Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Genowefa Pigwa

Brak chęci do życia, głęboka depresja

Polecane posty

Gość Genowefa Pigwa
Dobrze wiedziec ze nie jestem sama. A czy zastanawiasz sie dlaczego to nas spotyka? bo ja codziennie, a tak dbam o siebie, dobre jedzenie....itp., kiedys to chociaz cwiczyc moglam, taraz to moge tylko pomarzyc, choc na ulicy ludzie postrzegaja mnie jako inna osobe............... Najgorsze jest ta bezsilnosci, bo to nie grypa ktora sie leczy, lub zapalenie pluc, na to nie ma dobrych srodkow, nazwalabym to odsuwaniem czegos co i tak musi nastapic, ale podobno bedzie nam to wynagrodzone gdzie indziej..........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abecadło
ja sie czasem czuje jak bomba zegarowa, wiem ze jest we mnie ladunek ktory kiedys wybuchnie bo ja nie robie nic zeby go rozbroic a najgorsze jest ze nie moge nic zrobic :( czesto mysle placzac w samotnosci dlaczego mnie to wszystko spotyka, wiem ze inni maja gorzej ale takie powolne codzienne cierpienie fizyczne ze swiadomoscia ze nie wiesz coo robic a lekarze rozkaldaja rece tez jest straszne jak najciezsza choroba, ja tez o siebie bardzo dbam i tak naprawde to prawie nikt oprocz najblizszych osob nic nie podejrzewa bo ja mam mocno przyklejona maske- wszystko jest ok!! ale jest mi ciezko , zwlaszcza ze tak jak ty ostatnio przestalam nawet o tymmowic mojemu chlopakowi bo sie bije ze go zawalam tymi moimi zmartwieniami i ze on sie w koncu udusi :( albo udaje ze nic sie nie dzieje i probuje zapomniec na ile sie da i naprawde sama przed soba udaje ale to jest zgubne albo probuje pracowac nad moim mysleniem, uczyc sie optymizmu, znajdowac jakies pozytywne strosny, probowac cieszyc sie z malych rzeczy..... to jest ciezka droga, ale sprobuj uwierzyc ze jeszcze moze byc dobrze ( nawet jak boli) i sprobuj odnajdywac male szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....takie wzajemnie dolowanie sie nie ma sensu...to tylko pogarsza sprawe niestety:O ....lepiej myslec o pozytywach tego swiata chodz ich malo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abecadło
sarenka >> masz racje :) wlasnie to napisalam wyzej ze trzeba odnajdywac w zyciu male szczescia, ale czasem dobrze jest sie komus zwierzyc, ponarzekac chocby na forum , bo wiesz ze nie jests sama w takich cierpieniach i to naprawde czasem pomaga, samotnosc to straszna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlaśnie trzeba doszukiwać się szczęścia w codziennych nawet czynnościach,ale wiem jakie to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abecadło
Genowefka spisz juz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abecadło
no to zyczmy jej radosnych snow a wam dziewczyny radosnego poznego wieczorka!!! MIMO WSZYSTKO :D bo skarbem jest cieszyc sie, kochac i zyc mimo wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Genowefa Pigwa
Wstalam rano, poszlam tam gdzie isc mialam.............ladnie sie ubralam, umalowalam..............choc w srodku mnie ciagle wyje, poszlam odebrac wyniki badan, nawet nie wiem jak to napisac, bo ja nie moge uwierzyc w swoje nieszczescie..........................okazalo sie....................................nawrot choroby (nadczynnosc tarczycy), chorowalam 3 lata, ciezeko bylo.............w koncu sie unormowalo i teraz to byly tylko badania kontrolne, i bach.....a mam tak wile innych problemow, to cios prosto w serce...........nie moge w to uwierzyc, zycie powoli sie dla mnie konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba sumieć z tym żyć.Ja choruję od lat, jestem na lekach i chodzę na terapię,ale z tym bezsensem w życiu nauczyłam się żyć. Nie widzimy sensu życia bo może stawiamy sobie zbyt duże wymagania?Każdy z nas jest inny.Sens naszego życia nie polega na dokonywaniu wielkich rzeczy, lecz na życiu w autentyczny sposób,aby to czym obdarzył nas Bóg dało owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genowefo wiem,,ze łatwo się z boku mówi, ale uwierz mi przeszłam to. Wszystko ma sens ja mam 35 lat a przeszłam tyle,że sama się zastanawiam czasami jak dałam radę pokonać wszystkie swoje nieszczęścia. W Twojej sytuacji dużo zależy od nastawienia z jakim znosisz swój trud życiowy,ból. A o nastawieniu decydujemy sami, możemy nad nim pracować a napewno będzie to już mały kroczek do sukcesu.Warunkiem znalezienia sensu życia jest możliwość wzięcia go w swoje ręce i żebyśmy mogli go sami kształtować.Ja staram się tak robić choć nie zawsze są sukcesy...Trzymaj się idę spać! Miło że Was znalazłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!! U nas jest piękny poranek!!!! życzę Wam miłego dnia przepełnionego radością,tryskajcie energią.Odezwę się wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychomonolog
Witam. Jestem psychologiem. Jesli szukasz darmowej pomocy, diagnozy, wsparcia to opisz swoj problem w wiadomosci e-mail na adres: psychomonolog@gmail.com Po zweryfiliwaniu twojego problemu przesle ci fachowa pomoc za darmo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zastanawiaj się ani chwili i idź do psychologa. Nie musisz żyć z tym ciężarem wystarczy odrobina chęci :) Byłam w podobnej sytuacji i udałam się do gabinetu https://psychologsiedlce.pl/ . psychoterapię prowadzi sympatyczna pani Ewa Krasuska- Błachnio ;) Na pewno będziesz zadowolona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×