Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moj dylemat

do kobiet po 30-tce ktorych maz jest pierwszym partnerem sexualnym

Polecane posty

Gość moj dylemat

czy jestescie, bylyscie wierne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opa
byłam i będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam
Byłam wierna przez 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka36
bylam wierna, jestem 16 lat po slubie+4 lata "chodzenia". czy pocalunek z innym to zdrada? chyba tak. a wieksza zdrada to chyba to, ze mysle o czyms wiecej. ops, ale sie porobilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka 31
Tak mój mąż mój jedyny partner! Byłam wierna przez kilkanaście lat(czyli zawsze!). I niestety stwierdzam że na dobre mi to nie wyszło (palant nigdy tego nie docenił!) Smutne ale prawdziwe! Pozdrowionka! ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgonia-24
mam dopiero 24 lata ale wiernosc mi sie nie oplacila.jestesmy razem 4 lata od pol roku razem mieszkamy ale jak je tylko gdzies wyjade to on juz umawia sie z inna i teraz przestalam sie przejmowac czy on kogos ma czy nie bo mam juz dosc placzu w poduszke. poznalam faceta ktory pokazal mi ze wcale nie musi byc tak jak ja to widze,tzn.on sie umawia a ja siedze w domu i placze. i teraz tez mam prezyjaciela ktory jest dla mnie bardo wazny .bardzo mi pomaga i chyba polaczy nas cos wiecej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanka
byłam wierna przez 14 lat ale, ale czasy się zmieniają więc i zmieniam się ja, czy wytrwam? Zaczynam się zastanawiać, a może by tak.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście, sporo 30-latek (dzieciatych mężatek) przeżywa kryzys w małżeństwie i rozważa zdradę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co ciekawe, są to właśnie kobiety, któych mąż jest pierwszym i jedynym (do czasu zdrady) facetem, a ślub wzięły w wieku 18-23 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafdd
Mam 30, jestem z moim pierwszym i jedynym partnerem. Nie czuję potrzeby czegoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafdd
Dodam że powtarzam sobie jedno: jest w życiu wiele rzeczy których nie zaznam. Nie skoczę do wody z wysokiej skały, nie zgłębię sztuk walki, nie przelecę samotnie nad Atlantykiem. Do tych spraw należy też skok w bok. Kto powiedział że trzeba szaleć w seksie, szukac czegoś nowego? Czy nie lepiej już realizować się w innych dziedzinach? Osobiście już wolałabym popracować nad tym lotem nad Atlantykiem zamiast zrobić sobie taką krzywdę jak powikłania emocjonalnie i zdrada człowieka który mi ufa. Nie chcę też spróbować z kimś innym z czystego egoizmu. Ja uwielbiam czuć się dobrym, szlachetnym człowiekiem i tej satysfakcji i spokoju wewnętrznego nikt mi nie odbierze. A, gdybym chciała być z kimś innym, najpierw skończyłabym poprzedni związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden z wielu facetów
Tylko pogratulowac madrosci. twój facet to szczęsciarz. Kobieta, ktorej mozna zaufac, która jest miłoscia ale i przyjacielem. Zycze samych szczesliwych chwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona 34
ja mam od 14 lat tego samego i tak mi dobrze szaleć można i z TYM JEDYNYM bo kto będzie miał większe doświadczenie i realizacje siebie ktoś kto prześpi się z 10 facetami po parę razy, czy z jednym miliony raz ;) inna rzecz, żę przecież człowiek zawsze fantazjuje, jest ciekawy jakby to był np. w trójkącie ;) (marzenie panów) ale czy trzeba każdej naszej ciekawości ulegać. jestem i będę wierna 🌻 niczego mi nie brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***54321
To ja się także wpiszę :). Choć dla mojego męża nie byłam pierwsza, on dla mnie tak :). Między nami jest też dość duża różnica wieku, więc nawet nie sądziłam, że inaczej mogłoby być. Dołączę się do szczęśliwych i wiernych powyżej. Jesteśmy małżeństwem 17 lat a ja w sekscie wciąż odnajduję coś naowego, unikatowego. Nigdy się nie zastanawiłam jakby to było z kimś innym, nie mam potrzeby. Dla mnie seks, tylko z miłości, więc musiałabym najpierw przestać kochać mojego męża. A to się nie stanie. Czuję się szczęśliwa, bardzo kochana i kocham. Pozdrawiam wszystkie Panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×