brak orgazmu- jesli rozwiazalas ten problem wejdz

czy ktos probowal sie leczyc? a moze to ... glowa? Koncze 23 lata, mialam wielu partnerow i nic.

nie swiadczy lepiej poszukaj jednego i dobrego takiego co ci sie bedą nogi uginały jak go bedziesz widziala a orgazm bedziesz miala na samą mysl o nim

probowalam unikac wypowiedzi typu- moze twoj facet cie nie zadowala (dlatego wzmianka o tych partnerach)

wsrod ich byli tacy wierz mi nie chce umrzec nie przezywszy orgazmu!! ;)

a czujesz sie atrakcyjna, masz ochotę na seks? bo jak tak to zostaje tylko zrobic badania hormonów

powiedz ile masz lat? Bo mzoę nie dojrzałas jeszcze do orgazmu - nie jesteś na tyle rozwinieta fizjologicznie... A jeżeli to nie jest powod to znajdź sobie faceta ktory popracuje nad Tobą zamiast od razu wchodzic w Ciebie i posuwac.... Zły to partner ktory nie mysli o tym jak doprowadzić partnerkę do orgazmu np. przez oral czy pieszczoty i pobudzanie palcami. w razie potrzeby poecam siebie jako instruktora. Nie było kobiety ktora by nie doszła do orgazmu ze mną.... Pozdrawiam

toś powiedział :P

nie znosze takich infantylnych facetow jak Adaś kumpel... :/ Ja tez mam problem z brakiem tego "głębokiego" orgazmu. Rozmawialam o tym z moja pania ginekolog i powiedziała mi, ze nie ma na to rady ani leku, ze niektore kobiety nigdy nie beda mialy takiego orgazu. I dopowiedziala, ze tez sie do nich zalicza :/ jednym slowem lipa... ale obilo mi sie ostatnio o uszy, ze powstal jakis lek czy cos, nie chce sklamac, ale moze nie trzeba jeszcze zupelnie tracic nadziei. Mamy do dyspozycji jeszcze orgazm lechtaczkowy ktory tez moze byc taki cudowny :)

ja tez nie mam orgazmu. jak sie sama zaspokajam mam szybko z orgazm lechatczkowy, z facetem jest po prostu milo, ale nic wiecej. mialam kiedys chlopaka, z ktrym bylo mi strasznie dobrze w lozku, ale do seksu nie doszlismy, bo wszystko sie posuapalo. Ale z nim szczytowalam przy minecie. Chcialabym z nim jeszcze raz sprobowac, zeby sprawdzic, przekonac sie, czy z nim seks bylby orgazmicznym doznaniem ;)

uwazam ze co do orgazmu to wielka role odgrywa pozycja. mam cudownego faceta, strasznie mnie kreci, ale za nic w swiecie nie mialam z nim orgazmu az do pewnego czasu gdy to ja wskoczylam na niego... od tego czasu caly czas co sktosunek to ja przezywam orgazm. pierw on jest na mnie pozniej ja na nim. taka pozycja stymuluje lechtaczke :) polecam goraco

hmm...dobrze, że ja nie mam tego problemu , bo uczucie orgazmu jest czymś fantastycznym :) Współżyłam tylko z jednym mężczyzną, lecz za każdym razem jak jesteśmy razem latam po obłoczkach :) Myślę jednak, że na początku to uczucie euforii nie było aż tak podniosłe i wspaniałe... z czasem dopiero jak poznaliśmy siebie, swoje ciała i pozycje które nam sprawiają najwięcej przyjemności nasze orgazmy były przyjemniejsze! :) Myślę, że czasem warto sięgnąć do literatury i poczytać troszkę...może za dużo myślisz o orgazmie i skupiasz swoją podświadomość na tym...??

nie mam tego problemu, wprost i konkretnie powiedzialam facetowi jak lubie, gdzie, z jaka intensywnoscia dotyk. pokazalam mu jego dlonia, w ramach gry wstepnej. po co mam sie meczyc cale zycie? odwagi. to zwiazek czy pelna szczerosc.