i obiecuję że będę Cię zdradzać zawsze

livinieta wiesz mam juz swoje doswiadczenia i wiem jak bardzo dużym problemem w domach jest brak wyżycia się emocjonalnego. Nie idzie tu tylko o kopulację ale o całą tą otoczkę poprzedzającą zblizenie i co najwazniejsze to co po nim! Jak wiele małżeństw byłoby szczęsliwymi gdyby partnerzy zadbali o swoje połówki. Wiesz lubie - tak jak Ty - gdy sie mnie chwali... i odczuwam wtedy radosc z tego, ze w domu tej pani bedzie znowu kilka dni bez kłótni i sprzeczek.

to dlaczego nie powiecie partnerem ze brakuje wam czułości, wsparcia, pochwał...?

i tak co dziesiaty zrozumie

ja łączę ---> mówimy... to nie jest problem milczenia. Ale co z tego, że jak powiem pomaga na kilka dni, a potem jest znowu powrót do problemu...

do livinieta: pozwol ze zacytuje Ci jego slowa,,ja zawsze taki bylem, nie lubie jak kobieta mnie atakuje,, malo tego jego nawet bardziej ponieca jak widzi ze nie jestem podniecona , w momencie kiedy ja robie sie ,, mokra,, on traci ochote. Czujesz jaka schiza?. Dokladnie tak jest - kiedy wpadam w szal i rozmawiam o tym sytuacja poprawia sie na kilka dni a potem wracamy do punktu wyjscia. Najgorsze jest ze ja naprawde czuje sie jak imitacja kobiety, jakas podrobka , gorsze wydanie - i zbieram sie zeby sobie udowodnic ze tak nie jest ale jakos mi ciezko.

nieatrakcyjna dla niego---> pięknie to napisałaś... A wiec zapraszam na spotkanie....

nieatrakcyjna dla niego ---> tak, to schiza... wiem jak się czujesz. Ja też się tak czuję. Czasem myślę, że stałam się przez to tak zakompleksiona że wręcz domagama się komplementów,stałego utwierdzania mnie w tym, że jestem atrakcyjna, że się podobam,że jestem mądra itp... To też już schiza... U mnie jest trochę inaczej, jak już zainicjuję to jest ok, może nie jest to och i ach ale jest nieźle. Może to głupie, ale ja przy nim nie umiem się tak otworzyć jak przy innych. Nie umiem być przy nim dzika... a tak bardzo chciałabym... Wystarczyłby tylko jeden gest z jego strony

livinieta- to i tak ze mozesz zaincjowac i masz cos z tego , ja musze czekac Kiedy Pan i Wladca zechce a jak juz zechce to ciesze sie ja male dziecko i jest mi dobrze...hehehehe Do wujaszek Adam- a bedziesz mi mowil wszystkie te bajery jaka to piekna i niepowtarzalna jestem...hehehehehehehehe

nieatrakcyjna dla niego - to Ty też tak masz z tym wiecznym utwierdzaniem sie, że jesteś nadal kobietą? Bo ja już się załamałam i wmówiłam sobie że to moja próżność...

livinieta musze Ci powiedziec , ze wydaje mi sie , ze mam strasznie mocna psyche...hehehe ..ktos normalny juz dawno by sie zalamal ...ja jak patrze na siebie to jeszcze dostrzegam ze jestem atrakcyjna ale wiesz jak to jest ktos musi mi to potwierdzic.....chociaz tak od czasu do czasu ....i dlatego powaznie mysle nad tym zeby sobie kogos znalezc na boku......jak taka mala niedopieszczona dziewczynka...

nieatrakcyjna dla niego---> będzie to dla mnie największą przyjemnoscią mówić tak atrakcyjnej dojrzałej emocjonalnie kobiecie prawdy oczywiste: JESTEŚ nadzwyczaj atrakcyjna, mądra roztropna i godna przezywania najwiekszych uniesień jakie mogą byc udziałem dwojga ludzi, ktorzy WZAJEMNIE darza się zaufaniem i pragnieniem osiagania radosci i rozkoszy..... Reszta powinna zostać ...publicznym milczeniem....

oj wujaszek jak milo ...jak to niewiele potrzeba do szczescia - pare bajerow i az czuje sie lepiej.... livinieta- mam pytanie - a jak juz go zdradzilas i wracasz do domu to jak patrzysz na niego to co czujesz- nadal chcesz miec jakis sex z nim? Bo ja sie boje , ze jak juz go zaczne zdradzac , zaczne sie czuc doceniana i atrakcyjna i on nadal bedzie sie tak zachowywal to chyba go pobije ....

nieatrakcyjna dla niego tak mi smutno... to nie są bajery...... Pisze to co czuje, ale skoro Ty uznajesz to jako bajery... PS. patrz siedze tu i czekam na twoją reakcje, na to co odpiszesz

oj wujaszek - sorry- widzisz oprocz tego , ze czuje sie niatrakcyjnie to jeszcze zdziczalam ....sam rozumiesz ...brzmi to troche glupio ale tak jest , ale mozemy porzucac bajerami masz gg albo jakiego maila?

mam GG.....4201142 widzisz jaki jestem....sam sie ujawniam czekam więc na jakieś słowo od ciebie

nieatrakcyjna dla niego - jak wracam to nie myślę o seksie z nim. A nawet jeśli zdarza się wtedy inicjować i zostać odrzuconą to o wiele mniej boli.