Muszę wytrzymać do 3 ucząc się poradźcie jak to zrobić

czyli jakiś egzamin? Mam podobny problem: robie plan na cały dzień czego i ile powinnam się nauczyć. Jednak w ciągu dnia okazuje się, że mam kupę innych obowiązków i nici z nauki. Zostawiam wszystko na wieczór, ale oczywiście robię się senna i znowu nic z tego.

po pierwsze: wylacz kafe :P

weszłam tylko po radę...mam przerwę kolokwium w piątek

ja sie zawsze otywuje tym,ze jutro jak bedze miec np egzamin to wszyscy beda obkuci tylko nie ja i ze kazdy dostanie dobre oceny tylko nie ja i ze pozniej bede zalowac ze sie cala noc nie uczylam i to mnie motywuje...poza tym nie ucze sie na lozku ani w lozku tylko przy biurku...jak czuje ze usypiam to ide sie do kogos odezwac jak spia to wtedy poprostu przechodze sie po chacie i np robie sobie kawe albo cos do picia...zycze wytrwalosci:):):))):)

mam to za sobą. Prysznic, raczej chłodny i łyk wody gazowanej

a jak uczyć się rzeczy tak nudnych, że wymiotować się chce od samego patrzenia na notatki?

Ja już mam intensywne kucie za sobą - i na szczęście z dobrym efektem :) A polecam co polecam? Kawa, kawa i jeszcze raz kawa - stary sposób ale sprawdzony (chociaż na mnie po 22 to już słabo działa ale lepsze to niz ni), ewentualnie jakiś energy drink, np. Red Puls. Wyłączyć radio, tv itd, postarać się skoncentrować na tym co bedzie się wkuwać, no i pogodzić sie z faktem, żę tak czy inaczej kuć będziemi - a co za tym idzie - nie należy szukać sobie innych zajęć (ja tak zawsze robię - czyli robię wszystko tylko zeby nie kuć). No i dobrze by było przewietrzyć chociaż trochę pokój.