Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mysz_ka

zamrazanie pokarmu

Polecane posty

Mam pytanko do doswiadczonych juz mam :) ciekawi mnie zamrazanie pokarmu. Otoz zakupilam juz profilaktycznie pojemniki z Aventu. Chcialam Was spuytac jak dlugo mozna przechowywac pokarm? Czy zamrazalnik, ktory mam w lodowce mozna traktowac jak faktycznie zamrazalnik i przechowywac ok 3 mies? Czy tam jest jednak nieodpowiednia temperatura? Drugie pytanie dotyczy rozmrazania. W jaki sposob rozmrazacie? I czy podajecie je podgrzane? Dziekuje z gory za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli w stopce masz bieżące dane to szybko się z tym uwinęłaś;) Ale czy będziesz musiała zamrażać pokarm na taki okres? Mi z reguły wystarczało odciąganie z dnia na dzień, zresztą przy regularnym karmieniu nawet nie dałam rady więcej i zawsze dziecku wiozłam do domu to co odciągałam w pracy i było na drugi dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) to moje biezace dane :) jednak mam rozplanowane zakupy - co mies. cos. Bo wydatki sa ogromne... Zastanawialam sie nad tym moim pytaniem juz z przyjaciolka, ktora ma aktualnie 1,5 mies malucha. I nie wiemy co i jak z tym zamrazaniem. A Ty sciagajac choc na nastepny dzien to przechowywalas w lodowce czy zamrazalniku? podgrzewalas pozniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko pokarm zamrazamy w specjalnych pojemniczkach np takich z aventu lub w takich co to w aptece sie kupuje sloiczkach na mocz. W zamrazalniku w lodowce pokarm mozna trzymac miesiac (tak mi radzila polozna) natomiast w typowej chlodziarce (tej typu mors takiej duuuzej) ok 3miesiecy. Pokarm rozmrazamy wstawiajac pojemniczek do cieplej wody, nie mozna podgrzewac powyzej 50stopni bo wtedy zabija sie wszystkie wazne skladniki maminego mleczka no i przeciwciala. Przed podaniem po prostu trzeba kropelka na nadgarstku sprawdzic czy ma dobra temperature mam nadzieje ze cos pomoglam, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zwykła kobieta
dziś słyszałam w programie tvn Style: 2 dni w lodówce -10 stopni zamrażalnik 3 miesiące -20 stopni zamrażalnik 6 miesięcy dokładnie opisywać najlepiej dzień odciągnięcia i jak chcesz zmieszac dwie porcje to najlepiej zmieszac i zostawić na 12 godz. w lodówce. Polecam ten program :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie pomyslalam... w gazetach czesto sa podawane maile czy nr tel do pan z pogotowia laktacyjnego, zawsze mozna sie zadzwonic i dopytac albo nawet w szpitalu. ta zwykla kobieta masz racje taki jest maxymalny czas przechowywania mleczka 3 miesiaca i pol roku tyle ze mi polozna to odradzila a jaki tgo byl powod to nie wiem mowiac szczerze... ja co jakis czas zostawialam awaryjna porcje pokarmuy ale mala i tak nie umiala ciagac butli wiec karmilo sie ja lyzeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woziłam do domu w termosie z lodem, potem trzymałam w lodówce. Wszystko co na ten temat mogłaś się dowiedzieć już zostało powiedziane, tylko dalej zastanawiam się która mama ściągnie tyle pokarmu, żeby robić aż tak odległe zapasy:D Ale to tylko taka moja głupia;) ciekawość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest dokładnie tak jak napisała zwykła kobieta. Po prostu dziewczyny musicie znać temp w swoich zamrażalnikach. W moim zamrażalniku w lodówce jest np -19. Dodam jeszcze ze w temp pokojowej mleko moze stać max do 12 godzin. Ja tez zamroziłam pół zamrażary pokarmu i powiem Wam ze prawie wszystko wylądowało na śmietniku. Skorzystałam moze ze dwa razy jak mała została z babcią, a my chcieliśmy na jakieś party wyskoczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dziekuje Wam za pomoc 👄 czytalam, ze jesli karmi sie ciaza to nie powinno sie podawac butelki w tym czasie, aby nie zahamowac u dziecka checi ssania z piersi. Zalecaja podawanie strzykawka lub lyzeczka. Czy tak robilyscie?? Dla mnie to dziwne ale moze tak trzeba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko moja corka miala odruch wymiotny na smoczek nie zaleznie czy uspokajacz czy butelkowy. Jak mnie nie bylo to moje mleczko podawali jej lyzeczka. Noworodkom na oddziale tez nie podaja pokarmu czy matki czy sztucznego butla tylko strzykawka. Wiele kolezanek co ktores karmienie dawalo butle ze swoim pokarmem (tzn maz dawal jak one chcialy odespac) no i po paru razach dzieciaki zalapaly ze butla jest fajniejsza bo nie trzeba sie tak meczyc a leci i cyc poszedl w odstawke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka1979 czyli faktycznie tak jest :) dzieki za porade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu dziecku w szpitalu dawali butle na poczatku ( bez mojej wiedzy) ( byl;am po cesarce) , pozniej zaczelam karmic piersią, w domu jednak różnie, jak nie wystarczalo pokarmu dawalam butle( najczesciej wieczorem brakuje mi pokarmu, jednak nie zawsze) , czesto zostawiam dzidziusia z mamą i wtedy karmi go butlą, w butli różnie czasem moje mleko, czasem sztuczne, do cyca poki co chetnie wraca, jednak w butelce dlugo mialam smoczek nr. 1 żeby leciało powoli, teraz mamy 2 też nie leci z niego szybko, dzidzius troche musi sie pomeczyc a by sie najesc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To odpowiednie. Ja taki pokarm podgrzewam w podgrzewaczu marki lovi. Bardzo go polecam. Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Jeżeli chcesz dokonać zakupu to skorzystaj z porównywarki cenowej CoZaCena, sprawdzisz ceny produktów w jednym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×