1,4,6 dzien cyklu... Mozliwe?? Prosze odpiszcie...

Dziewczyny znow przyszedl czas na mnie. Kiedys juz pisalam w tym temacie i niestety teraz musze pisac znow. Mam takie same schizy jak Wy i pozwolcie, ze przedstawie Wam moja ostatnia sytuacje, tak dokladniej. Ostatnio w wolne dni mialam okres i postanowilismy mimo wszystko pokochac sie z moim chlopakiem. Stosunek oczywiscie w prezerwatywie w 1, 4 i 6 dzien cyklu( ostatnio cykle jakos ponad 30 dniowe) W pierwszy dzien cyklu zaraz na samym poczatku moj mezczyzna wszedl we mnie bez niczego, ale to bylo doslownie pare sekund(wytrysk byl o wiele pozniej). Dwa takie w ogole nie glebokie wejscia, bo powiedzialam, ze nie czje rzadnej roznicy i ze musi juz \'uciekac\'. Nastepne byly juz z prezerwatywa,ale i tak sie czegos obawiam.... nie wiem czy slusznie, bo zazwyczaj nie kochamy sie w moje dni plodne w ogole, bo bym umarla z nerw. I jeszcze jedno. Moze w tm wzgledzie bedziecie tez mi w stanie pomoc. Dzis jest moj 17 dzien cyklu temperature mam juz taka jakbym byla w II fazie cyklu, a bol owulacyjny nie wystapil? Czy on zawsze wystepuje?? Wczesniej wystepowal, ale moze teraz byl w nocy i nie czulam albo moze temp. jest taka bo jestem troszke przeziebiona Przepraszam za rozpisanie.... prosze pomozcie jest jakas mozliwosc ciazy?? Prosze....bo juz zaczynam wariowac

jeslei cykle masz ok 30 dniowe to owulacje powinnaś miec ok15-16 dnia cyklu, wieć seks w trakcie okresu powinien być bezpieczny jesli chodzi o ewentualność ciąży.

Wiem powinien byc bezpieczny tylko ,ze ja i tak sie kocham z prezerwatywa. Nie wyobrazam sobie tego inaczej...tylko akurat teraz musialam sie zgodzic zeby wlozyl go na te pare minut. Wtedy sie nie obawialam bo pomyslalam ze to 1 dzien cyklu i sie zgodzilam, ale teraz boje sie tych paru sekund...yh!!! Wykonczy mnie to wszystko. prosze napisze mi sjeszcze jak to wyglada z Waszego punku widzenia...

tak jak piszesz powinien być bezpieczny. ale dlaczego powiedziałaś \"tylko akurat teraz musialam sie zgodzic zeby wlozyl go na te pare minut\"? według mnie skoro to był pierwszy dzień i nie doszzło do wytrysku to jest ok. co do drugiego pytania to najprawdopodobniej przrez to przeziębienie. co do owulacji to nie zawsze muszą być jej objawy. moja siostra np. nie ma żadnych (o sobie nie piszę bo dopiero anty odstawiłam) nie denerwuj się tak, bo wrzodów dostaniesz :p a tak na serio to nie masz czym!!!

dziekuje troszke mnie uspokoilas.... wiem ze z ta owulacja to jest ze niektorzy odczuwaja inni nie. Ja jakos od pol roku zaczleam odczuwac ,a w tym miesiacu jeszcze nic nie czulam, ale tlumacze sobie ,ze moze w nocy mialam i dlatego nie czulam bolu. Dziekuje za odpowiedz.

i po coz znow ten glupi link.... i tak zadko kto na to wchodzi....

ale...przeciez wystąpienie bólu owulacyjnego nie ma nic do rzeczy z ciążą. To że go nie masz, nie znaczy że jestes w ciązy???? Bo owulacja jest konieczna do ciąży, więc ja nie rozumiem twoich powiązań. A tak w ogóle przy 30 dniowych cyklach mało prawdopodobne żebys była w ciązy ze współzycia 1 dnia cylku. No niemożliwe.

a w 8 dniu cyklu przy cyklu 28-dniowym, nawet nie seks tylko ocieranie sie przez kilka sekund genitailami?

jezeli nie bylo zadnej penetracji to wedlug mnie nie ma sie czym martwic....

fjibjklb....niestety, nawet bez penetracji w ciażę zajść mozna, właśnie przy np. ocieraniu sie genitaliami. Bo u mężczyzny pojaiwa się przed właściwym wytryskiem troszkę wydzieliny i tam też mogą być plemniki To naprawdę ryzykowne! Wcale nie musi byc penetracji!

I rozumumiem, ze jak beda sobie np. na wargach sromowych to pozniej same wejda do pochwy nastepnie az do szyjki macicy i pozniej do macicy?? Sorry ,ale biorac pod uwage 8 dzien cyklu tto nie sadze zeby im sie to udalo. Bo rozumiem ze pozniej sie nie kochaliscie??

to tak samo jakby Ci nalali na zamkniete usta soku cytrynowego. Poczulabys jego smak?? Chyba nie.... Zgadzam sie, jezeli np. byl ten plyn ejakulacyjny i ocieral sie nim o Twoje wargi i nie mialo to stycznosci z dalszym wejsciem do pochwy to nie masz sie czym martwic. Pozdrowienia

wejdą po śluzie, który jest już w 8 dniu cyklu, nawet niewielkie ilośći wystarczą, który spływa aż do warg sromowych. Nie zawsze wiesz, że go w ogóle masz. Wejda znacznie dalej, bo zapłodnienie odbywa sie w JAOWODZIE, a nie w macicy, dziewczeta drogie. Ale jak chcecie być mąrzejsze, to sobie bądźcie. To w końcu wasze ryzyko. nie moje.

JAJOWODZIE oczywiście*

ok, to wg Ciebie jakie sa szanse, ze zaszlam? np: 90%?

tak strasznie!!! Po co??? Jesli takie problemy pojawiaja się w psychice, to świadczy to albo o niedojrzałości do podjęcia współzycia, albo nie macie zaufania do partnera. Obecnie jestem mężatką, więc pewno możecie powiedzieć, że mam inna sytuację, ale ta sytuacja jest inna od niedawna. Przez dwa lata używaliśmy prezerwatyw i żadna niespodzianka nie przydarzyła się. Obecnie w ogóle nie zabezpieczamy się od jakichś 3 miesięcy, tylko prowadze obserwacje i nadal nie jestem w ciąży. Nie schizujcie tak, szkoda nerwów.

fjjbklb, wg mnie szanse, że jesteś w ciązy nie są większe niż 10-15 procent

Ja tylko mówię, że jest prawdopodobieństwo, ze to nie jest tak, ze jak nie było penetracji to ciąży nie będzie. I dziwie się, ze wy dziewczyny o tym nie wiecie, i że tak mało, tak naprawdę wiecie o swojej fizjologii. A to, czy jesteś w ciązy czy nie, nie zalezy od mojego oceniania.

nistety,niestety wlasnie mialam ten sam probem i poszlam do moego ginekologa, bo obawialam sie ze przez ten plyn ktory mogl byc wczeniej na penisie i przez ocieranie sie moge zajsc w ciaze....jak on to uslyszal to powiedzial mi 'Malwinko chyba musze Ci sprawic dluzszy wyklad na temat wspolzycia' Sorry, ale sam fachowiec powiedzial ze w moim przypdaku 10dc i ocieranie sie penisem bez zadnej penetracji do niczego nie proowadzi i wlasnie nie rozumiem. U Ciebie tak jest ze Twoj sluz jak lezysz to wedruje do jajowodu bo wedlug mnie to plemniczki musza bbyc tam do pochwy wpuszczone ,a jak lezysz to moj lekarz powiedzial ze wejscie do pochwy jest zamkniete i nie ma mozliwosci....

Hej dziewczynki to znowu ja :( Tak zyje sobie caly czas z moimi myslami i postanowilam jeszcze raz tutaj napisac z nadzieja, ze ktos powie mi cos, jakos jeszcze raz oceni moja sytuacje, sorry jezeli mecze. Ja jakos od 15 dnia cyklu mam podwyzszona temperature, miedzy 36,6 a 36,8. 36,8 byla jakos ze trzy dni ale wtedy zaczelam brac antybiotyki i mialam zapalenie oskrzeli. Teraz jakos caly czas mam 36,6 tak samo jak w poprzednim cyklu. Jezeli bylabym w jakies tam domniemanej przeze mnie ciazy to temperatura chyba musialaby byc wyzsza?? Przypomne, ze dzisiaj jest moj 25 dzien cyklu. Dziewczyny prosze odpowiedzcie....czekam bardzo sie martwie...yhh:(

prosze....czekam

dziewczyny martwilybyscie sie na moim miejscu?? czo?? ja niestety narazie sie martwie i mam mala nadzieje, ze moze z 29dc przestane sie martwic...yhh!!!! jak sadzicie czy te moje przypadki niasa sa soba duze ryzyko(bo jakies to zawsze jest) ???? .....................................................

jansee na pewno nie jestes w ciazu, nie masz sie co martwic, w 1ym dniu cyklu to jest niemozliwe aby zajsc w ciaze, nie masz sie po co stresowac

Autorko, oczywiście zdajesz sobie sprawę, że ten stres, który tak uparcie podsycasz, spowoduje opóźnienie miesiączki? ;-) Dziewczyno, NIE JESTEŚ W CIĄŻY. Trafiło? A jeśli nie, to szoruj po test. No chyba, że zaszłaś w poprzednim cyklu... :-P - ale to schizowałabyś już dużo wcześniej.