Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jadowity wężyk

niedwno był rok do slubu a teraz 3 miesiące- jak z bicza strzelił

Polecane posty

czy dlamnie jest ważny..? powiem tak sakrament jak najbardziej. dlatego nie chce się pogubić w gąszczu winietek welonów i ciast:D..żeby nie zapomnieć dlaczego po 7 latach bycia w związku chce być żoną. dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczyło mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczyło mnie
ami, pytam bo tutaj spotkałam się z opinia ,że nie ma znaczenia obrączka, papier, sakramen, przysięga . Nie ma znaczenia czy przysięgasz Bogu czy panu kierowcy z cięzarówką. No ale juz wiem bo była to osoba niewierząca.Osoba wieżąca tak by nigdy nie powiedziała. Nie można porównywac Boga do kierowcy. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczyło mnie
Ami , dla mnie tez ważny jest Sakrament. Dużo zmieni się w naszych duszach i sercach, będziecie rodzinką, jednością.Tak czy siak będziecie z jezusem mieszkać. Czy wam się spodoba czy też nie:D Natomiast wesele, to przyjęcie dla gości, którzy będa pić , jeść, bawić się z Wami, z Nami. Dlatego chcę by na tym weselu był w miarę przyjemnie. Stąd szukamy lokali, itp. Chcemy by na weselu nie było sporów, przepychanek dlatego szykujemy kartki na stół. Chcemy by ten dzień nie był zwykłym dniem, dlatego odważamy sie na jakieś cudeńka typu zawieszki na wódę, czy balony czy też upominki. To miłe gesty , zostają na zawsze w pamięci dla gości. Chcemy by dobrze się czuli, pozatym to tradycja więc i welon niech będzie . Rozumiem ,że nie każdy lbi welon, ale czy tu chodzi o lubienie czy o tradycję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wierząca. gdybym nie była nie brałabym ślubu kościelnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczyło mnie
Jesteś wierząca, ważny jest dla Ciebie sakrament. A czy ważna jest tradycja która a tym jest powiązana? czyli biała suknia, welon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci ze nie. to znaczy jestem za podtrzymywaniem tradycjii-ale w innej materii(np rodzina kultura).. ale sukienka,welon,orkiestra.. owszem nie odmawiam im prawa do \'tego dnia\' dla kazdej z kobiet to indywidualna sprawa.Dlamnie samo tak duze wesele (jak moje) jest nie az tak wazne...poprostu to ukłon w strone mojego narzeczonego -który bardzo pragnął aby ten dzien był uświetniony przyjeciem weslenym.A skoro juz ma ono być -musze (i chcę!) zadbać oto aby było pięknie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczyło mnie
dla mnie tez to jest ważne to o czym piszesz. Dla mnie tez to wesele nie jest najważniejsze. Sam sakrament . A czy będziesz nosiła obrączki bo ponoc tu piszą ,że to tez nie jest ważne. Dla mnie jest symbolem. Będę nosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaskoczyło mnie --> Nie mam pojęcia skąd się bierze opinia, że osobie niewierzącej zwisa komu i na co przysięga. W takim razie ludzie niewierzący braliby śluby cywilne tylko i wyłącznie, że w danej chwili by tego potrzebowali. Bo dziecko w drodze, bo fajnie by było razem się rozliczać, bo za 50 lat będzie się po sobie dziedziczyło. A tak nie jest. Dla jednych publiczne przysięganie sobie miłości i wierności jest ważne, dla innych nie. Tak samo jak niektórzy potraktują tą przysięgę poważnie, inni po paru latach ją złamią. Rozwody się zdarzają i wśród niewierzących, nie są również rzadkością wśród katolików. Zgodzę się z ami, że ze świecą szukać drugiego forum na kafeterii, gdzie by było tyle złośliwości i zawiści jak na \"Ślubach i weselach\". To takie dziwne, że jednocześnie można traktować swoją przysięgę poważnie i cieszyć się z pierduł związanych z tym dniem: piękną suknią ślubną, wystrojem sali weselnej, kwiatkami na samochodzie, którym się jedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczyło mnie
cytat jednej z forumowiczek: czy się ślubowało przed bogiem , przed urzędnikiem czy przed kierowcą ciężarówki. Przeciez Sakrament to coś ważnego , jak można przysiegac przed byle kim? Przed Bogiem sie przysięga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydłoza
przoszę cytowac dokladnie "powodzenie zwiazku raczej nie zalezy od tego , czy się jest małżeństwem, czy nie , czy się ma jedno nazwisko , czy nie , czy się ślubowało przed bogiem , przed urzędnikiem czy przed kierowcą ciężarówki" nigdzie nie napisalam , że sakramenty są nieważne; akurat ja nie mam ślubu kościelnego , choc jestem wierząca, mam tylko cywilny i przyznaję - nie spędz mi to snu z oczu , ale rozumiem , że są osoby , dla których to ma znaczenie; akurat dla mnie nieszczególnie , bo nie wiem , dlaczego powinnam brać slub w kosciele , a juz umowy o prace nie muszę podpisywać w kosciele albo kupna domu nie muszę świetować w kosciele; to moje prywatne zdanie , nie musi sie nikomu podobac no i jeszcze jedno - wszystkie takie swiete , takie pobozne - jak moja kolezanka , co do momentu zaręczyn i decyzji o ślubie koscielnym deklarowała się jako niewierzaca i nagle przed slubem zaczęła zasuwac do koscioła; każdemu sie wydaje , że jego zwiazek bedzie "inny" , e kogo innego maż zdradza albo ma dosć po 5 latach , albo przestaje sie starac , albo wchodzi w brudnych gaciach i skarpetach do łózka i chce , żeby mu robic laskę - no ale nadzieja to jedna z trzech cnót czy jakos tam, moze akurat u was bedzie inaczej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydłoza
i odnośnie tego mojego cytatu , który sie tu co chwile pojawia - okrojony - POWODZENIE ZWIAZKU NIE ZALEŻY od tych rzeczy , które wymienilam; ludzie niewierzacy też tworzą szczęśliwe zwiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara Liwia
Ale się naczytałam hoho... Jestem katoliczką i jakże wnerwia mnie czasami prostactwo niektórych kobiet, ale cóż trzeba być osobą kulturalną i nie pisać w niegrzeczny sposób. Dlaczego coraz częściej ślub kościelny jest traktowany jako zwykła urzędowa formalność?-przecież to sakrament święty i nie wolno nawet pisać o nim w ten sposób w jaki był tu wspominany!!! Jadowity wężyku cieszę się z twojego szczęścia i rozumiem co teraz przeżywasz. Zachowaj w sobie optymizm, który masz teraz w sercu. Ciesz się każdą chwilą, która nie powtórzy się już... Jeśli kochasz, jeśli jesteś kochana to jestem przekonana, że wasz związek będzie jeszcze silniejszy po ślubie a wiara w Boga umocni was jeszcze bardziej. Pierz mężowi skarpetki, gotuj obiadki jeśli tylko to lubisz.Bo miłość to właśnie okazywanie uczucia w taki bezinteresowny sposób. Pamiętaj jednak o tym, że małżeństwo nie jest usługiwaniem drugiej połoweczce, niech twój skarb też się czasami zmobilizuje aby tę miłość okazać tobie. I zasada numer 1 MIŁOŚĆ...TO ZNACZY IŚĆ RAZEM PRZEZ ŻYCIE, NIGDY NIE OBOK SIEBIE!!! Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydłoza
na tym forum widac , ze większość osób ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Humanistka
Mydłozo to nie problem osób czytających tylko twój. To ty nie potrafisz w sposób prawidłowy wyrazić swoich myśli. A teraz czekasz na kolejne wypowiedzi by się grzecznie wytłumaczyć krytykując innych :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydłoza
jeszcze raz "powodzenie zwiazku raczej nie zalezy od tego , czy się jest małżeństwem, czy nie , czy się ma jedno nazwisko , czy nie , czy się ślubowało przed bogiem , przed urzędnikiem czy przed kierowcą ciężarówki" prosze mi wskazac , co w tym cytacie jest takiego , że "nie wolno nawet pisać o nim w ten sposób w jaki był tu wspominany!!!" ? czy chodzi o to , ze śmiem twierdzić , że zwiazki bez slubu mają taka samą szanse na trwałosć ? czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydłoza
jest parę rzeczy , o których w Polace nie wolno powiedzieć inaczej niż sie to przyjęło jest to : 1/papiez JP2 2/Kościół katolicki 3/dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mydłozo nie krytykuję Twojej wypowiedzi ale napiszę pewnie coś, co za chwilkę również zostanie przez ciebie skrytykowane :-) Rozumiem oburzenie związane z twoim porównaniem. Nie jest istotne w tym momencie co ty miałaś na myśli a to z kim w jednym zdaniu porównałaś Boga - z kierowcą ciężarówki. Gdy to czytasz widzisz różnicę? Przecież mogłaś wprost napisać cytuje ciebie \"czy chodzi o to , ze śmiem twierdzić , że zwiazki bez slubu mają taka samą szanse na trwałosć ? czy co?\" Są pewne kwestie m.in. wiara, które należy traktować z wielkim szacunkiem. Zatem teraz nie bulwersuj się i nie tłumacz po 100 razy tylko zrozum, że swoją mało precyzyjną wypowiedzią uraziłaś inne osoby. A tak poza tym, to temat zszedł na inny tor... Gratulacyjki za przyszłej panny młodej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydłoza
taaaaaa........... a potem sie dziwią , ze za karykatury mahometa muzułmanie rzucaja koktajlami molotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy zwiazek ma szanse na powodzenie, jesli tylko ludzie do siebie pasuja i kochaja sie. smiem twierdzic, ze po slubie coraz czesciej sie nie udaje bo ludzie przestaja sie starac. zwlaszcza kobiety. maja juz meza, zaobraczkowaly samca i juz jest spoko. bo inny stan cywilny niz mezatka uraga ludzkiej godnosci. oczywiscie jeszcze wdowa ale nad ta sie lituja i zaluja. konkubina ? zgroza. panna? pewnie nikt nie chce. a kazdy ma prawo zyc tak jak lubi. kiedys sie zastanawialam dlaczego ludzie lamia przysiegi dawane przed oltarzem bo wlasnie moj sasiad takie swego czasu skladal, obiecujac ze juz wiecej pic nie bedzie. ksiadz mi wyjasnil, ze on sobie takie przysiegi moze skladac ale to nie ma zadnego znaczenia bo tylko od czlowieka zalezy czy ich dotrzyma. a dla wielu slub w kosciele to tylko biala sukienka, wesele, prezenty itd. w sumie dla mnie tez. jesli wezme slub w kosciele to raczej dla rodziny bo dla mnie wieksza wartosc maja slowa wypowiedziane w skrytosci niz przed ludzmi. moim zdaniem to tylko na pokaz. dodam wiecej: slub koscielny jest na pokaz. zawsze tak bylo. kiedys slub to byl interes ubijany miedzy rodzinami, zasada zastaw sie a postaw sie. potem tez wiele osob chetnie pomineliby slub koscielny ale nie wypadaloby, bo ludzie beda gadac. a teraz to taka impreza ... zeby sie pokazac. ile tak naprawde jest osob, ktore nie uprawiaja seksu przed slubem? male statystyki: 60% dzieci w polsce rodzi sie w ciagu 7 lub mniej miesiecy od daty zawarcia zwiazku malzenskiego. ok. 15 % dzieci wychowuje sie w zwiazkach nieformalnych. no i co panie swiete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowacizna
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3413116 o tu prosze , przykład świete panienki, do slubu kościelnego latają , a nie dość , że się grzmocą przed slubem , to jeszcze używają srodków antykoncepcyjnych zakazanych przez KK i takie własnie jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do glowacizna
Zrozumcie wreszcie że osoba wierząca to nie to samo co święta. A wy czepiacie się normalnych ludzkich grzechów, które każdy popelnia. I co z tego ze osoba wierząca bierze tabletki antykoncepcyjne? Jeśli taka osoba kocha Boga i prawdziwie wierzy w Niego to czy to coś strasznego? Popatrzcie na siebie, WY czyli niewierzące. Obrażacie na forach Boga porównując sakrament małżeństwa do byle czego ale was nie można ruszyć i się czepić bo wyjecie w niebogłosy. Jeśli nie wirzycie to nie bierzcie ślubu kościelnego tylko cywilny! Proste? Tam się kupuje tylko znaczki i jest ślub bez zbędnego zastanawiania się nad głębią sakramentu małżeństwa. Akurat jak dla was. A tutaj nie wypowiadajcie swoich obraźliwych poglądów i tyle bo nikogo tu nie uda wam się odwrócić od wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do glowacizna
znaczek możesz przykleić sobie najwyżej na mózgu. choć nawet to ci pewnie nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowacizna
jezeli uważasz , że tylko ślub koscielny jest przezyciem , bo ślub cywilny jest pozbawiony głębi , a osoby go biorace nie zastanawiaja sie nad istota małżeństwa , to to juz samo swiadczy o tobie a stosowanie pigułek antykoncepcyjnych to nie "taki sobie grzech jak każdy inny"; grzech jak każdy inny to to , że strzeliłaś w pysk komus , kto cie zdenerwowal , że pod wpływem impulsu albo nawet i celowo buchnęłas coś w sklepie , że przespałas się z przygodnym kolesiem; jesli notorycznie , każdego dnia przyjmujesz pigułki i po spowiedzi czy tam po slubie nadal zamierzasz to robić , to spowiedź możesz sobie wsadzic w tyłek , jest nieważna , nie ma postanowienia poprawy , nie ma zalu; jesteś katoliczką czy nie ? czy moze dobierasz sobie , co ci pasuje ? takie właśnie tu jesteście , wszystkie ze sztandarami bronią swietej i jedynej wiary , a tyle z nia mają wspolnego , co kwiatek z kozuchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do glowacizna
ja nie biorę pigułek ani nic innego:-P Jestem bardzo wierząca. Twoje wypowiedzi są dla mnie śmieszne i mało dojrzałe. Nie wierze dalej dziewczynko ale innych nie pouczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do glowacizna
miało być "....nie wierz....."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowacizna
no ja akurat jestem wierząca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ojej
ksiądz powiedział, to ze przystepujesz do spowiedzi to samo w sobie jest juz tym ,że masz skruchę, żl za grzechy, czujesz ze musisz się z tego wyspowiadać. Pytałam no ale jaki ma sens skoro znów grzeszę? powiedział,że poto jestesmy by grzesyc s nam się grzechy odpszcza i to ze myslisz o grzechu i chcesz się wyspowiadac oznacza skruchę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to tez
trzeba tez to zacytowac "kolezanka , co do momentu zaręczyn i decyzji o ślubie koscielnym deklarowała się jako niewierzaca i nagle przed slubem zaczęła zasuwac do koscioła;" To tylko dobrze swiadczy o niej ,że poznała Boga, ze kolejna jest nawrócona owieczka. Widac poczuła ,że chce być wierząca , i dobrze. Gorzej jakby była niewierząca i niechodzila do kościoła a leciała pod ołtarz. Tu była skrucha i wielki plus dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frytkowska
człowiek sie nie obejrzy a to będzie juz po lsubie. i będziemy sie śmiac z tych szopek w yszukiwaniu zawieszek, naklejek.Przeciez i tak nikt na te zawieszki nie bedzie patrzył i nie ma to znaczenia czy sa w kolorze rózowo złotym czy srebrno borodowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×