seks z 50latkiem

z przyjemnością - masz racje... sewx bez miłości dla mnie to tylko wyżycie się. Mogę wyobrazić sobie miłość bez sexu, ale nie odwrotnie...

nie nadązam dzisiaj za Wami-----to powietrze na mnie tak działa---dwie godziny z psem po puszczy i jestem...klapnieta;) raz oddzieliłam miłośc od seksu----czy tez seks od miłości---fajnie było,bardzo----ale mam po tym małego moralniaka....

macocha-----> wiec jak sama trafnie zauwazyłas los bywa przewrotny....nie wiemy co komu pisane.....Ty tez tego nie wiesz.....oczywiście, że nie chcialabym nikogo skrzywdzić.....jestem jak najdalej od tego......Uwierz mi, jeszcze kilka lat temu, będąc u boku kochanego męza..... nie pomyślałabym, że będe wiodła takie dziwnie pokręcone zycie..... Wiesz, że nie lubie uczucia zazdrości, ale fajnie Ci, że jestes ze swoim kochanym 50latkiem......tez bym tak chciala.....

jaijuz tego nie wiem :) życzę Ci jak najlepiej, a co jak nie będzie aż tak wielkim kochankiem, albo okaże sie ze w spodniach mikro:) a Ty wyobrażasz sobie tytana

z przyjenością - :) a może jednak im się uda? może warto spróbować, tym bardziej, że Anda nie wyobraża sobie obok siebie nikogo innego, a bez niego jest jej jeszcze gorzej, więc może taka przyjaźń pozwoli nabrać do siebie dystansu...?

macocha, bo w miłości nie powinno być poświęcania uczuć.to ma być swiadomy wybór. :)

jaijuż--------> wiesz , chyba nie mialabym odwagi opoiwadac Mu o swoich smutkach i radościach......będziemy juz zyc troche dalej od siebie......

jaijuz-------> zaproponuję taki uklad......hmmm.....moze nie byloby źle....??????

z przyjemnością - na dzień dzisiejszy wolałabym, żeby nie było mi z nim tak dobrze. To z obawy przed tym, że może być cudownie, nie poszłam "na całość".

anda-----wiem,ze niewiadomo z czym sie jutro rano obudzę,ale wolę zakładać,ze to co jest mdz.mna a moim mężem ....to tylko moze być lepsze , ze sami tego nie zniszczymy,ani tym bardziej ktos z zewnatrz....niektórzy mówia,ze lepiej być przygotowanym na to gorsze---upadek wtedy jest mniej bolesny....ale ja wolę byc bardziej optymistyczna...tak żyje sie po prostu lepiej....

z przyjemniością---------> i co z tego, ze ja szukalam dobrego seksu.......czy to cos złego.....???? a, że przy okazji zasmakowałam jeszcze czegos ...to juz inna historia......

z przyjemnością - a jeśli chodzi o to, co w spodniach nosi (mały, ogromny) to chyba nie ma aż takiego znaczenia...:) :) :) a może sie mylę?

http://www.youtube.com/watch?v=4xYWN4L0Tj8&mode=related&search=

wszystko mi się kręci dziś:) macocha, sa rzeczy nie warte niszczenia i najważniejsze żeby opamiętanie w porę przyszło :)

no właśnie. Życie dorosłe to umiejętność dokonywania wyborów... Czasami taki wybór następuje natychmiast, a czasem trzeba na trochę dłużej się zatrzymać... przeczekać...znaleźć priorytety... Pewnie, że nie jest łatwo, ale nikt nam tego nie obiecywał. Najważniejsze, żeby nikogo nie krzywdzić, także i siebie poprzez poświęcanie się, bo to wcale nie jest dobre...tak mi się wydaje...:)

mnie też się dzisiaj wszystko kręci..... porównujecie swoich obecnych kochanków---kochanki----z poprzednimi?

a czy to ma sens?

macocha - cyba nie ma sensu porównywać, każdy przecież jest inny, także i my sie zmieniamy, czego innego oczekujemy, co innego możemy z siebie dać...mamy inne możliwości

moze i sensu nie ma ,ale sie zapytałam...

no to i ja----------> fajny przerywniczek w tym cięzkim dniu.....

macocha-------> może nie porównuje, ale różnice....a szczególnie te przyjemniejsze nie trudno zauważyć.....

zupełnie nie zamierzony, ale to dobrze, że się spodobał :)

ja tam do porównywania to i niewiele mam....ale to w sumie chyba dobrze;)

no to dobrze, liczy się jakość a nie ilość ;)

sex jest podobno w głowie :) jesteśmy dorośli i jest to nasz wybór wybaczcie, że trochę prowokuję :) Anda jak wspomniałem ja Cię nie oceniam. Wydaje sie, że już masz bardzo wysoko ustawioną poprzeczkę :)

A mnie się wydaje, że Anda jest w M zakochana i dlatego jest jej tak dobrze... Bo to właśnie to uczucie sprawia, że w taki sposób patrzymy na ludzi, których kochamy, To żadna poprzeczka, tylko uczucie. Sama przed sobą nie chce się przyznać, może boi się...ale czego? :)

to dokładnie przeczytaj co pisze priorytetem jest namiętność

określenie poprzeczka dotyczy jej obecnych wymagań wobec mężczyzn, jeżeli z M. się jej nie uda ponownie nawiązać kontaktu ona mimo wszystko będzie oceniać i porównywać do wzorca każdego następnego

z przyjemnością - nie wierze, gdyby namiętność była najważniejsza, nie rozpaczałaby aż tak... nie będzie ten będzie inny... A poza tym czym jest namiętność? Chyba może ona mieścić się obok miłości? A anda, tak jak pisałam, z jakichś powodów boi sie do tego przyznać... może to przeszłość... nic nam do tego... a le nie wierze, że Andzie chodzi tylko o sex... Zreszta o tym też coś pisała...

Anda przepraszam za okreslenie ona :)