Co zrobic z niechciana ciąza ?

i wiem wiem \"najlepiej prawić morały\".... ja nie prawie morałów- ja wyrazam tylko swoje ogromne zdziwienie....Mam koleżankę która samotnie wychowuje dziecko. Nawet przez głowę jej nie przeszło by je zabić nim się urodziło - a na faceta nie mogła liczyć.Była totalnie zaskoczona, zupełnie nieprzygotowana do macierzyństwa, rodzice nie stanęli po jej stronie, nazwali ją dziwką i traktują ją jak kogoś obcego.....Było jej straszliwie ciężko, finansowo i psychicznie. Ale gdybyście teraz zobaczyły jej dziecko (2,5 roku)!...i ją... Powiedziała mi kiedyś, że nigdy nikt jej nie dał tyle radosci i najczystszego naś wiecie szczęścia ile co dzień jej daje to dziecko. Powiedziała że teraz sobie nie wyobraża życia bez niego, a gdyby coś mu się stało to trafiłaby chyba do szpitala dla umysłowo chorych. Ja to widzę z boku i myślę że gdyby kiedyś tam dokonałaby aborcji- nigdy by nie była tak szczęśliwa jak jest teraz. Może żyłoby się jej łatwiej, może miałaby męża, ale nie byłaby szczęśliwa.

a do koleżanki która wiecznie doradza jak i gdzie usunąć ciąże, a napisała że nie da się zmusić do macierzyństwa- nie da się owszem ale po porodzie- można zostawić i odejść- nie trzeba się zmuszać do macierzyństwa....Ale ale ale wiem - chodzi o wstyd o plame na pseudosumieniu, o to że wszyscy się dowiedzą....jasne łatwiej zabić...

--> Logan Wybacz, ale jak słyszę teksty w stylu \"ryzyko było twoje\", to trochę mnie zaczyna nosić... Nigdy nie jest tak, że ryzyko jest TYLKO kobiety. W końcu bez faceta dziecka się nie spłodzi, prawda? Atakuje się kobiety, które nie zabezpieczają się tabletkami - po pierwsze - tabletki nie są skuteczne w 100%, po drugie - nie każdy cieszy się na tyle dobrym zdrowiem, żeby te tabletki zażywać. Pozostają prezerwatywy - spróbuj zmusić faceta, żeby założył prezerwatywę, jeśli on nie jest do tego przekonany. mrówka z - mam wrażenie, że widzisz wszystko w dwóch kolorach - albo czarne, albo białe. Kobieta która dokona aborcji jest albo totalnym socjopatą bez uczuć, z zadatkami na seryjnego mordercę, albo kobietą, ktora zbłądziła i żałuje swojej decyzji do końca życia, najpewniej w przyszłości \"za karę\" nie bedzie miała dzieci, a w końcu wyląduje w psychiatryku po pięciu próbach samobójczych. Mrówka, to nie zawsze jest tak, jak myślisz. Są kobiety, które dokonując aborcji w swoim przekonaniu wybierają mniejsze zło. To jest konflikt nie do rozstrzygnięcia, bo to mniejsze zło będzie czymś innym dla ciebie, a czymś innym dla innych ludzi..

a czy któraś z was stosowała tabletkę escapelle? przepisał mi ją lekarz i teraz czekam na efekty, powiedział że dostanę szybciej okres więc czekam, na test jeszcze za wcześnie a co jesli escapelle nie zadziała??

do kapslova: mylisz się - dla mnie zwyczajnie jest to zabicie swojego dziecka a nie jakieś tam mniejsze zło... ale zdaję sobie sprawę, że każdy ma prwo mieć swoje zdanie....tak jak w każdej kwestii. Ludzie są różni,ale wkórza mnie jak np., ktoś jako argument \"za\" podaje że nie jest np. katolikiem, albo prawo jest złe. Głupota! Ktoś kto mówi że wszyscy \"nie katolicy\" są złymi ludźmi a katolicy dobrymi to jest niestety ograniczony, kwestia aborcji jest dla mnie ponad wyznania, ponad prawo.

I droga kapslova, naśmiewając się z moich poglądów celowo przeinaczyłaś wszystko co napisałam, dodałaś też sporo od siebie wmawiając że to moje zdanie. Tak się składa że dla mnie nie zawsze jest wszystko czarne i białe. A kazdy ma prawo wyrazać swoje opinie. Są tu różne zdania, a jak mają się wypowiadać tylko ci którzy są za aborcją- to trzeba było to zaznaczyć w temacie, nie zglądałabym tu wtedy.

Czy Ty jeszcze zaglądasz na ten topik, który założyłaś? Jeśli tak - odezwij się. Mam dla Ciebie coś, ale nie wiem czy warto klikać, bo się nie odzywasz.

a moze mi przekażesz to co miałaś przekazać żarówie?? nadal żyję w stresie i jsezcze jak czytam te wszytskie wypowiedzi kobiet które piszą ze będąc w ciązy miały negatywny wynik testu albo na odwrót...wcale mnie to nie pociesza:( a na mój test jeszcze za wczesnie:(

witam moja dziewczyna ma dziecko ale nie ze mna zgwalcili ja ale nie wiem co teraz robic ja moge wychowywac te dziecko ale moze ktos mi wspomoze jakos rada co zrobic do moja dziewczyna chce usunac

nie usuwaj; bedzesz zalowala po czasie; ja bym zrobila wszystko zeby miec dzidziusia..

Paulo, nie zmuszaj jej. To jej decyzja. Czy chcesz, żeby to dziecko przypominało jej o gwałcie przez całe życie. Ono będzie miało rysy tego gwałciciela - nie możesz tego wymagać od swojej dziewczyny. To jej decyzja i napewno nie łatwa. Jeśli ją kochasz naprawdę to zrozumiesz każdą jej decyzję.

bardzo łatwo usunąć ciążę. farmakologicznie. chyba do 12 tygodnia. w centrum jest klinika gdzie sprowadzaja srodek wczesnoporonny. ale wystarczy wziac gazete "wywolywanie miesiaczki" itp osobiscie na skrobanke bym sie nie zdecydowala, ale to kazda kobieta sama musi zdecydowac czy chce miec dziecko czy nie. znam co najmniej dwie osoby ktore sie na to zdecydowaly. jedna do tej pory placze w poduszke (zaszla po pierwszym i ostatnim razie z chlopakiem na wakacjach, miala wtedy 17 lat) druga uwaza ze to byla najlepsza decyzja w jej zyciu. zaszla z wtedy jeszcze ukochanym facetem ktory jak sie dowiedzial zostawil ja sama w obcym miescie, bez kasy, bez mieszkania i wiecej sie nie odezwal. teraz jest w ciazy ze swoim mezem, a tamtej decyzji nie zaluje. to kobieta decyduje i ona bedzie konsekwencje tej decyzji ponosic. czy to bedzie decyzja o urodzeniu, czy o usunieciu.

aha. i jeszcze jedno. w odpowiedzi na pomysly oddania dziecka po porodzie... jesli to nie bedzie adopcja ze wskazaniem to dziecko ma male szanse na nowa rodzine. pracuje w tym i wiem co mowie. dlatego jesli kobieta nie chce dziecka, ale chce je urodzic a nie usuwac to niech przemysli ta decyzje bardzo dobrze i znajdzie mu rodzine. i zanim zdecyduje sie oddac dziecko niech przejdzie do jakiegos domu dziecka. najlepiej kilka razy. niech pogada. poszuka w internecie jak takie porzucone dzieci sie czuja. jak funkcjonuja w doroslym zyciu. niech sie rozezna jakie sa szanse na adopcje jej dziecka. jakie sa konsekwencje chocby krotkiego kilkumiesiecznego pobytu w placówce... to jest dopiero potworny los. w mojej ocenie. ktos inny moze oczywiscie twierdzic inaczej, ale te teksty ze tylu ludzi czeka na adopcje itp... polska rzeczywistosc adpocyjna nie jest rózowa.

ej, co wy w ogóle mowicie??wszyscy tylko najeżdżają na aborcę!! ja w klasie miałam panne która zaszła. obnosiła się tym jak nie wiemmmco!! to jest ninormakne!! jeżeli nie chcesz dzeciaka to usuwasz, jak niektórzy pisali bardzo łatwo można usunąć. wystarczy trochę poczytać i poszukać! Ludzie, dziewczyna ma 16 zachodzi w ciąże i co? nic. rodzice robiuą awantury, znajomi się odwrtacają, nie masz nikogo. a wszystko tylko dziewczyna winna. nie tak powinno być! ja jestem za aborcją. pokłóciłam się nawet o to z księdzem mamą i chłopakiem. ale nie o to chodzi. jeżeli nie mam warunków na wychowywanie, utrzymanie, dziewczyna bez pracy, chłopak jakaś menda, chwila zauroczenia, bardzo często wchodzi w grę alkohol to jest i ciąża bez przyszłości!! dziewczyny nie słuchajcie tych wszystkich matek polek co potem tworzą bezrobocie, państwo z nadwyżonym wyżem demograficznym!! róbcie co uważacie za słuszne. a zresztą od 3miesiąca ciąży jest dopiero dziecko! do 3 można usunąć, każdy dobry ginekolog to Wam powie. aborcja powinna być zalegalizowana bez dwóch zdń. nie chcesz dziecka nie musisz się męczyć przez 9 miechów. usuwasz. sama brałam tabletki poronne i nie miałam wyrzutów sumienia. tak więc słuchajcie siebie a nie innych. pozdrawiam

znam osoby które usuwały tabletkami w 16 tyg ciąży.... więc jak czegoś nie wiecie nie piszcie

polecam stronkę http://www.federa.org.pl/?page=article&catid=779&lang=1 tam wszystkiego się dowiesz jeżeli chcesz dokonać aborcji pierwszy krok to ginekolog, a resztę on ci już sam wytłumaczy. Życzę powodzenia :-)

a co z ojcem dziecka? jaki jest jego stosunek do tej sytuacji?

gdy rozstalam sie z bylym, ktory okazal sie strasznym skur****** po 2 tygodniach okazalo sie ze jestem w ciazy. do tej pory nikt o tym nie wie... ani moja rodzina ani on. panicznie balam sie powiedziec o tym mojemu bylemu i komukolwiek... bo moj byly stosowal przemoc nade mna i wiem ze gdybym mu powiedziala o dziecku to uwiazana bylabym cale zycie jesli wczesniej bym go nie stracila przez niego. mimo iz test pokazywal 2 kreski to ani przez chwile nie dopuscilam do siebie mysli ze moglabym byc w ciazy. czulam ze w ciazy nie jestem i dalej to sobie wmawiam. usunelam dziecko w anglii w szpitalu bo tu jest legalnie. plod mial 17mm... zabieg byl pod narkoza. chcialam sie pozbyc tego co we mnie jest i sie pozbylam.gdy sie jednak obudzilam, zaczelam sie zastanawiac co by bylo gdyby. wyrzuty sumienia...smutek... przeciez dziecko nie jest niczemu winne...takie malenstwo pozbawilam zycia. nie moglam sobie darowac. teraz mialabym 5 miesieczne dziecko i bylabym szczesliwa nawet jako samotna matka i na pewno nie powiedziaalbym bykemy ze jestem z nim w ciazy. teraz jestem w zwiazku ze wspanialym mezczyzna...planujemy dzidziusia...od kilku miesiecy i nic. placze gdy dostaje kolejna miesiaczke. boje sie ze mam powiklania po usunieciu. moj facet nie wie o aborcji choc pytal czy bylam w ciazy. powiem mu o tym w koncu bo nie chce miec tajemnic. wiem...ze teraz gdy pragne dziecka i nie moge go miec to mam wielkie wyrzuty sumienia i zal do samej siebie. dlatego tez prosze was kochane kobietki... pomyslcie zanim to zrobicie. teraz gdy zaszlyscie w ciaze nie czujecie tego dzidziusia...ale gdy popatrzycie mu prosto w oczka i wezmiecie na rece na pewno bedziecie szczesliwe. malenstwo nic nie jest winne... jestem z wami. wiem ze gdybym mogla cofnac czas...

piersi i kanalikach mlecznych wypisujesz! a ile jest samoistnych, niezauwazanych poronien. jakies statystyki, dane naukowe? Katechetka ci to powiedziala? no ludzie!

a ja Wam radze zobaczyc film na you tube niemy krzyk.. tam pokazuja na usg caly przebieg aborcji w 12 tygodniu ciazy.. sorry ale to juz byl maly czlowiek.. mial raczki, nozki, glowke.. trzymal kciuk w buzi, poruszal sie.. bilo mu serducho.. gdy lekarz przebijal blone.. dziecko uciekalo.. a serce zaczynalo bic do 200 uderzen na minute.. otwieralo buzie.. wygladalo na to ze krzyczy.. a pozniej pokazywali jak lamia mu nozki.. roztrzaskuja glowke.. wlasnie tak to wyglada Chcecie czy nie ale to jest morderstwo!!!

Bo to polska właśnie. Dlatego lubię feministki - te które walczą o legalną aborcję

dziewczyna Portugalczyka: w niemczech z tego co się orientuję to można jakoś do 6 tygodnia tylko... wtedy w brzuchu kobiety w płynie pływa sobie mała kulka, a w zasadzie coś o nieokreślonych kształtach. To nie dziecko. dziękuję za uwagę

Można samej przeprowadzić aborcję farmakologiczną do 9 tygodni z Women on Web. Jest to holenderska organizacja działająca w 70 krajach która pomogła 16 tysiącom kobiet. Wysyła RU 486 i Mizoprostol. Wystarczy tylko wpłacić darowiznę w wysokości 30 - 70 euro i po maksymalnie 10 dniach paczka trafi w nasze ręce. Tutaj masz link: http://www.womenonweb.org/index.php?lang=pl http://www.womenonweb.org/article-303-pl.html -FAQ

obejrzyjcie sobie to... http://www.youtube.com/watch?v=cOhsjseddPs&feature=fvsr ten film i nie tylko powinny poruszyć was jeśli macie jeszcze odrobine serca... Ja rozumię ze moga byc różne powody niechcianej ciąży ale kazde dziecko ma prawo żyć nawet ta mała 1 dniowa "kulka" jak to nazwałaś... Po cholere się piep...szyć jeśli później trzeba ZABIJAĆ!!! Jest tyle sposobów poradzenia sobie z "problemem"- oddanie do adopcji, zostawienie w szpitalu i pozbawienie sie praw rodzicielskich a nawet porzucenie dzieś w śmietniku jest lepsze niż śmierć, bo tam jest przynajmniej prawdopodobieństwo że ktoś je znajdzie!! Ja bym radziła wszystkim przyszłym MAMĄ żeby poczekały z decyzją o ZABUJSTWIE do ok 20 tygodnia- do pierwszego kopnięcia, wtedy cały świat się zmienia. A problemy takie jak "co mama powie", albo "bo on mnie zostawi" czy szkoła albo dyskoteki , a nawet to że cię ktoś zgwałcił nie są już ważne... Liczy się tylko ONO i nic więcej...

uważam, ze te informacje moga byc dla kogos pozyteczne.. dobrym miejscem na usuniecie ciazy (bezproblemowo do 12 tyg) jest klinika na slowacji (mijescowosc niedaleko Banskiej Bystrzycy, posiadaja wlasna strone internetowa, gdzie mozna sie dowiedziec wszystkich szczegolow). sama tego doswiadczylam i uwazam, ze bylo to najlepsze wyjscie. klinika jest bardzo przyjazna, masz do dyspozycji wlasny pokoj i lazienke. caly zabieg trwa kilkanascie minut pod narkoza, pozniej wypoczywasz 2,3 godziny i mozesz wrocic do domu. prawie bezbolesnie, profesjonalnie i oczywiscie legalnie (poniewaz na slowacji aborcja nie jest zakazana). pozdrawiam wszystkie dziewczyny, ktore nie mialy wyjscia.. a wszystkie anty-aborycjne posty prosilabym o powstrzymanie sie od subiektywizmu.

czesc. jestem w ciazy ktorej nie planowałam. mam dopiero 18 lat. moi rodzice wiedza ze jestem w ciazy. powiedzili ze beda sie starac zaakceptowac kazda decyzje jaka podejme. nie wiem co mam zrobic. chcialm skonczyc szkole isc na studia a tu teraz bd bardzo ciezko. chcialam usunac ciaze ale nie wiem jak to wszytsko zrobic.wiem ze to jest malutki czlowieczek, zycie. ale niestety jak to bywa ze dziewczyna lapie chlopaka na dziecko to w moim wypadku mysle ze bylo na odwrot.ja mialam plany a teraz bd musiala sie z nimi pozegnac na reszte zycia. prosze o jakies rady.

Esia21, to Twoje życie i nikt Ci nie może mówić co masz robić, wsłuchaj się w siebie. Co czujesz kiedy myślisz o aborcji, a co czujesz gdy myślisz o wychowywaniu dziecka ? Jeśli chcesz usunąć to możesz skorzystać z tej strony : http://www.womenonweb.org/index.php?lang=pl Wysyłają zestaw poronny który można wykorzystać do 9 tygodnia ( a nawet i później ). Tabletki kosztują w przeliczeniu ok. 400 zł. Nielegalna skrobanka w Polsce - 2 tys.

jestem w 9 tygodniu ciązy nie mogę urodzic tego dziecka pomuzcie nie oceniajcie mnie zle

poradzcie coś,u mnie zaczą się 10 tydzień

Tabletki poronne zadziałają w 10 tygodniu i później tylko że możesz ciężej przechodzić przez cały proces bo jajo płodowe jest większe.