niedwno był rok do slubu a teraz 3 miesiące- jak z bicza strzelił

Ktoś potzrebuje dekoracji kościoła, samochodu sali. robie to z pasji dlatego duzo taniej niz w kwiaciarniach Pozdrawiam

no , ona to bardzo wierząca się zrobiła wierzaca , żeby wziąć slub , bo o w kosciele takie podniosłe , a potem koniec pobożnosci a w ogóle to dlaczego dobrze o kimś swiadczy , że jest wierzacy i że chodzi do koscioła ? sądzisz , że bez slubu kościelnego i bez chwilowej wiary byłaby gorszym człowiekiem ? bo dla mnie to wiara nijak swiadczy o człowieku - ani dobrze , ani xle; to tak , jakby powiedziec , że ten , co wierzy w ufo , jest dobry , a ten , co nie wierzy , jest zły; to jest tylko i wyłącznie czyjeś nastawienie , czyjas filozofia życiowa i innym nic do tego; mnie jest wszystko jedno , czy moi znajomi wierzą w Boga katolickiego , czy w buddę , czy w krasnoludki; ważne jest , jakimi sa ludźmi

Wiesz jak cię czytam to mi cię szkoda. "czy wierzymy w krasnoludka czy w Boga to to samo":-( Zlituj się dziewczyno!!!!!! Nawiasem mówiąc ciekawe jaki ten człowiek jest wspaniały jak mogli się do krasnoludków. Krasnoludek go pewnie uzdrowi co?????

A ty myslisz , że Bóg cie uzdrowi ? Jakby tak to bylo , to katolicy by nie chorowali , nie umierali , nie cierpieli. Więc zastanów się , na jakich fundamentach stoi twoja wiara. Bo gadasz jak dziecko piecioletnie. A jak nagadasz jednej sąsiadce na druga to cie spotka kara boża ? Natychmiast ? Aż głowa boli , jak durni potrafia byc ludzie. I znowu nie zrozumiałaś , co napisałam. "mnie jest wszystko jedno , czy moi znajomi wierzą w Boga katolickiego , czy w buddę , czy w krasnoludki; ważne jest , jakimi sa ludźmi". Rozumiesz to , tłuku ? Mam w dupie , czy ktos jest wierzacy , czy nie. Bo to nie ma zadnego znaczenia dla tego , jakim będzie czlowiekiem. To ma znaczenie tylko dla niego samego. Bo wiara to sprawa tylko i wyłącznie danej jednostki. I może sobie wierzyć w co chce. Nie licze na to , ze to zrozumiesz.

napisał do niewierzących mądralińskich: "...Jak cię kopnę w tyłek to od razu uwierzysz" Jednym słowem: Jak trwoga to do Boga a tak to każdy mądry. Gratuluje i to wy jesteście tłuki bo nie rozumiecie naszej wiary. Współczuję.

eh dziewczyno nie marnuj czasu na dyskusję z małolatami. Wiesz jak to jest: głupiego nie przegadasz. Niech sobie żyją jak chcą. Pozdrówki

to właśnie wy wyśmiewacie wierzące osoby. I to wy zaczynacie szydzić i śmiać się że ktoś się modli. Z kościoła też drwicie bo niby według was każdy ksiądz ma kochankę. Przysięgę w obliczu Boga porównujecie do przysięgi w obecności pana kierowcy autobusu. I kto tu się wyśmiewa. Gdybyście grzecznie napisały bez wyśmiewania o swoich przekonaniach to nikt by się nie bronił bo każdy może mieć swoją wiare.

jestem bardzo wierząca więc jak czytam takie drwiny z mojej wiary to krew mnie zalewa. I nie mam nic przeciwko niewierzącym ale nie znoszę chamstwa.

nie będę ci nic cytować bo szczerze mówiąc nie chce mi się wracać szukać i załączać ci wypowiedzi. Przeczytałam większość wpisów tutaj i nie tylko na tym temacie i zawsze jak jakaś wyskoczy to ma podobne treści do napisania. A już jak przeczytałam wypwiedz mądrej pani o krasnoludkach to w ogóle:-( Przejżyj sobie sama od początku i oceń jak to wygląda.

parę cytatów: " "powodzenie zwiazku raczej nie zalezy od tego , czy się jest małżeństwem, czy nie , czy się ma jedno nazwisko , czy nie , czy się ślubowało przed bogiem , przed urzędnikiem czy przed kierowcą ciężarówki" jest parę rzeczy , o których w Polace nie wolno powiedzieć inaczej niż sie to przyjęło jest to : 1/papiez JP2 2/Kościół katolicki 3/dziecko slub koscielny jest na pokaz. zawsze tak bylo. kiedys slub to byl interes ubijany miedzy rodzinami, zasada zastaw sie a postaw sie. potem tez wiele osob chetnie pomineliby slub koscielny ale nie wypadaloby, bo ludzie beda gadac takie właśnie tu jesteście , wszystkie ze sztandarami bronią swietej i jedynej wiary , a tyle z nia mają wspolnego , co kwiatek z kozuchem A ty myslisz , że Bóg cie uzdrowi ? Jakby tak to bylo , to katolicy by nie chorowali , nie umierali , nie cierpieli. Więc zastanów się , na jakich fundamentach stoi twoja wiara. Bo gadasz jak dziecko piecioletnie. A jak nagadasz jednej sąsiadce na druga to cie spotka kara boża ? Natychmiast ? Aż głowa boli , jak durni potrafia byc ludzie."

A co do wiary w krasnoludki : wiara to wiara , a nie dziedzina wiedzy. Cos , co nie jest udowodnione. Ani istnienie Boga , ani krasnoludków nie zostało udowodnione. Więc obie te wiary mają taką samą rację bytu. Widzicie tylko koniec swojego nosa

w twoich cytatach nie ma nic , co by wysmiewało tych goracych wierzacych; co najwyżej krytyka

Strasznie irytuje gdy ludzie uznaja kazda inna religie(poza swoja) za zla i nieodpowiednia... glupota straszliwa jest mowienie iz tylko przysiega przed katolickim ksiedzem jest dobra... niewazne jaka religie sie wyznaje(moze to byc nawet wiara w krasnoludki)- istotne aby intencje ludzi skladajacych przyzeczenie byly szczere i aby oni sami czuli ze jest to dla nich wazne.... pozdrawiam :-)

no i właśnie o to mi cały czas chodzi

jesteście pustaki. Będą z was żony jak z kozi dupy trąba. Buhahaha inteligencja za 5 groszy:-D

ale przynajmniej będziemy żonami a nie starymi pannami

ta co wyklina Boga- współczucia bo jak sie okaze ,że jest faktycznie Niebo(czyli stan radości, zadowolenia, szczęścia wiecznego, spokoju, miłości) to z pewnościa w takim stanie nie będziesz. Okaze sie ze będziesz w Piekle(w s stanie frustracji, złości, przygnębienia, smutku, płaczu i niezadowolenia). Czyż nie lepoiej dmuchac na zimno i wierzyć? Nigdy nie wiesz co będzie potem po smierci.I nie bluznij tu.