2 w 1

co sądzicie o tym, aby kamierzysta i fotograf to była ta sama osoba? Dostaliśmy wczoraj taką propozycję i zastanawiamy się czy to byłoby dobre rozwiązanie. facet robi całkiem dobre zdjęcia, film tezniczego sobie. Tylko czy wszystko będzie Ok? ma ktoś takie doświadczenia?

u mojego znajomego był 2 w 1 i powiem ci ze zdjecia wyszły ok z tym ze młodiz nie mieli pleneru tylko kosciól i wesele kamerował i fotografował....filmowanie zalezy od umiejetnosci - jakie plusy : mniej kasy poniewaz on zapłacili 1050zł z albumem i wywołanymi 100 zdjęciami ; szybkosc wykonania miał od razu zdjecia wiec montowanie trwało krócej niz zwykle..... - minusy: napewno wiecej zdjec zrobi sam fotograł niz fotograł i kamerzysta razem.....

videofilmowanie i fotografiowanie to dwie oddzielne dziedziny i niekoniecznie ktos sie musi znac na obu tak samo.Takie oferty to żerowanie na tych ,którzy szczypia sie z wydawaniem pieniedzy. ======================================= nowy portal ślubny http://www.slub-wesele.pl/

moja siostra miala 2 w 1 i byli bardzo zadowoleni!! zdjęcia piękne, film również!! wydaje mi się, że w dużej mierze zależy od oczekiwań pary - czy chcą więcej zdjęć, czy lepszy film oraz czy pół na pół. osobiście uważam, że 2 w 1 to nie głupi pomysł :) zwłaszcza jak ktoś się na tym zna :)

a ja odnosze wrazenie,ze taka usługa jest niczym jak dodatki do prasy kobiecej. Jak kupisz "Galę" czy "Panią domu" to dostaniesz dołączoną "ekskluzywna" torebke,która jest tak kiepskiej jakosci,ze nadaje sie tylko do kosza... ======================================= nowy portal ślubny http://www.slub-wesele.pl/

jak dobrze to ujęłaś/ująłeś to Twoje wrażenie. każdy powinien decydować sam. jeśli komuś się to podoba i nie ma nic przeciwko i znajdzie odpowiednią osobę, to polecam takie wyjście, a jeśli chce oddzielnie, to też dobrze! i wybacz, ale te Twoje porównania są płytkie

Odradzam stanowczo! Nawet jeśli facet zna się na rzeczy to przecież w niektórych momentach się nie rozdwoi! A jeśli ma zamiar wywoływac zdjęcia zatrzymują klatkę filmu to współczuję jakości takich zdjęć. Zastanówcie się, bo to podobno jedyny raz w życiu - czy warto żeby ktoś to spaprał.

tak jak wcześniej pisałam - zależy od potrzeb pary młodej. Jeśli zależy im jedynie na zdjęciach w plenerze, a resztę chcą mieć na tasmie to takie rozwiązanie jest rozsądne, jeśli oczywiście znajdą odpowiednią osobę. jak już również pisałam u mojej siostry fantastycznie wyszło i nikt nie żałował, że nie było oddzielnie f. i k., bo im głównie zależało właśnie na taśmie, a fotach w plenerze. Ktoś kto się na tym zna, to również potrafi sobie poradzić z kręceniem i zdjęciami (nie tylko w plenerze)

Albo zdjecia albo film. Sorry,ale nie wyobrazam sobie,zeby podczas slubu kamerzysta raz mnie akmerował a za chwile strzelał fotki. Tyle zamieszania i ludzie by chyba obsmiali sie w kosciele,ze tak kombinuje zeby byc i jednym i drugim

Sis miała i zdjęcia były niebrzydkie, choć nie rewelacyjne, ale film ok.

odradzam. a w czasie przysięgi bedzie "kamerował" czy fotografował? taki "fotograf" zazwyczaj robi zdjęcia na poziomie wujka Zenka. Widziałam takich - mala kamerka i malutki aparat cyfrowy - oczywiście nie lustrzanka - i na raz "kręcił" i "pykał" fotki... żenada.

Hejka ja własnie tak mam 2 w 1 ale mysle e sobie kogos wezmie do robienia zdjęc