Nie powiedziałam i co teraz...

Nie powiedziałam przyjacielowi z młodości tym, ze mam drugiego partnera. Wie ze miałam męża, że mam syna ale o partnerze zmilczałam Tylko dlatego, ze on jest tyranem, że nie jest dla mnie dobry, że mnie czasem rani słowem. Dziewczyny czy wyjdę na idiotkę? Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie, że nie powiedziałam...bo naprawdę wstyd się chwalic takim partnerem, a żyć bez niego to zyc na granicy biedy.

a musialas mowic? nie :) glowa do gory :)

juz wyszlas na idiotke, a przede wszystkim na klamczuche :o

nie nakłamałam, powiedziałam, że sama wychowuję syna , bo tak jest w istocie, ponieważ partner absolutnie nie uczestniczy w jego wychowaniu i wcale się nim nie interesuje...to jest tak, że praktycznie sama go wychowuję, sama chodzę na wywiadówki, do lekarza, on sie nim nie interesuje jedyne co do niego mówi to cześć i nic więcej

nie chodzi o to co ty mowisz, a czego nie mowisz, tylko jakie sprawiasz wrazenie i co on na tej podstawie mysli, a mysli sobie ze jestes wolna, bo mu nie powiedzialas jak sytuacja wyglada, wiec posrdnio wprowadzasz go w blad, a to juz nieuczciwe

i?

nie liczę na nic z jego strony ani on z mojej, ponieważ jest to tylko układ koleżeński nic wiecej

moze to szansa dla ciebie aby skonczyc ten chory zwiazek nie musialas mowic

zresztą kontakt odnowiliśmy dopiero przed tygodniem...

wiec w czym problem? :D

no własnie nie wiem w czym, tylko tak trochę mi głupio....moze powiedzieć ale po jakimś czasie? co?

owszem jak sie zblizycie, rozmowy itd nie musialas sie spowiadac

ok. Dzięki. To drażliwy temat dlatego nie chciałam mu tak od razu o tym opowiadać.Wstydliwy nawet i bardzo osobisty.

mój partner ma imię Eligiusz

jakos robisz problem z niczego

"partner absolutnie nie uczestniczy w jego wychowaniu i wcale się nim nie interesuje...to jest tak, że praktycznie sama go wychowuję, sama chodzę na wywiadówki, do lekarza, on sie nim nie interesuje jedyne co do niego mówi to cześć i nic więcej" to co ten partner robi wobec tego? nie za szumnie nazywać go partnerem? :)

i ułóż sobie życie z kimś innym. Lepiej nawet być samą. Ten twój niby partner to EGOISTA a koledze powiedz jak znajomość się rozwinie, to nie jest wstyd