Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropelkaaaa

KOCHAM BARDZO, JESTESMY 6 LAT, ALE ON UMIE MNIE UDERZYC

Polecane posty

Gość kropelkaaaa

czasami jka sie wkurzy, to mnie popchnie lub uderzy, powie tez cos niecenzuralnego.Kochamy sie bardzo, ale cierpimy.Ja tez wiem ze czasem jetsem okropna i go prookuje....czy taki zwiazek ma szanse przetrwac??kto tak ma, mial.....wyrosl z tego, nie wiem.... aha nie jestesmy dziecmi juz, ja 23, on 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uła
a potem takie beczą gdzieś po kątach...i akcje, że zupa była za słona, dziewczyno otwórz oczy!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieca strona
tym bardziej powinnas coś z tym zrobić !!!! Musisz zdac sobie sprawę z tego ,że będzie tylko gorzej . Tyran po prostu czyje sie bezkarny i mysli ,ze pewnie ci pasuje skoro jeszcze z nim jesteś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieca strona
pierwsza sprawa ---terapia dla par -jeśli chcesz z nim byc albo po prostu odejdz i nie daj si e omamić ,że to ostatni raz ,że sie wiecej nie powtórzy itp. historie ...szkoda życia dziewczyno przegapisz najpiękniejsze lata młode :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejsza***---
goraco namawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejsza***---
na to abys coś zrobiła ze swoim życiem .Ja mam tez taki epizod w swoi zyciu!Mój chłopak był podobny z czasem było coraz gorzej ...aż pewnego dnia przyniósl mi do domu broń i jakies kradzione rzeczy i zaćpać tez sie potrafił !!!!!:O Oczywiscie nigdy bym go o to nie podejrzewała ale zło rodzi jeszcze większe zło ,wierz mi .A powinniśmy uczyć sie na cudzych błędach >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z calego serca zyczyla bym ci zeby sie ulozylo ale nie licz na to przezylam taki zwiaze i po 5 latach bycia ze soba w tym trzech latach bojek dalam sobie spokoj nie dosc ze mnie bil tak zeby nie bylo widac apotem to nawet w miejscu publiczny a dodam ze zdazal sie tez przymus w lagodnym tego slowa znaczeniu w lozku zostawikam go choc niby go kochalam teraz wiem ze to nie milosc tylko przywiazanie nie ma co sie meczyc. teraz przez niego mam problemy emocjonalne i w lozku tez mimo ze minelo juz cztery lata ja radze ci dac spokuj bo jak raz cie udezyl to nie przezstanie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto raz uderzyl uderzy drugi raz...nie jest latwo odejsc jak sie kocha ale zrob to dla siebie i np swoich przyszlych dzieci...pomysl ze one zamast normalnego domu widzialyby jak tata bije mame i plakaly...zreszta masz dopiero 20 pare lat i napewno spotkasz kogots duzo bardziej wartosciowego..nie daj sie bic bo ktoregos dnia moze cie pobic za bardzo zaczyna sie od popchniecie a przeprosiny nic nie znacza skoro on sie nie zmienia...:(przkro mi ale nie daj sie..to ze jestes kobieta to nie znaczy ze nie nalzey ci sie szacunek i nie mow ze go prowokujesz bo nawet gdyby to on i tk nie ma parwa cie uderzyc..jak mozesz myslec ze ma?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem zeby odejsc trzeba miec duzo odwagi i sily ale jezeli to tak zostawisz i bedziesz sie starac zeby nie dawac mu powodow to w pewnym momencie zorientujesz sie ze jestes w polapce bez wyjsci radze ci zostaw go zanim twoja psychika ucierpi jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejsza***---
jak sama widzisz ,wszyscy szczerze ci radza ...ty nie masz nic do stracenia...jestes wolna ,młoda ,nie masz dzieci,nie musisz sie nikomu tlumaczyc a na parszywe życie bitej żony żadna chyba nie zasłużyła .I proszę cie nie staraj sie go wybielac ,bo napewno tak jest :myślisz sobie ja go i tak kocham co one wiedza ? zapewniam ,że wiedza i to dużo ... UCIEKAJ DZIEWCZYNO POKI JESZCZE NIE JEST ZA PóZNO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejsza***---
KROPELKO odezwij sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelkaaaa
wlasnie zeby o bylo proste:( rozmawialismy o rozstaniu, ale on tego wogole nie bierze pod uwage, a mi jest b ciezko.On mi pow.ostatnio ze nasze rozstanie to byloby jak rozwod, gdyz my praktycznie mieszkamy razem, mnie zna cala jego rodzina, wsz juz palnuja nasze zycie, slub itp..:(on jest dobrym czlowiekiem w glebi serca, wiem ze mnie kocha, ale nie dobralismy sie pod wzgledem chrakterow.Ja jestem uparta, wybuchowa, impulsywna, on tez:( w lozku nie zmusz mnie nigdy do niczego, ta przemoc to raczej w klotniach, jak sobie cos wypominamy lub sie ostro klocimy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejsza***---
no i sama widzisz ...on nawet nie dopuszcza mysli o rozstaniu ...a wiec on tu rzadzi....a ty twoje zdanie ? juz teraz sie nie liczy z toba to nie myśl że kiedyś będzie inaczej ...w klótni czy nie rękoczyny są po prostu nie dopuszczalne .ciekawe co zrobisz jak kiedyś zrobi tak twojemu dziecku! bedziesz cZekać az się zmieni? iluzja ... takie sprawy należy rozwiązywac radykalnie i bez ceregieli ...a rodzina ? nie ukrywałabym tego przed nimi ..trudno.. szczerze ODEJDZ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj byly tez chcial wziasc slub mieszkalismy ze soba znalam cala jego rodzine ale to nie usprawiedliwia tego co robi i nie biez pod uwage jego rodziny to nie oni dostaja tylko ty moja rada wyjedz gdzies na dwa dni daj sobie odpoczac przemysl wszystko na spokojnie bez zadnej presji a zobaczysz ze ten zwiazek nie ma sensu. Ja tak zrobilam i znalazlam sile zeby skonczyc z tym. Dodam ze moj byly nawet po rozstaniu mnie nachodzil i jeszcze nie raz dostalam zanim sie odczepil a w dniu kiedy go zostawilam dla odwagi napilam sie troche to mi pomoglo stwierdzi ze jezeli go zostawie to inny mnie miec nie bedzie i postanowil ze mnie zabije dobrze ze w domu byla moja ciocia nie udalo mu sie na moje szczescie. zostaw go znim bedzie za pozno nie wiadomo co takiemu w glowie sie urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGRESJA RODZI AGRESJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki twojemu topikowi zdalam sobie sprawe ze jeszcze sie z tym nie uporalam mimo ze mam narzeczonego i dziecko to w nocy jak wszyscy spia wraca ten koszmar i zal ze tak dlugo zwlekalam z decyzja chyba nie umiem mu jeszcze wybaczyc i nie wiem czy bede kiedys mogla zostaw go znim odbije pietno na calym twoim zyciu do konca twoich dni. podobno rany goja sie biegiem czasu ale to nie prawda zawsze gdzies to powraca . zostaw go znim staniesz sie wrakiem czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam ze latwo radzic ale trodniej wprowadzis te rady w zycie musisz znalesc sile w sobie i go zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosieeennnnka
oooojjjj....to nie miłość.... uciekaj kobieto nim bedzie za pozno i dołaczysz do tysiecy maltretowanych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia_samosiaaaa
on Cie NIE kocha... uciekaj póki możesz... teraz Cie popchnie za jakis czas pobije... 6 lat to nie tak duzo tym bardziej ,ze jestes mlodzutka (tez mam 23 lata) nie badż glupia, to nie milosc tylko przyzwyczajenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane skrzydło
Nie czytałam wszystkich wypowiedz....To co napisałas przezyłam Byłam z kims takim Nie umiałam odejsc, kochałam, ale czy na pewno? Byłam juz do niego tak przzwyczajona.Rodzina traktowała nas jak prawie małzenstwo. Odeszłam z jego kolega....on mi pomógł odkryc ze moge kochac kogos innego. Było ciezko, sama nie umiałam odejsc, musielismy oficjalnie wytoczyc walke my przeciwko znajomym. Były sie mscił rozprawiajac o rzekomym odbiciu. powiedziałam prawde o biciu, nie uwierzyli... Odsunelismy sie od znajomych, odcielismy... Dzis jestesmy małzenstwem a tamten? Nie wiem , nie chce wiedziec. Skrzywdził mnie...to był toksyczny zwiazek Miałam szczecie ze spotkałam chłopaka który tyle dla mnie poswiecił, zeby mnie uratowac i zdobyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane skrzydło
Taka miłosc wywiera pietno na całe zycie... Byłam bita i to zawsze bedzie we mnie. Badz silna. Zycze abys odnalazła prawdziwa miłosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie jest
za pózno kropelko ... Moja historia ...banalna jak wszystkie tutaj ,poznałam wspaniałego chłopaka ,miłośc zauroczenie po prostu cudowny czas ... siejanka trwała 2 lata .Nie zwracałam uwagi na to ,że z czasem kochany odnosił sie do mnie okropnie :( ale to nic przecież się kochamy ,potem było coraz gorzej,kłótnie awantury dzikie bez powodu ,popychanie bez powodu nawet przy znajomych i bliskich ... moja mama pierwsza zwróciła na to uwagę choć nigdy nie wtrącała sie do mojego życia ,ale zauważyła siniaki i wiedziała -dziecko skończ to -mówiła -mamo ja nie potrafie to nie takie łatwe on mnie kocha !!!!nie wtracaj sie w moje życie ...! -tak wyglądały nasze rozmowy. pewnego razu mieliśmy razem wyjechać na pare dni i wtedy dopiero przekonałam sie tak naprawdę kto to jest !!!!!!!!! Po prostu damski bokser,którego zaczęłam sie bac coraz bardziej a jednocześnie ukrywając wszystko przed jego rodziną (!)nie potrafię teraz powiedzieć dlaczego .Oczy otworzył mi dopiero jego własny brat mówiąc :dziewczyno on sie nie zmieni daj sobie spokój i dowiedziałam sie ,ze jego rodzina wiedziała dobrze co wyprawia ,bo poprzedni zwiazek tez się przez to rozpadł .... Wtedy wyjechałam na urlop sama do mojej cioci ,jemu nic nie mówiąc to był horror ....telefony ,nachodzenie mojej mamy prośby ,grożby... i pokazał prawdziwa gębe ....jak wróciłam zamknęłam oczy i powiedziałam :to koniec odchodzę ! ....Lekarz ,który zakładał mi szwy powiedział ,żebym zrobiła obdukcję ,na to już nie miałam siły ... po miesiącu on wyjechał z nową miłością (!) na drugi koniec polski ,odetchnęłam z ulga ,ale co pół roku przyjezdżał do rodziców i wtedy jego urażona duma brała górę ...potrafił mnie dręczyć wtedy nawet ,gdy jego żona była w kolejnych ciążach!!! Teraz wiem od jego kolegi ,ze żona ma po prostupiekło na ziemi ... ona sama z dziećmi a on wszedzie tylko nie w domu ,zostawiłam go 10 lat temu ,od 7 jestem mężatka poznałam wspaniałego człowieka i tak naprawde po ślubie dopiero uwierzyłam w to że są jeszcze tacy faceci jak mój kochany mąż ,ciepły ,czuły ,ojciec mojego syna :) Wiem kropelko co przeżywasz ale ostrzegam cię uciekaj jak najdalej bo dostrzegam już u ciebie syndrom maltretowanej kobiety z objawem uzależnienia tak tak ,oni nas od siebie uzalezniaja ...po prostu robią nam wielką łaskę ,ze z nami sa a my w to wierzymy!!!!! Załuję tylko ,że wtedy nie skorzystałam z porad psychologa nie zamykałabym sie tak w sobie ...dopiero mój mąż potrafił przywrócic mi wiare w ludzi ...wiem co to spacery we dwoje ,pikniki z rodziną ,zimowe słodkie leniuchowanie z rodzinką i wiem ,ze już NIGDY NIGDY nie muszę sie nikogo ani niczego bac ..... zycze ci duuużo szczęscia i z całych sił trzymam kciuki za to aby ci sie udało .Po prostu powiedz ,że odchodzisz i dlaczego a on ma wybór albo cos zrobi ze swoim życiem albo zostanie sam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otumaniona przez niego
jestem w takim zwiazku, i uwierz mi musisz odejsc od niego, ja nie moge odejsc, musze uciec, jestesmy za granica i po prostu wyjscie z domu nie jest takie proste, bo od polski dzieli mnie ogromna przepasc, a w dodatku musze znalezc pieniadze na powrot, musze uciec bo kazda proba wyjscia z domu i powiedzenia ze wracam do polski powoduje znowu bicie, wywalanie wszystkiego z walizki, sluchaj, on sie nigdy nie zmieni, jak czytam to co napisalas to widze dokladnie to samo u siebie, wyswiska, bicie, i potem slowa to wszystko rzez ciebie, wzbudzilas we mnie agresje, ja mam 24 lata, wiem jakciezko ci odejsc, mnie tez, ale to dla naszego dobra, wierze ze jeszcze spotkam w zyciu normalna milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do otumaniona przez niego w jaki kraju przebywasz moze twoja rodzina ci pomoze?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiii
jestem w anglii, problem w tym ze on mi nie pozwala odejsc, czekam wiec na odpowiednia chwile a taka ciezka znalezc bo on nie pracje teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze wymysl jakis pretekst aby wyjechac np na wielkanoc albo powiec ze ktos z twojej rodziny jest chory ale najpierw uprzedz rodzine i mysle ze powinnas porozmawiac ze swoja rodzina o swojej sytuacji napewno ci pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otumaniona przez niego
sek w tym ze ja mysle o ucieczce juz w tym tygodniu, dluzej nie wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci ze mi tez nie latwo bylo odejsc w dniu rozstania moj byly chcial mnie zabic nozem blad popelnilam ze nie powiedzialam swojej rodzinie o tym co sie dzialo a sami nie zauwzyli bo bil mnie tak zeby nie bylo widac musisz uciec od niego najpierw uspij jego czujnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×