jak nie zrobić teściowej przykrości?

Włściwie przyszłej teściowej... więc tym bardziej mi zależy żeby jej nie obrazić :p A problem jest być może głupi. Ona używa Chanel 5, na który mam totalne uczulenie, kiedyś "po nim" wymiotowałam. I za każdym razem jej wizytę przypłacam nudnościami i bólem głowy. A jak słucham jej westchnień że Chanel 5 to najpięknieszy zapach świata.. to po prostu nie mam odwagi powiedzieć jej czegoś innego.

aż zaczną się prawdziwe problemy :P

niedlugo zaczniesz rzygac na samo wspomnienie jej imienia :D tak sie uwarunkujesz, wiec moze niech facet cos jej powie, powiedz mu o swoim problemie.

A może powiedz w dyskusji nt. temat kosmetyków, że zapach musi się kojarzyć z osobą i raczej do Ciebie nie pasuje. Potm spróbuj bardzo delikatnie delikatnie sprowadzić rozmowę na temat zdrowia, uczuleń i wtedy możesz napomknąć o problemie itp. Ale musisz wznieść się na wyżyny dyplomacji, aby mądrze powiedzieć że ten zapach Tobie szkodzi. Życzę powodzenia i jednocześnie bardzo podziwiam Twój takt. Sam chciałbym mieć taką synową Łączę wyrazy szacunku

Dziękuję :) Ja w ogóle jestem grzeczna :)