PEDAGOGICZNE TEORIE KORCZAKA - maja szanse bytu?

w dzisiejszym swiecie? myslicie,ze w dzisiejszej europie Korczak mialby szanse na zrealizowanie swoich teorii w wychowywaniu dzieci? jak myslicie?

zastanawia mnie czy np. szkoly albo przedszkola pod imieniem Janusza Korczaka, wykazuja tak samo tendecje do jego dewizy? Macie jakies doswiadczenia?

co?

Zgadza się, był Żydem, podobnie jak Chrystus i jego matka :) Nie sądzę, by idee Koraczaka były wcielane w życie w różnych placówkach, które nadały sobie jego imię. Byłam w dwóch czy trzech i jakoś nie zauważyłąm tam nadzwyczjnego zrozumienia dla dziecięcej wrażliwości i emocjonalności :O A jego metody wychowawcze raczej się nie starzeją, co więcej, stosuje je aktualnie wiele osób, które nawet nie kojarzą jego nazwiska...

osobiscie uwazam , ze za malo bylo takich Ludzi na tym świecie by go uchronic przed zlem.

Ondyna - dziekuje za sensowna odpowiedz. osobiscie nie mam nic przeciwko Korczakowi, jedynie bardziej sprowadzialabym na ziemie i urealnilabym jego idee. Fakt,ze nie mozemy (my dorosci) traktowac dzieci jak niewolnikow ale uwazam,ze w dzisiejszych czasach ukrytych niebezpieczenstw i niepohamowanej wolnosci czynu nie mozemy pozwolic dzieciom,tzn nie doposcic do tego by dzieci traktowali nas jak niewolnikow. Byc moze mam komunistyczne podejscie do teorii wychowywania dzieci,ale przeciez kto jak nie my,rodzice,wychowawcy,pedagodzy- powinnismy byc wzorcem i przykladem do nasladowania? Jezeli dziecko bedziemy wychowywac bardziej Miloscia jak dyscyplina to wyrosna z nich kiedys tylko despoci i oportunisci z egoistycznym spojrzeniem na swiat.

up - nie ukrywam,ze zalezy mi na rozwinieciu tematu by rozwiac moje niejasnosci.

up

Miloscia, nigdy nie mialam z nimi klopotow, wyrosly na wspanialych, samodzielnych, uczciwych ludzi. Z tym, ze ludzie pod slowem milosc rozne rzeczy pojmuja. Dla mnie Korczak byl wspanialym czlowiekiem, powinien zostac swietym za swoje poswiecenie i bohaterstwo. Jego idei jako takich za bardzo nie znam - tyle, co z ksiazek

mam nadzieje ,ze jutro wpadniesz pod samochod , albo w oinny sposob szlag cie trafi.

szkoda samochodu na esesmana

cowalam dzieci - wierze,ale niestety niewszyscy rodzice sa w stanie tak wychowywac dzieci. zanim wychowywanie miloscia weszlo w codziennos to musi minac duzo czasu,a przedewszystki mentalnosc nasza musi sie zmienic. uwazam ( moje zdanie), ze miloscia moga wychowywac tylko ludzie przygotowani na macierzynstwo i wychowywanie dzieci. niestety nierealne to jest,gdyz wszyscy przyszli rodzice przed posiadaniem dziecka musieli by byc uswiadamiani- Jak kochac dziecko.

skorka od banana wystarczy

bo nie rozumiem . Albo sie kocha, albo nie. Dziecko musi czuc ze jest kochane, potrzebne. Tego sie nie uczy, toi instynkt, charakter czlowieka. A czy maja byc uswiadamiani , jak uzywac dyscypliny?

wiekszosc przyszlych matek (celowo pomijam ojcow jako produktorow) nie ma kompetencji do kochania dziecka jako dziecka samego w sobie. wiekszosc matek jezeli kocha dziecko to miloscia typowo egoistyczna- to dla Mojego dziecka, to Moje dziecko,wiec bedzie robic co Ja mu nakazuje albo na co Ja pozwole. wiekszosc matek kocha swoje dziecko,owszem, i bledy wychowawcze w wiekszosci popelniane sa nieswiadomie. Ale zobaczmy jak czesto narasta oburzenie,jezeli ktos sluzy dobra rada?

chodzi mi o to,gdzie konczy sie milosc a gdzie zaczyna czysta dyscyplina?

dyscyplina w pojeciu pozytywnym oczywiscie. zadna dyktatura. chodzi mi o punkt widzenia rodzica, bo wiadomo dziecko spostrzega takie rzeczy inaczej.

jednak uwazam ,ze matka, rodzina, powinna byc kims, kto kocha begranicznie, zawsze i mimo wszytko. Kazdy czlowiek powinien miec taka osobe na ktora zawsze moze liczyc. To jest magia maciezynstwa, i to jest ponad wszystko. A to,ze matka moze byc glupim czlowiekiem, to juz inna sprawa, Bedzie wtedy słuchala glupich rad , glupio postepowac. Ale nie mozna nikomu zabrac milosci na rzecz dyscypliny. Głupi bedzie nadal glupio wychowywac, w dodatku bez milosci

ok. jezeli byscie zauwazyli,ze wasza sasiadka krzyczy bez powodu na swoje dziecko,poszturchuje go i zastrasza to przejelibyscie jakas inicjatywe? zareagowalibyscie jakos?

zreszta nie bardzo rozumiem co ma znaczyc slowo dyscyplina w aspekcie wychowania, Wychowuje dzieci tak, zeby dobrze bylo z nimi innym ludziom i zeby same sobie szkody nie wyrzadzaly,zeby byly szczesliwe. Niech kochaja ludzi , swiat i siebie - czyli milosc, dyscyplina niepotrzebna

pare razy reagowalam w podobnych sytacjach, oczywiscie bardzo delikatnie,nieagresywnie, bo agresja wywlalaby agresje a chocby przekore i odbilaby sie na dziecku

staralam seie uswiadomic matce przyczyne zachowania dziecka - jesli np gdzis poszlo nie tam, gdzie trzeba, to przez ciekawosc swiata itd i lagodzilam sytacje - kazda matka woli, jak obcy ludzie znajda w jej dzicku cos dobrego, a nie zlego.