Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maxik

Spotkanie z bylą po 10 latach?

Polecane posty

Gość Maxik

10 lat lemu rozpadl sie moj ponad 4 letni zwiazek. Bolalo bardzo ale byla to naiwna mlodziencza milosc(wiem to dopiero teraz). Od tego czasu wiele sie zmienilo. Mam wspaniala inteligentna i piekna zone, cudownego syna, wlasnie 4 katy. Niczego mi nie brakuje. Nie mniej jednak przed rozstaniem obiecalismy sobie ze spotamy sie za 10 lat aby zobaczyc jak zycie nam sie poukladalo. Patrzac na siebie samego widze jednak jak wiele we mnie jest rzeczy ktore uksztowal tamten zwiazek. Dlatego jestem ciekaw co u niej. Czy zatem warto odnowic kontakt na to spotkanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atka1972
to moze byc niebezpieczne i czy warto wracac do tego .Jezeli jestes pewien siebie i swojch uczuc do zony to idz ale jak nie to nie ryzykuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majua
lepiej nie spotykaj się z nią. Może ona nadal jest sama i tylko namiesza w Twoim życiu. Z facetami tak jest,że łatwo ich omotwać. Po co Ci to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxik
Nie mam obaw odnosnie swoich uczuc. Wiem ze gdybym z nia byl, bylbym teraz bardzo okaleczonym emocjonalnie czlowiekiem. Moje malzenstwo to prawdziwy dar od Boga i choc to zabrzmi patetycznie to jest prawdziwa milosc. Jestesmy swoim dopelnieniem jak cialo i dusza. Pozostaje jednak chec dowiedzenia sie jak sie losy "jej" uzlozyly - jest artyska wiec prowadzila i pewno prowadzi bujne zycie. Pozatym ile warta jest obietnica sprzed 10 lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __michal__
sluchajcie jak to jest? Co ma do zaoferowania taka byla czy byly? Teoretycznie nie jestesmyz nimi bo cos sie wydarzylo, a jednak jakos tak ciagna ... Mam tak samo, moja byla z ktora nie jestem 5 lat, co jakis czas sie odzywa, niewiadomo po co zreszta, zdrobniale do mnie mowi, a do piero co jest p slubie! O co tu chodzi? czy ma szacunek bo kiedys ze mna byla? czy czegos chce? Wytlumaczcie mi? Ja jesli moge doradzic, jesli jest spotkanie nic dobrego na 100% one nie wywrozy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdsadsadda
test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdsadsadda
test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdsadsadda
dasdaadaasdas"ada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdsadsadda
sadad"asdasd"asdas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxik
Sentyment pozostal to fakt - byla ta pierwsza prawdziwa ale... jak juz wspomnialem naiwna i niedojrzala miloscia. Po co chce sie spotkac - wielkorotnie sam sobie zadawalem pytanie. Poniewaz bylismy skrajnie rozni ona ogien ja woda, jak kocham rodzine i dzieci ponad wszysko ona nigdy ich nie chciala. Dla mnie najwazniejsza jest milosc i oddanie dla drugiej osoby, dla niej kariera i plenery. Dlatego tez kaleczyla mnie (cichego romantyka) straszliwe ale... to bylo 10 lat temu. Odcisnela na mnie niezatarte pietno to zle ale i dobre, to kim jestem teraz po czesci zawdzieczam jej. Chcialbym sie dowiedziedziec czy jej pomysl na zycie dal jej szczescie, czy spelnily sie jej marzenia kim teraz jest. Czyli to wszystko co chcialbys wiedziec o kolegch z klasy z liceum - bo przyjazn miedzy nami tez byla :) No i zawsze mozna sie pochwalic (zona, rodzina) - ten blysk zazdrosci w oku bylej - bezcenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majua
jak powiesz o tym spotkaniu zonie to wszystko OK, możesz iść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __michal__
he Maxik, mam podobnie, ona ma w sobie cos takiego, co .... bardzo chcialbym jeszcze poczuc, nie wiem jak to napisac, ale poprostu nie jest obojetna! Nic by nie bylo, to wiem, ale... Dlaczego ona sie do mnie odzywa? Jak to rozumiec? Ma meza, mieszkaja razem, niby szczesliwi, to po co sie odzywa? ten jej pajac wie o tym ze do mnie czasami pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxik
Z zona nie mamy przed soba tajemnic - serca zawsze na dloni (mowilem ze jestesmy swoim dopelnieniem). Rozmawialismy juz o tym i nie ma nic przeciwko ale niechcialaby sie z nia spotkac osobiscie. Nigdy, przenigndy nie zrobil bym cos co moglo by okaleczyc moja zone. __michal__ a dlaczego sie odzwaja byli - patrzac na moje doswiadczenie i mojej kochanej zony to z dwuch powodow. 1)Faktczna ciekawosc co tam slychac u drugiej strony (ale jest to naprawde szczere gdy sie jest szczesliwym w swoim wlasnym zwiazku) - to nastawienie na to jak los sie potoczyl po rozstaniu 2)albo wrecz przeciwnie - obecny zwiazek to klapa i proba odswierzenia wspomnen jak bylo z bylym Nikla 3 mozliwosc - jest fatalnie i szuka pomocy (jesli oczywiscie byliscie nie tylko para ale i przyjaciolmi) anna75 tu masz racje "a jak sie przyczepi?" o to zadbam szczegolnie - ja wiem jak sie z nia skontaktowac - ona nie ma pojecia jak zemna - popalilem za soba kiedys w zyciu wszyskiem mosty (bardzo skutecznie) - ale dlugo by o tym pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __michal__
Maxik: daj soie spokoj z ta laska. Nic Ciebie z nia nie laczy, wiem takie spotkanie jest tym bardziej bezsensu! co do mnie, kiedys nawet zapraszala na kawe, hm... moze cos kombinuje, moze nie, nawet jakby mialo dojsc do czegos to da sie wyczuc za wczasu,.. a moze ja przeleciec i sie nie odzywac, moze wtedy zrozumie ze bezsensu to jej odzywanie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobei mysle wlansie takze
nie spotykaj sie z nia,po co Ci ma namieszac w zyciu? masz szcesliwa rodzine,chcesz sie pochwalic jej? chcesz sie pzrkonac,ze jednak nie jest szcesliwa wybierajac kariere nie Ciebie? dlaczego chcesz to wiedziec skoro jak mowis zjestes szczesliwy z zona chyba cos jeszcze cujesz do tej bylej,ja na Twoim miejscu bym nie ryzykowala a zona penwie nie ucieszy sie jak jej powiesz,ze myslis zna dtym by sie zbyla spotkac j aobecnie jestem w takim bezsensowym zwiazku tzn chce odejsc z tych samych powodow z ktorych zakonczyl sie Twoj tamten zwiazek i te zjestem ciekawa czy on za te10 lat bedizesz szcesliwy robiac ta swoja kariere te zjest artysta tyle,z eu mnei to jets swieze ja go nadal jeszce kocham-a u Ciebie? czyzby prawdo bylo to,z ejak si ekogos tak pokocha mocno to kocha jzu na zawsze wiadomo u Ciebie rodizna zajmuje1miejsce ale byla rowniez jakies zajmuje lepeije nie spotykaj sie znia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxik
"ja sobei mysle wlansie takze" Decyzja ktora podjelismy wspolnie 10 lat temu z mojego punku widzenia byla najlepsza decyzja mojego zycia. Gdybysmy nie podjeli jej wtedy dzis napweno bylibysmy po rozwodzie i walczac o podzial majatku. I dzis nie znalbym mojej zony. Czy ja kocham -NIE czy cos do niej czuje - NIE - ale w moich wspomnieniach caly czas byla jest i bedzie - przeciez niemozna zapomniec wlasnej studnowki, pierwszego pocalunku, pierwszego uczucia, perwszych wakacji. To cos jak bajka opowiadana przez dziadka - dawno temu za mgłą - wiesz ze nieprawda ale pamietasz - to wlasnie sa pietna odcisniete na nas przez innych. Tego wlasnie oczekuje po spotkaniu - dowiedzenia sie kim ona jest, co robi i co sie z nia dzialo - bo to tez czesc mojej przeszlosci - dowiedziec sie o sobie jak wiele od zycia wygralem teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobei mysle wlansie takze
Napisales-''dowiedziec sie o sobie jak wiele od zycia wygralem teraz" mysle,ze to jzu wiedziec powinienes,a nie psoatykac sie z nia by sie o tym pzrekonac,ze jednak dobzre zrobiles,powiem Ci tak wiadomo,ze byal odcisnela slad jakis w Twoim zycziu,pamietam faceta z ktorym sie calowalm-ale tylkow tedy jak ktos mnei zapyta o pierwszy pocalunek,bedac z moim obecnym wogole o bylym nie mysle,chod zparwda jest to,ze z tym afcetm od pierwszego pocalunku nei bylam z byt dlugo Wiele od zycia wygrales maja c wspaniala zone ,dziecko nize zepsuj tgeo przez bylo z tego co piszesz to wynika troche,ze chcesz sie spotkac zbyla i chcialbys tu uslyszec tutaj,mam wrazeniz,e chcial bys uslyszec,spotak sie znia pzrecie zto nci takiego zobaczysz co u niej,pogadacie bedzi ok ale po co mas zise znia spotykac? moze to spotaknaie zepsuc cos w relacjach Twoich z zona wiec sie zastanow czy warto ryzykowac Powiem szczezre,ze nie rozumie jak bedac z kims kogo sie kocha ponad wszystko,mozna chciec spotykac sie z inna,nie skzod amarnowac czsu ktory mozna by bylo spedzic zukochana zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×