres. Niestety numery na tej kończyły sie na liczbie 12 a w ogłosznieu była np Topolwa 14. Mimo tego nadal się nie poddałam.Znalaząłm numer telefonu na informacji.Zadzwoniłam do sekretariatu i wtedy usłyszłam odpychajacy głos ze nie ma sensu żebym wogóle składała podanie bo i tak juz jest bardzo duzo podań.Zresztą czas składania mija jutro więc i tak nie zdąże nawet gdybym dziś przywiozła ( jakiś bezsens )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sranie w banię
Nigdy w życiu nie dostałam pracy po znajomości. Nikt z mojej rodziny i znajomych też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezrobot_ppp
Lima za przeproszeniem piszesz jakieś farmazony. Jeżeli to była oferta pracy w administracji publicznej to podchodzi pod wykroczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same układy
poszłam po odbior dokumentów i pytam sie ze złozyłam wszystkie dokumenty wiec co jest nie tak? dodam jeszcze ze z 15 kandydatów 1 został dopuszczony do rozmowy kwalifikacyjnej!! wiec widac od razu co jest grane bo 14 osob odrzucili w tym mnie a pan mówi ze moje dokumenty sa mało wiarydodne... a ja mowie ze jak to ? mam zaswiadczenie o odbytym stazu w urzedzie administracji rzadowej a on na to ze: takie zaswiadczenie mogłam sobie załatwic za flaszke wina!! co za bezczelna odzywka-tak nie wypada odzywac sie zwłaszcza gdy kieruje sie urzedem to był nabór do inspektoratu powiatowego jestem pewna ze to stanowisko było wszcesniej ustawione a ci co pisza ze nie maja pracy po znajomosci to albo maja szczescie albo pracuja w prywatnych firmach bo stanowiska w słuzbie cywilnej sa najczesciej obsadzane po znajomosciach i kazdy kto prówował sie tam dostac wie o tym !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy
Lima ma racje, czasami te rozmowy czy konkursy na stanowiska to lipa, na co mam przykład ze swojego zycia. starałam sie o prace na stanowsko w administracji publicznej, akurat w tej jednostce pracowała moja kolezanka, wiec pytam sie jak i co tam wygladaja rozmowy, a ona mi mowi ze nie mam po co składac papierów bo zatrudnia stazystke ktora tam maja a ogłoszenie jest tylko dla formalnosci. i faktycznie zatrudnili ta stazystke bo sprawdzałam wyniki naboru na to stanowisko. no ale oczywiscie na rozmowe zaprosili z 8 osób i po co? by nadzieje im robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same układy
a ty sranie w banie -beznadziejny masz nick i nie gadaj głupot ze tacy z twojej rodziny sa wszyscy wyjatkowi i nikt nie dostał pracy po znajomosci... moze twoja rodzina jakas wybitna jest i sami specjalisci sa w niej ale znajomosci i układy w Polsce decyduja o zatrudnieniu i to w duzym stopniu! zreszta zeby dostac prace na kasie w tesco to rzeczywiscie nie trzeba miec znajomosci bo mało kto chce tam tyrać za 600 zł po 12 godzin !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Bezrobot_ppp ---> no skoro podchodzi to zgłoś przestepstwo :) i ciekawe jak im to udowodnią ? Ogłosznie było ? - było , podania są ? - są , wybrali kogo trzeba ? - a no wybrali :) - więc możesz ich pocałować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trujcie tutaj
dobra praca jest zawsze po znajomosci, chyba ze szukaja akurat alfe i omege i zaden znajomy tego nie potrafi np. biegle angielski czy temu podobne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie trujcie tutaj - ma racje ostatnio czytałam ogloszenia w necie....szukaja kogos z wyzszym ekonomicznym i biegłą znajomością języka angielskiego w mowie i pismie. Więc trzeba mieć skończone dwa fakultety :) i studia ekonomiczne i college.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezrobot_ppp
Lima to nie mój problem, ty zgłoś jak chcesz. Ustawa o służbie cywilnej mówi że nabór jest otwarty i konkurencyjny. Przecież mamy czwartą RP. Państwo prawa i sprawiedliości, do prezydenta napisz :) Ja znam biegle angielski a skończyłam tylko jeden wydział - głupoty piszesz. I tak wogóle to jestem bezrobotna, a to, że stanowiska po znajomościach to piszą tylko frustraci którzy nie są dość dobrzy widocznie na te stanowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No skoro tak biegle znasz i bez znajomości prztyjmuja to czemu jestes bezrobotna ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bezrobot ppp
sama jestes bezrobotna to zgłos sie na jakies stanowisko w słuzbie cywilnej -ciekawe czy cie przyjma? a tak w ogóle to jestes bezrobotna i nie masz pracy wiec widocznie masz kiepskie kwalifikacje skoro prace maja tylko osoby swietnie wykształcone i nie majace zadnych znajomosci smieszna jestes i tyle!! ja mam 5 letnie studia magisterskie i certyfikat z angielskiego i po ukonczonym 4 miesiące temu stazu nie moge znalezc pracy moze dlatego ze mieszkam w tzw. scianie wschodniej gdzie jest duze bezrobocie ale przypuszczam ze gdybym miała odpowiednie znajomosci to prace bym znalazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestescie
a niby z jakiej paki maja zatrudnic kogos obcego jak moga stazystkę ktora przez kilka miesięcy odbywała tam staz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy
no dobra okey niech zatrudniaja tych stazytów ale po co ta cała fikcja, reszta osób co szła na rozmowe nie wiedziała ze idzie na marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestescie
ja pracuje w instytucji gdzie tez organizowany był taki konkurs po ktorym zatrudniono i tak stazyste. To nie wymysł zakładu pracy tylko takie durne przepisy ze trzeba konkurs ogłosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sranie w banię
Czy moja rodzina jest jakaś wyjątkowa? Nie sądzę. Fakt, same wykształciuchy :-) Najpierw do szkoły chodzili a potem do roboty - nie wybrzydzając i bez obawy że korona z głowy spadnie. Teraz wszyscy już ustawieni zawodowo. Wśród znajomych - tak samo. Może i wszyscy urodziliśmy się w czepku. Tym lepiej dla nas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto tu mówi o koronie ? :P Napewno każdy zabierajacy tutaj głos chciałby dostac fuksem pracę zgodną z jego wykształceniem ( nie gardzę nikim ale chyba nie po to się ktos uczy żeby potem z braku laku szturchać miotłą ) Bo w przeciwnym razie po co te lata nauki ? czas i pieniądze na marne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sranie w banię
A ja właśnie zaraz po studiach (wcześniej tez - w trakcie studiów) "szturchałam miotłą" - bo taka robota była od zaraz, a mnie się nie przelewało. Jakoś to przeżyłam. Później znalazłam pracę zgodną z wykształceniem. "Miotła" nie przyniosła mi ujmy - dała kasę na życie i szacunek do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sugerujesz że powinnam iść do miotły ? To sama sobie idz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sranie w banię
Nic nie sugeruję. U miotły już byłam i nie przysporzyło mi to ujmy na honorze. Życzę cierpliwości w oczekiwaniu na gwiazdkę z nieba :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wcale nie czekam na gwiazdkę z nieba tylko myslę jak otworzyc cos swojego żeby takie jak ty sprzatały u mnie :) A po za tym wyobraz sobie ze ja juz tez pracowałm tu i tam i na róznych stanowiskach a teraz mam wiecej niz 30 lat wiec chciałabym sie ustabilizowac a nie czekac na kolejnego frajera dla ktorego poswiece czas i wiedzę żeby w efekcie końcowym wymienił mnie na młodszy model :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sranie w banię
No to myśl... myślenie ma przyszłość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Do Autorki: czy koniecznie musisz starać się o pracę w urzędzie? Tam naprawdę chyba najgorzej. LIMA --> jeśli się mylę, to mnie popraw, ale czy pomarańczowa i czarna to ta sama Ty? Bo pomarańczowa LIMA pisze: "Tylko same układy. {..} Maż zadzwonił do znajomego żeby cos pomógł". Ale w ten właśnie sposób krąg się zamyka, no nie? Proponuję odróżnić układy od kontaktów. Moją obecną pracę mam dzięki kontaktom właśnie. A poprzednią miałam z ogłoszenia. Fakt, widzę duużą różnicę w traktowaniu. na plus tej z kontaktów, oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pomarańczowa i pózniej czarna to ta sama LIMA - zarejestrowałam nicka. A jaka to róznica czy kontakty czy układy? Ja myślę że przez kontakty do układów :) O jakim kręgu mówisz ? Starałam się dotrzec przez znajomego a pózniej oficjalnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
LIMA --> no dla mnie kontakty i układy to dwie różne rzeczy. Kontakty = wyrobienie sobie marki w branży + pozycji w zawodzie + poznanie odpowiednich ludzi. Układy = odnajdywanie powiązań rodzinno-towarzyskich, które pomogą w danym, konkretnym przypadku. Wydaje mi się, że układy to taka uboższa i mniej obiecująca forma konktaktów. W przypadku układów Ty dzwonisz do znajomego w sprawie pracy dla siebie. W przypadku kontaktów to znajomy dyrektor dzwoni do Ciebie i mówi, że ma dla Ciebie pracę :) A co do kręgu: chodziło mi o to, że jeśli większości z nas nie odpowiada - jak rozumiem - szukanie pracy po układach, to sami nie powinni szukać pracy w ten sposób, bo wtedy sytuacja trwa. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie zdecydowanie nie odpowiada taka forma szukania czyli przez kontakty ( skoro tak to się nazywa) ale niestety jak widac takie są realia szczególnie w małym miescie gdzie jest wysokie bezrobocie i jesteśmy zmuszeni do tego a zakłady padają jak muchy po oprysku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry miało byc \" znajomośći\" - może tak lepiej brzmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×