Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SZUKAJACA POMOCY.

pomozcie JAK ODZYSKAC CHLOPAKA

Polecane posty

Gość SZUKAJACA POMOCY.

Mam chlopaka ktorego kilka razy powaznie zranilam < nie byla to zdrada> on nadal ze mna jest, ale tak jakbysmy juz nie byli razem. Nie chce i nie wierzy ze sie zmienie. Wszystko zepsulam. jak moge to naprawic:( pomozcie:( bo naprawde go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz czekac i czekac, ja tez tak mialam straszna styuacje na poczatku mojego zwiazku.. jakies 2 lata temu i to tez z mojej winy.. :O pomogly tysiace szczerych rozmow.. nie latwa odzyskac na nowo zaufanie, ale do dzis jestesmy razem.. i dawno juz oboje o tym zapomnielismy co bylo. tez mi sie wydawalo ze to juz koniec, bylismy ze soba bo bylismy... ale jakos dało sie to naprawic.. i Tobie tez zycze tego samego. powiem Ci tylko, ze jak juz sie pogodzilismy i mi wybaczyl to byly to nasze najwspanialsze chwile.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaj się bez bicia kobieto ile razy nazwałaś tego swojego faceta chamem i szują oraz ostatnim kretynem i dziwolągiem, ile razy otrzymał kopa , ile razy został przypalony papierosem z premedytacją ..................... itd. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZUKAJACA POMOCY.
w moim przypadku chodzi o klamstwo i nerwy... bardzo czesto wybucham krzycze itd. a on mowil ze ma dosc a ja nic:/ bardzo mi zalezy na Nim i mysle ze on tez mnie kocha/l ale teraz chyba juz wszystko stracone:( poweidzial ze juz nic nie czuje, oprocz tego ze go pociagam fizycznie. nie wiem czy mam gadac z nim czy milczec czy przepraszac czy co:( chce cofnac czas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZUKAJACA POMOCY.
wiele razy:( nawet dzis go pognębiłam i sponiewierałam znowu z powodu rozmiarów jego członka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze jednynym sposobem jest szczera rozmowa, nawet jesli to mialby byc monolog z twojej strony, powiedz mu wszystko co czujesz, wyrzuc to z siebie,jesli sie kochacie to walczcie o ta milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZUKAJACA POMOCY.
widze ze komus sie nudzi i podszywa sie pode mnie.... a papierosow nie pale ... poprostu bez komentarza. pozostalym bardzo dziekuje:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam czesto takie nerwy tylko ze ja je miewam bez powodu.. :O ale u mnie mija kilka dni i znow jest swietnie, mimo ze juz nieraz slyszłam ze ma dosyc.. :O pogadaj powiedz ze sie starasz, ze masz jakis powod dlaczego taka jestes, moze cos Ci przeszkadza, cos co da sie zmienic. zapytaj sie dlaczego jest mu z Toba zle i dajcie sobie jeszcze jedna szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem cos o tym... ja tez skrzywdzilam moje mezczyzne tak bardzo, ze rozstalismy sie przez to na prawie 5 miesiecy :( teraz wrocilismy do siebie i budujemy wszystko od poczatku!! I jest dobrze :) jak odzyskac?? musisz dac mu wiare, ze moze dac Ci szczescie, ze go kochasz, ale nic na sile, nie narzucaj sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZUKAJACA POMOCY.
czarna iwi... owszem, masz racje, ale to juz nie pomaga:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqq
skoro sytuacja ciągle się powtarza i ty nadal na niego najeżdżasz to nie wymagaj od niego,że on uwieży,że się zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZUKAJACA POMOCY.
juz sama nie wiem jak mu pokazac ze go naprawde kocham:( ze mi zalezy:( brrr:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja depiluję depilatorem
kurcze, może on nie ma do kogo odejść i dlatego jest przy tobie.. ja bym też nie chciała zostać sama, ty jaka jesteś, ale jestes, a jak znajdzie kobietę którą pokocha i będzie jakoś jej wierzył choć trochę - to odejdzie tak też może być to że ty bardzo chcesz nie sprawi, że i on nagle będzie chciał poza tym - ludzie bardzo rzedko się zmieniają na lepsze, ja na jego miejscu już dawno kopnęłabym cię w tyłeczek i poczekała na kogoś "porządniejszego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz sie zaczac starac i troche mniej emocjonalnie podchodzic do niektorych spraw, nie rob niewiadomo jakiej awantury o glupoty. przetrzymaj to w sobie.. to pomaga, wiem bo sama to przechodzilam. ja zrobilam cos gorszego od pokazania nerwow swojemu chlopakowi i jestesmy ze soba od tamtego czasu juz poltora roku. (nie zdradzilam go )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Każdy popełnia błędy. Każdy ma do tego prawo, bo nie jesteśmy aniołami tylko ludźmi. Ale tylko ten zasługuje na wybaczenie, kto błędy naprawia i chce stać się lepszym..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZUKAJACA POMOCY.
dziekuje bonna. chcialabym by sie udalo ale jesli on nie daje szansy tlyko ciabgle zartuje ze mnie, ripostuje to nie mam nawet kiedy pokazac ze sie staram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOŻNAwybaczyćALE nieZAPOMNIEĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz jesli chodzi o klamswto to ja tez go nienawidze i sie nim brzydze. ja nie oklamalam mojego chlopka, z dnia na dzien powiedzialam mu ze wyjezdzam bez niego na dluzsze wkakacje.. i tyle.. nie sluchalam jak mowil zebym zostala. pojechalam. ale byly to najgorsze wakacje mojego zycia bo przez ten caly czas sie do mnie nie odzywał, nie wyslal nawet jednego smsa a moich telefonow nie odbierał. jak wrocilam to przez miesiac bylo bardzo zle, ale dlugie i szczere rozmowy pomogly. pozniej przyznal mi sie ze jak mnie nie bylo to myslal juz o rozstaniu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZUKAJACA POMOCY.
co do mojego klamstwa, to wiem ze to glupie ale bylo w dobrej wierze; nie tyczylo sie bezposrednio nas ale teraz juz bym tego bledu nie popelnila. moze jak ie bede do niego pisac itd to szybciej nam minie i jakos sie naprawi, choc nie mam juz nadziei:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×