Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uczuciowy sprzedawca

Zakupy- spojrzenie od strony sprzedawcy

Polecane posty

Gość uczuciowy sprzedawca

Witam! Chciałbym podzielić się wrażeniami sprzedawcy w sklepie komputerowym. W takim sklepie, gdzie kupujący mówi co chce, lub za ile i następnego dnia (lub później :P ) dostaje komputerek "uszyty" na miarę. Naszła mnie taka ochota po przeczytaniu felietonu "Namolna baba". Na wstępie przepraszam za jakiekolwiek urażone uczucia. Nie opisuję tu wszystkich klientów, jednak takiego postępowania jak to opisane poniżej jest niestety dużo. Sprzedawca nie ma łatwo. Jest traktowany przez potencjalnego klienta jak wróg. Jest oszustem i złodziejem, bandytą i wymuszaczem oraz zapewne także pedofilem i jeszcze czymś gorszym. To słowem wstępu. Moje doznania będę punktował, dobrze? 1) Sprzedawca chce wcisnąć jak największy szajs- prawda oczywista wg potencjalnego klienta. Tylko dlaczego nikt nie zada sobie pytania: Co robi "szajs" w sklepie? Przecież obsługa sklepu zna się na branży i wie co jest fajne a co nie. 2) Sprzedawca chce okraść klienta ( i jego rodzinę również)- no nie wiem, bo przecież okradziony nigdy więcej nie wróci, prawda? 3) Sprzedawca nie wie co jest "naprawdę dobre". Wiedze tę natomiast mają znajomi, rodzina itp. Tu istniej coś, co mnie szokuje od zawsze: klient nie zaufa sprzedawcy, ale anonimowemu głosowi z jakiegoś forum zaufa. Niesamowite! 4) Sprzedawca chce się wymigać o odpowiedzialności- prawda objawiona. Tylko, że taki oszust szybko zdobędzie renomę: "Do tego sklepu nie idź!". 5) Sprzedawca ma czas zawsze dla klienta-no cóż dla nas doba ma też tylko 24h. Ludzie potrafią przychodzić prawie codziennie, wyceniają od nowa i od nowa i od nowa przez kilka tygodni. Najgorsi są ci, którzy kupują potem wymyślony przez Ciebie zestaw w innym sklepie (bo 5pln taniej - autentyk!) i zadzwonią, lub wpadną do sklepu powiedzieć jaki to fajny zestaw wymyśliłeś. 6) Gwarancja- to tylko wybieg aby zrzec się odpowiedzialności- Ja natomiast uważam, że 99% procent usterek ( w mojej branży) wynika z niewłaściwego użytkowania i brak dbałości o sprzęt (kto z czytających te słowa dał komputer do przeglądu i odkurzenia lub zrobił to sam?). Ludzie przynoszą komputery z spalonymi wnętrznościami, po tym jak tata (mąż, szwagier) wiertarki używał w domu a pociecha grać na komputerze chciała. Acha, sprzedawca naprawdę chce aby towar został dobrze naprawiony a najlepiej wymieniony na nowy. Bo to oznacza zadowolonego klienta :) O amatorach OverClocking'u nie będę opowiadał, bo zrobi się mętnie. Tylko zaznaczę, że jakoś nikt nie zmusza Tico do bycia Maybach'em a komputery to i owszem. Na koniec pozdrawiam wszystkich klientów. Ci którzy wierzą, że sprzedawca chce im pomóc w wyborze będą błogosławieni dobrym sprzętem. (No, przynajmniej w sklepie, w którym pracuję) I proszę pamiętajcie, że sprzedawca to też człowiek i ma uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee tam godasz*
eeej jak ci sie praca nei podoba to zmien:) ja jestem ekspedientka i zdaje sobie sprawe ze gusta i preferencje sa roznwe wiec wcale nie chodzi tu konkretnie o wszystkich ludzi bo dla jednych cos jest szajsem a cos nie niektorzy maja zaufanie do sprzedawcow inni nie raaany :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×