Zaden facet nie jest mną zainteresowany tylko jakiś...

Daj sobie spokój z tym toksycznym związkiem. Tak jak w piosence \"Szkoda Twoich łez, dziewczyno\" Masz coś na poprawę humoru ............... No, usmiechnij się, od dziś będzie lepiej Juz od pierwszych godzin dnia na słowo, uwierz mi No, uśmiechnij się Tak jak ja do Ciebie ........... Nie daj się zjeść w kaszy.

nie dziada przeklinam , tylko takiegfo pomiędzy księciem a dziadem...hahaha!

Jezus, normalnie jak bym czytała swoje słowa. Różnica jest taka, że ja nie wpakowałam się w związek se starszym (i w tym wypadku - żonatym) facetem. Ja jestem sama....czuję się nieatrakcyjna, tracę resztki wiary w siebie, wiary w swoją kobiecość, mam coraz mniej energii do działania. Zamykam się w sobie coraz bardziej...i wyję do księżyca. :( Pozdrowienia, trzymaj się.

do koniecżycia -->rozumiem Cię, ale powiem Ci, ze nikt ci nie pomoze. Ludzie jeszcze sie uciesza, ze masz dola. Takie zycie, wiec nos do gory, piers do przodu , usmiech na twarz i nie martw się.:)

dziękuje za słowa wsparcia kiedy jest juz po spotkaniu z nim najpier mam strasznego doła...ale potem, gdy nie widzimy sie np ze 2 tygodnie ja zaczynam zyc, czasami gdzies si eumówie z kolezanką....czuje sie lepiej ale gdy znów z nim jestem to.....to jest fajnie jak jest a potem czuje sie jak zbity, zdeptany pies:( czasami boje sie co on znów wymysli, czym mi dowali....potrafi tak niby kulturalnie powiedziec mi ze mam sie bardziej starac jego zaspokajac:(

No to masz ode mnie jeszcze raz [bardzo dużo delikatnych przytulaków] :)

Maxim :)

Konieczycia, powiem Tobie na pocieszenie, że na mnie nawet żyrandol nie poleci. Tak wyglądam, a się nie zamartwiam. Uszy do góry :)

Maxim....nie wygląd jest wazny...ale to jaki człowiek jest..

"Maxim....nie wygląd jest wazny...ale to jaki człowiek jest.\" nie słuchaj jej maxim bo to kolejna paskudna hipokrytka po sragnolci one wszystkie są święte i niepatrzące na wyglad ale jak przychodzi co do czego to nagle sie okazuje że mają samych przystojniaków ew. przecietniaków NIGDY BRZYDALI!!!!

Stańczyk, jestem pewien, że może facet być jak Quasimodo, byle miał duuuuużo.... KASY. Reszta? Gębę takiemu można gazetą zakryć, żeby nie mieć nocnych koszmarów. Ważne aby miał gruby portfel. Takie były są i będą nasze wybranki. Jeżeli facio nie jest przy forsie, to niech będzie sie można pochwalić jego urodą zgodnie z zasadą \"Zobaczcie kogo zdobyłam!\". Tylko, że taka lubiąca forsę Barbie nie ma pojęcia o muzyce, a rozmowa o np. operze z taką przypomina rozmowę ze ślepym o kolorach, jedyne ksiązki, jeżeli taka czyta, to są Harlequiny. Za to wymagania? Onassis miałby szansę zbankrutować...

stanczyk nie dlatego ze jestes niski i brzydki tylko dlatego ze jestes walniety

Ja też przez wiele czasu obawiałam się że nikogo sobie w życiu nie znajdę. Czułam się samotna, nie kochana, brakowało mi drugiej osoby, bliskości, pocałunków, wspólnego dzielenia się swoimi przeżyciami. Bedac już na skraju wyczerpania psychicznego zdecydowałam się zamówić rytuał przyciągnięcia powodzenia u płci przeciwnej na stronie http://urok-milosny.pl , po 2 miesiącach znalazłam faceta o jakim wcześniej nawet nie marzyłam. Czuły, wspaniały, a jednocześnie zaradny i męski. Wreszcie odżyłam i dowiedziałam się co to prawdziwe szczęscie.