nie chcę chodzić do szkoły!!!

Proszę pomózcie mi, od września mój synek poszedł do zerówki, niestety od samego początku były problemy z pozostawieniem go tam, próbowałam wszystkiego- początkowo zostawiałam go na siłę, później próbowałam przekupywać, prosiłam, błagałam, czasem z braku pomysłów po prostu ustępowałam; z biegiem dni było jakoś lepiej synek się zaklimatyzował, bawił się z dziećmi, często nie chciał wracać do domu mówiąc: "mamusiu jeszcze chwilkę", ale niestety po każdej dłuższej przerwie, chorobie lub tak jak teraz po feriach znowu jest problem, nie potrafię przekonać go do chodzenia do szkoły, nie mam serca zostawiać go tam spłakanego na siłę, pani-nauczycielka nie robi nic aby mi i dziecku pomóc, co robić, czy macie może podobne problemy? jak sobie z tym radzicie?

Może powinnaś porozmawiąc z nauczycielką?I uświadomić ją ,że od czegoś tam chyba jest.Może syn ma problem z kolegami....rozmawiałaś z nim o tym?

Możesz też porozmawiać z psychologiem lub pedagogiem szkolnym. Może twoje dziecko ma silny lęk przed separacją z tobą. Nauczycielka-wychowawca powinien ci pomóc, ale jeżeli nie potrafi to śmiało możesz poradzić się pedagoga, w końcu od tego są.