Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *słoneczko******

dam sobie radę bez ciebie...chyba....

Polecane posty

Gość *słoneczko******

skrzywdził mnie na maksa, zranił, upokorzył,skatował i wyczerpał emocjonalnie...a teraz juz jest z kims innym i jest szczęsliwy i zakochany,a mnie ciezko sie po tym pozbierac, wmawiam sobie ze juz nie tesknie, ze nienawidze całym sercem,mimo , ze juz nie czuje do niego nic, to dalej boli ,wspomnienia bolą strasznie.czy to kiedys minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pściółka
Minie a minęło by szybciej gdyby przeprosił I naprawił szkodę np zachował się jak facet i był sobą i nie chronił kogoś kosztem ciebie ale jasno rzekł że to mazgaj i beksa i niezaradna i że z braku kasy i perspektyw na zycie wrobiła go w dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla każdego inny jest to czas
ja również wyszłam z wiązku wyprana emocjonalnie rozstanie bylo porazka bo nawet mi w oczy nie powiedział ze juz nie chce ze mna byc on jest z kimś nie wiem czy jest szczęśliwy oczywiśie zyczę mu tego ale w zyciu nie chciałbym z nim byc kiedys nie wyobrazalam sobie zycia bez niego teraz z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *słoneczko******
najgorsze dla mnie jest to, ze mimo ,ze nic do niego nie czuje, to on dalej siedzi mi w głowie, ze mineło tyle czasu, a ja wciąż zastanawiam sie co u niego, i tak codziennie, nie rozumiem tego, przeciez to mysleni o nim powinno odejsc razem z uczuciem ,a skoro uczu cie odeszło , to skąd ten ból, w dalszym ciagu gdy o tym mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśłe ze cieżko wyjśc
z toksycznego związku bo mysle ze taki on byl:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *słoneczko******
nienawidze go , a nie moge przestac o nim myslec ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co się stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *słoneczko******
udawał, ze mu zalezy, ze czuje,traktował mnie przecudownie,spedzalismy razem mnóstwo czasu, potem wyjechalam na pare dni (przez ten czas b yły smsy,) a jak wróciłam,totalna olewka, zero uwagi, zero czasu dla mnie,byłam bardzo cierpliwa, myslalam ze to chwilowe, ale było coraz gorzej,był coraz mniej sympatyczny,a jak sie pytałam co sie dzieje, to mówił ze wszystko oki, a potem to juz wogóle było jeszcze gorzej,zerwałam z nim kontakt.potem zaczeły sie wyzwiska, upokarzanie mnie ( nigdy mu nie odpowiedziłam tym samym) wiedział co powiedziec by mnie zabolało najbardziej,a ja głupia milczałam na to wszystko, i pozwalałam mu sie tak traktowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby mnei facet
zaczął wyzywać dostał by po pysku i nigdy wiecej bym się do niego nei odezwała...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reminius
- mam tak samo.jestem wypalony emocjonalnie całkowicie z podobnego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*słoneczko****** z tego co napisałaś wychodzi na to, że Ty go kochasz. Tak właśnie wygląda miłość. Niestety, ale On Ciebie nie kocha, u niego było to tylko zauroczenie albo chwilowa fascynacja, bo tak to by nie uciekł do innej. Szanuję ludzi którzy potrafią kochać, takie osoby jak Ty :) Uwierz mi, spotkasz kogoś, kto Cię pokocha tak mocno, że cały ból, wspomnienia i wszystko co złe, gdzieś tam schowają się w komórce Twojej psychiki i nie będziesz jej musiała więcej otwierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×