Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska2222222

seks z 50latkiem

Polecane posty

z przyjemnoscią---a zebyś wiedział,ze wdzieczny...mnie to od jakiegos czasu wszystko z seksem sie kojarzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
kurcze, nie mogę wejść na str.34, cos blokuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaeger...ten sam
mamy już 1000 postów...i jak tu świętować jubileusz jak towarzystwo gdzieś wywiało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim:) coś mnie wczoraj wywaliło z forum.....nie mozna było otworzyc strony 34.....a tak bym sobie poświętowała...np.z Panem J.....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50latek
Witam wszystkich! Uff!!! Chyba zaczynam rozumieć na czym polega popularność brazylijskich seriali. Wy po prostu uwielbiacie takie gadki o wszystkim i o niczym. To znaczy w Waszej rozmowie pojawiają się ciekawe wątki, ale trudno je wyłowić w tym potoku słów. Widzę, że mój temat "sex z 50latką" Was specjalnie nie zainteresował. Szkoda, bo wydaje mi się ciekawy. Z 5-ciu stron jakie spłodziliście w ostatnie 3 dni najciekawszy wydał mi się problem potencjalnego dzidziusia Macochy. Postaram się coś o tym napisać. Co prawda mije najmodsze (jak na razie :) ) dziecko jest już nastolatkiem, ale mam trochę obserwacji na ten temat. Ale na razie zaspokoję tylko ciekawość Andy71, która zastanawiała się jak wyglądam. Odpowiadam: JAK PRZEZ OKNO! :d :d Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50latek
przed pozdrowieniem miało być: :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj 50latek:) zastanawiałam się nad tematem seks z 50latką....ja tez nią kiedyś,mam nadzieję,będę....no i mam nadzieję,ze będę miała ochotę na seks,a ktos będzie miał ochote na ten seks właśnie ze mna...;) a o dzidziusiu...to ja ciagle myślę.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
cześc macocha....witaj 50latek.... mnie tez wczoraj wywalalo, tzn. nie mogłam wejść na 34 stronke.....a tez mialam ogromna ochote pogadac, bo nie mam z kim.....a to , że macocha mowisz, że wszystko kojarzy Ci sie teraz z seksem to nawet bardzo mi sie podoba......bo mi tez.....i fajnie mi z tym....oczywiście wtedy kiedy moge realizować to o czym niemietnie myśle i marze.....a niestety mój najcudowniejszy jak dotąd 50latek chyba mi ucieka...no cóz wszystko co dobre szybko sie konczy....tylko dlaczego taaaakkk szybko.....a ja mam jeszcze tyle planow, marzen i fantazji......a jezeli ktos nie chce o tym czytac i rozmawiac to prosze niech zmieni temacik.....wybor ogromny.... 50latek.... niewiele Cię widac przez to okno......wbrew Twoim oczekiwaniom nie jestem Ciebie az tak bardzo ciekawa....czasami może nawet lepiej zyć wyobrażeniami.....bo rzeczywistość okazuje się bardzo złudna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
Witam wszystkich bardzo cieplutko :) Ja tez wczoraj nie mogłam otworzyć 34 strony, więc nie miałam mozliwości powiedzieć "dobranoc" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50latek
anda71-----> co prawda - to prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
50latek jestes dzisiaj bardzo wymowny...ale chociaz dobrze, że przyznałes mi jakąś rację....żartuję oczywiście....ale chce zapytac o cos innego.......Powiedz mi prosze....co mysli taki facet jak Ty....w Twoim wieku....który rozważa powrót do wieloletniego związku......związku, który według mnie ( ale to tylko moje zdanie ) nie ma wiekszych szans na bycie.....związku, w którym jest duzo zlości....zalu....ale byc może tez milości.....Powedz mi prosze ze swojego punktu widzenia.....czy mężczyzna w Twoim wieku, który ma w sobie całe pokłady namiętności......jest w stanie życ i być bez seksu...tak calkiem świadomie wyzbyc się tego....????? jak to z Wami jest 50latkowie.....????? nie wiem czy moje zapytanie jest rozsądne.....ale wiem , że wogole nic dobrego nie ma w tym co robie......wiec daruj sobie moralne pogadanki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich, ciesze sie ze niektorzy jednak nadal chca z nami kobietkami dyskutowac, przylacze sie do pytania Andusi- tez mnie to interesuje- czy tacy namietni Panowie jak nasi 50latkowie potrafia trwac na posterunku malzenstwa, w ktorym wszystko sie wypalilo bez tej pieknej strony zycia?????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeraz ktos powie- jasne ze tak , to nie najwazniejsze, wszystko to wiem, i wiem ze to mozliwe w przypadku panow, ktorzy przestawiaja sie na np. zbieranie znaczkow lub robia inne fascynujace rzecz, pytam o tych panow, ktorzy tak jak wy panowie kochaja kobiety, lubia z nimi rozmawiac i chyba wydaje mi sie nie wyobrazaja sobie swiata bez kobiet????:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
???????????????????????????????????:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
cześć 65... co u Ciebie.....jak mija Ci dzień.....mi jest smutno....znowu.....ale staram sie być rozsądna.....staram sie zrozumieć czym kieruje sie w zyciu moj Myszak.....czy ma jakies zasady....znam jego pragnienia....tak mysle....ale czy to dla Niego jest ważne.....???? myśle, że moze 50 latek podpowie mi jak postepowac.....chociaz wiem, że nie ma zlotego środka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anda, jakie jest najlepsze rozwiazanie to mysle ze obie juz dobrze wiemy, tylko czasami jest taaaaaaaaak pieeeeeeeeknie ze nie sposob to rozwiazanie tak po prostu zaakceptowac, zadne zlote ani brylantowe srodki nie sa dobre , tylko co z tej teori????????????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cd. co z tej teorii jak w glowie zamet i rozum w nim sie gdzies zapodzial:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
65... no tak....w zasadzie to wiem co ja powinnam zrobic....jeżeli jestem taka rozdądna jak piszę.....podziekować mojemu Myszaczkowi za piękne wpólnie spędzone chwile.....tak....wiem, że tak powinnam zrobic.... bo powiem Ci tak jak mówie to jemu.....czym jest nasz chwilowy związek w porównaniu do kilkuletniego.......ale to niestety nie jest takie proste.....a jeszcze dobija mnie myśl, ze tak naprawde to On tak do końca nie będzie w pełni szczesliwy.....to akurat wiem napewno.....Wiec moze jakis miły 50latek wypowie sie.....moze nam chociaz cos podpowie...... Pytałam co u Ciebie dzisiaj.....jak Twój nastrój i spotkanie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastroj moj bardzo mieszany niestety, jak juz od dawna, a spotkanie przede mna, wiec marnie to z takim moim nastrojem to widze, nie potrafie grac, byc slodka na zawolanie, nie potrafie zaplacic kazdej ceny za kilka milych chwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z takim nastrojem to chyba lepiej sie wogole nie widziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
65------> nie martw się musi być dobrze.......powinnas się cieszyć , że się z Nim zobaczysz.....chyba, że wiesz, że to juz naprawde koniec....Powiem Ci, ze kiedys to myślałam sobie, że jak skończe jakis związek.....to napewno za jakis czas znowu pojawi sie jakiś fajny, mily , czarujący dojrzaly mężczyzna, ktory porwie mnie soba.....a teraz mam wrażenie, że jak skonczy sie to co jeszcze teraz odrobinke sie tli......to juz chyba sobie nie poradze.....juz chyba zamkne sie w sobie.....usiąde spokojnie.....pozornie....bo to co dzieje sie we mnie teraz tylko dodatkowo dodaje mi energii i wigoru.....a tak mi z tym dobrze..... Nie martw sie prosze.....tak chcialabym Cie pocieszyc....mysle, że wiem co czujesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze na \"naszych\" panow jednak nie mozemy liczyc, a moze sa tak mili i nie chca kobiet naga prawda dobijac, to w sumie z ich strony mile, moj przyjaciel jak nie chce mnie prawda ranic to nie mowi nic, ja wtedy wiem ze jest tak jak mysle a on wychodzi na wspanialego -bo on tak przykrej rzeczy jak ja mysle mi nie powiedzial, zawsze tez mozna wtedy odwrocic i stwierdzic ze to ja tak wymyslilam, troche zagmatwane, chyba w milosci nie powinno sie wlaczac logicznego myslenia , cholernie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
oj masz racje.....masz......chociaz powiem Ci, ze z ta prawda u mężczyzny to jest tak, że czasami naprawde chcialabym ja uslyszeć....a nie domyslac się czegoś.....jak facet ma w sobie duzo wyczucia, taktu i kultury osobistej to nawet najgorsza rzecz potrafi odpowiednio ubrac w slowa.....stworzyc odpowiedni nastrój i to powie.....najgorzej jak jest taki nieokrzesany i znika jak ufo......Nie wiem jak będzie z moim Myszem....wierzę w jego wyczucie i w to, ze nie rozstaniemy sie bez rozmowy. Jak zacęliśmy się spotykac to każde z nas obiecalo, ze rozstaniemy sie kulturalnie....spokojnie.....ale zobaczymy co pokaże życie....wiem, że bardzo Go lubię i będzie mi trudno przestać myśleć.....ot tak....na zawołanie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andusia, narazie sie pozegnam, pewnie jeszcze sie dzisiaj uslyszymy, ciekawe jaka prawde dzisiaj uslysze, a podobno sa trzy, nie jestem pewna jak to jest wiec nie przytocze, pozdrawiam wszystkich ktorym sie niechce pisac i tylko sobie czytaja- powiesc brazylijska w odcinkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
a co tam.....niech sobie kpi nasz przemiły 50latek....nie zalezy mi na tym.....może to byc i nowela brazylijska......dla mnie to tylko zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi:) 65---a ja myslalam,ze prawda jest tylko jedna;)..... anda---jakież Ty miewasz zmienne nastroje....wykończysz się nam jeszcze....od euforii po smutek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
Mnie się wydaje, że wcale to nie takie proste ani też dobre, powiedzieć komuś "pa" fajnie było, pozostaną cudowne wspomnienia...itp. Myślę, że należy pozwolić miłości poprostu umrzeć naturalną śmiercią. Nic na siłę... Bo kiedy dwoje ludzi się kocha, czy to w związku formalnym czy nie...to miłość zawsze jest dobra i piękna... Dzięki niej stajemy się lepsi, często czulsi na innych ludzi... Miłość jest jedynie dobrem...:) Tak sobie myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50latek pisał coś p płodzeniu w weekend---a ja jak nie byłam w ciąży tak nie jestem....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
hej macocha.... bylas na sekundke na gg i mi znikłas.....mowisz o moim nastroju..????/ ha ha ha .....sama czasami sie nad tym zastanawiam.....jest mi smutno, ale wystarczy, że Myszak sie odezwie , a juz wszystkie smuteczki ida precz....taka juz jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
macocha-------> no co Ty.....a co ma nasz 50latek do Twojej ciązy.....tak to napisałaś jakby to on mial robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×