Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska2222222

seks z 50latkiem

Polecane posty

Jaeger... ale ty znasz realia zycia....Trafiłeś w samo sedno! Tak niestety wyglada codzienne zycie wielu małzenstw...nic dodać nic ując!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaeger...ten sam
JA I JUZ... Jestem piewcą SAMOTNEGO ŻYCIA! I w tym się chyba róznimy. Teraz rozumiem cię. Ty z jednego małżeństwa chciałabys sie pakowac w drugie. A inaczej nie można? Trzeba zaraz z bagażami wjeżdzać facetowi do domu i zacząć produkować "smutki i troski"? Jaeger uważa...że NIE! :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo, jestem i ja, ciesze sie ze dyskusja nie umiera, swietnie J. ze juz jestes, stesknilam sie, wzielam sobie do serca :Dtwoje rady i jest lepiej:D:D:D (ty wiesz o czym mowie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
sory....ale to nie jest topik o troskach , problemach i szarości życia małżeńskiego.....chociaz zapewne taki tez jest......czy nie możemy powrócic do głównego tematu tego topiku.....o wiele wdzieczniejszego......zainteresowanym przypominam......" seks z 50latkiem "............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze macie swietny nastroj, musze sie wczytac, duzo tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaeger...ten sam
JA I JUZ... Kochana...ja nie chcę widziec swoich romansów "na różowo"...wręcz przeciwnie...one są zawsze KOLOROWE! Inaczej...szkoda zachodu na te sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
witam65.....ponownie......i jak tam u C iebie??? chyba nie najgorzej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
J - no to w ogóle nie zrozumieliśmy się... Ja w swoim małżeństwie zamierzam trwać... A już na pewno nie wychodziłabym za mąż drugi raz... Ja mówię o byciu razem non stop... Jeśli Ty mówisz o byciu tydzień, parę dni, potem przerwa i znowu, to ok. Tak jest dobrze... Fajnie jest kiedy mamy swobody troche i możliwość wspólnego wyjazdu... Ale małżeństwo, o nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaeger...ten sam
Witam TAURI w naszym bałaganie :) No i...dziękuję za wsparcie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebajzel....
Dla zainteresowanej... Różą byłaś serca mego najpiękniejszą......i Róża w pamięci zostaniesz... piękną...na zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
i chyba rzeczywiście Anda ma racje, to nie ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaeger...ten sam
JA I JUŻ... No...dobrze juz:) Sprawy powoli się klarują. 65ka... Witam cię! Cieszą się,że nasza wspólnie spędzona noc została przez ciebie doceniona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
dobranoc - z przyjemnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
czy jest ktos jeszcze.....czy wszyscy juz śpią...????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postępy widzę
już się nie tylko lubicie Wy się rozumiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam wszystkich:) wczoraj tak bez pożegnania zniknęłam....ale zadzwonił mąż i trochę się zapomnieliśmy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
ja też witam ......chociaz bardzo smutno......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
Witam wszystkich :) Anda - usmiechnij się jutro będzie lepiej...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
czesc ....jaijuż.......cóż...moge się smiac.....nawet przez łzy mozna się smiać....ale juz nic nie będzie takie jak bylo....takie barwne....mam tego świadomość......smutno mi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
Anda - nie możesz tego wiedzieć... Zwykle jest jeszcze lepiej :) Może warto przeczekać ten zły czas, a potem znowu ruszyć na podbój świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
jaijuz-----> gdybym była mlodsza, to pewnie ucieszyłabym sie z takiej recepty....ale juz teraz niestety....patrze na to co dzieje sie wokól mnie z odrobine innej perspektywy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
Anda - a ileż Ty masz lat? Każdy wiek jest fajny, tylko to my musimy chcieć być młodymi...Wiesz, żeby nam się chciało chcieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
tak...masz rację, że niewazny jest wiek...do tej pory czułam sie fajnie.....cudownie....bosko.....bo wszystko wokoł było fajne.....a teraz....czuje się jak .......ktos niepotrzebny....bezuzyteczny...tak wlasnie jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
Anda - takie zwykle są pierwsze odczucia, ale nie powinnaś się załamywać. Może spróbuj zadzwonić i przedyskutujcie jeszcze raz Wasze rozstanie, czy jest ono rzeczywiście potrzebne, czy chcecie tego oboje... Wiesz, ja nie znam spraw, więc trudno mi się wypowiadać, ale czasem nie warto cierpieć... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
jaijuz------. to juz przesądzone i postanowione....wprawdzie bez wiekszego mojego udzialu....ale wiem....chciałabym to wiedzieć napewno....że tak jest rozsądniej.....na dzień dzisiejszy jest spokojnie....miło....mamy się spotkać jeszcze ....ale wiem , ze nie wolno mi walczyć.....ja to po prostu wiem....głupie to zycie ale cóz.....smutno mi......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaijuż
Anda - to może lepiej powiedzieć "nie będzie ten to będzie inny" i iść do przodu. Wiem, że nie jest łatwo przestać kochać... ale ja nie ma innego wyjścia, to może lekarstwem na jedną miłość będzie miłość druga...A juz na pewno nie możesz byc sama w takich chwilach, to jeszcze bardziej pogrąża... Wiem jedno - najtrudniejszy jest pierwszy tydzień. Potem umiemy już jakoś żyć, już aż ta nie boli...dalej już może być tylko lepiej. Więc może myśl o tym, że powiedzmy za dwa tygodnie będzie już całiem dobrze...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×